Patti, co słychać???????????
Wersja do druku
Patti, co słychać???????????
Gratulacje, teraz już oficjalne :)
I tak za Patti odpowiem, że na pewno po niemiecku ją pisze. U nas na anglistyce nie było takiej możliwości, żeby pisac po polsku, musiało byc po angielsku, więc byłabym bardzo zaskoczona, gdyby na germanistyce było inaczej.
Uściski :)
Plan nie oddany, bo poza dwoma punktami nie mam niczego. Nie pojawiłam się u promotorki, więc w zasadzie popełniłam uczelniane samobójstwo, ale trudno. Ja na prawdę dostałam taką Denkblockade, że po prostu nei potrafię nic sensownego z siebie wydusić. Tzn. wydaje mi się, że wszystko wiem, ale gdy przychodzi do zapisania tego to po prostu czarna dziura :( Tyle dni intensywnego czytania i pracy na nic, wczoraj skończyło się to ekstremalnym załamaniem, płaczem oraz ekstremalnie paskudnymi i głupimi myślami. Bardzo, bardzo, bardzo dziękuję Ci Fla za wczorajszą rozmowę - dzięki niej trochę ochłonęłam i spowrotem wzięłam się do pracy :)
Dzisiaj jestem już dużo spokojniejsza. Doszłam do wniosku, że to niemądre poddawać się przy pierwszej lepszej przeszkodzie. Można porozpaczać, ale potem trzeba wziąć się w garść i dalej sią starać :wink:
Dieta super- zjadłam dziś 1180 kcal i bardzo dużo chodziłam, może jeszcze o 19 pójdę na fitness. No i kupiłam wagę elektoniczną - chcę w końcu wiedzieć DOKŁADNIE ile ważę. Tak więc jutro, na czczo dowiem się ile tak na prawdę mam na liczniku i czy moja stara waga mocno oszukiwała (mam nadzieję, że nie).
dziękuję wam bardzo za odwiedziny i gratulacje. :D
Buziaki!!!
Patti głowa do góry wszystko się ułoży,pozdrawiam cieplutko i miłej nocki ci życzę słoneczko :D :D :DMaja.
Patti w końcu dostaniesz weny i praca "sama" się napisze.
Patti, nawet nie wiesz, jak dobrze Cię rozumiem z tą pracą. Życzę Ci odblokowania i dużo inspiracji. A promotorowi na pewno jakoś to wytłumaczysz, nie takie to jeszcze samobójstwo :)
I co, ile pokazała rano waga? Cokolwiek pokaże (bo waga wdze nierówna i wskazania mogę się różnić), to gratuluje nowego nabytku, dzięki któremu Twoja dieta będzie mogła być bardziej przemyślana i precyzyjna :)
Usciski :)
Nie usłyszałyście dzisaj jakiegoś dziwnego wycia dochodącego z oddali? :roll: :wink: To Patti wyraziła swe uczucia po zobaczeniu wyniku na wadze: 94.4 :shock: :shock: :shock: :evil: :evil: :evil: :evil: ło matko! To ile ja ważyłam przed?!
No nic, trzeba się wziąć w garść i nadal iść do przodu :wink:
Majeczko - dziękuję Ci bardzo za wsparcie. Bardzo, bardzo się przyda
Agnimi - Oby było jak mówisz, bo inaczej cieniutko będzie :? Podziwiam ludzi, którzy potrafią siąść ot tak i coś napisać, bo u mnie to po prostu nie funkcjonuje :(
Trini- Z promotorką to sprawa jest o tyle poważniejsza, że ja byłam z nią umówiona. Oby tylko nie za bardzo się na mnie wkurzyła :? Wszelkie sugestie dotyczące przeałmania blokady miłe widziane :wink: Jakieś pakuneczki z weną, albo pozytywną energią? :wink:
Acha, zapominałam się Was poinformować- biorę udział w akcji Asi z forum "Pamiętnik odchudzania" - wczoraj był pierwszy dzień akcji :lol:
Jedyna moja modyfikacja to ta, że mój dzienny limit kalorii to 1200, bo uważam, że na tysiaku na pewno się załamię. Trzymajcie za mnie mocno kciuki! :DCytat:
Zamieszczone przez asia0606
dobrze ze zwiększyłas do 1200 bo mi się wcale zdanie ze nie przekraczac pod żadnym pozorem 1000 nie podoba :evil: :evil: :evil: bo to sugeruje że mniej niz 1000 można jeśc a jeszcze do tego ćwiczenia :shock: :shock: :shock:
Hmmm, tak w zasadzie to tak, jabym zaczynała dietę zupełnie od nowa, a w sumie taki tysiak na ostry początek... :wink: Nie, nie - żartuję. Nigdy w życiu nie dałabym rady :wink: :lol: :lol: :lol:
Duża buźka Fla! :D
Witaj Patti
Wpadam na Twój wąteczek z pozdrowieniami. Życzę samych sukcesów w naszej akcji i przy pisaniu pracy.
Pozdrawiam serdecznie
Asia
Basiu, no to trzymam kciuki i za prace i za grudniową dietkową akcję,
Co do wagi, to moja przygoda była podobna, nowa waga wskazywała o 3 kg więcej od starej :evil: :evil: :evil:
A jakie ćwiczenia sobie wybrałas?
miłego weekendu :):):) powodzenia w dietkowaniu :):):)
Przekroczyłam dziś niestety limit - 1450 kcal, ale poćwiczyłam dywanowce, więc nie jest tak tragicznie.
A co do ćwiczeń to zdecydowałam się przede wszystkim na mój ulubiony fitness :wink: : body tonning i gimnastyka francuska - 2 razy w tygodniu, jeśli inne zajęcia mi na to pozwolą to 3 razy, minimum 30 minut rowerka stacjonarnego w domu i dywanowce.
Wczoraj na body tonningu z radością zauważyłam, że ćwiczenia - szczególnie podskoki męczą mnie dużo mniej niż kiedyś. Z coraz większą łatwością przychodzi mi przetrwanie dynamicznej części zajęć bez poczucia, że zaraz zemdleję. To takie fajne uczucie 8)
A jutro już spotkanie! La la la la :lol: O 10 poznam Agnimi, a o 12 pozostałe dziewczyny
:D Już się cieszę :D
Asiu - witaj na moim wątku! Czy jest jakaś szansa, że jutro się poznamy? :D
Izarko - Waga mi rzeczywiście dziś niezłego psikusa zrobiła :evil: Mimo to jednak jetem bardzo zadowolona, że ją mam. Teraz będę się mogła cieszyć nawet 20 dkg spadkiem wagi :lol:
Skiereczko - Tobie również miłego weekednu! :D
Patti bardzo się ciesze że mogłam poznać tak sympatyczną osóbkę. Dzięki za towarzystwo w pociągu. mam nadzije , że będziemy mogły znowu spotkać się w realu :D
przepraszam, że zniknełam tak nagle ale odłaczyli mi neta - uroki posiadania neostrady i przez najbliższe pół godziny go nie miałam, więc zrezygnowałam i poszłam spać :? :? :?
a co do kalorii to może ustal sobie po prostu limit 1500 - szczególnie jeśli ćwiczysz :) bedzie ci łatwiej się w nim zmieścic :)
Zazdroszczę spotkania,
ale napisz troszkę więcej o spotkaniu, o dziewczynach, a może jakies zdjątka są?
Co tu opowiadać? Mogę się tylko podpisać nogami i rękami pod tym co napisała już u siebie Agnimi. :lol: :lol: :lol: Spotkanie było super :D Dziewczyny przesympatyczne i pozostaje mieć tylko nadzieję, że nie będzie to ostatni taki zlot 8) :D A Agnimi to zdecydownie "pokrewna dusza" (dziękuję za spotkanie i oby częściej :D ) 8) :D :D
Zdjęć niestety nie mam- nie miałam aparatu. Pozostaje mi tylko ładnie uśmiechnąć się do Agnimi, Psotulki i Dorfy o zdjątka :wink:
Moc buzaików i uścisków!
no to uśmiechaj sie pieknie,
gartki z okazji 50 strony, ale się załapałam, nie ma co :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
gratuluje 50 stronki :):):) ciesze sie że spotkanie sie udało :):) szkoda że nie mogłam sie z Wami spotkać, mam nadzieje, że kiedyś będzie to możliwe jakoś
pozdrawiam
JESTESCIE KOCHANE. JESTEM BARDZO ZADOWOLONA ZE SPOTKANIA . MAM MALO ZDJECIE ALE WYSLE. MAM KLOPOT -KLAWIATURA MI NIE DZIALA :( MAM NADZIEJE ,ZE 2 POLOWA POZWOLI WYSLAC Z JEGO KOMPUTERA :D U DORFY/ W PAMIETNIKACH / JEST 1 ZDJECIE JAK JESTESMY RAZEM /I TAK JAK MOWILAM -JA DO WYCIECIA :!: /
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://foto.onet.pl/upload/88/79/_14950.jpg
Basieńko kochana
z tego wszystkiego, całych emocji pospotkaniowych zapomniałam złożyć Ci życzeń
Więc teraz skądam Ci życzenia wszystkiego naj, naj, naj...
Spełnienia wszystkich marzeń, pięknej pracy magisterskiej i
oby twój men nareszcie zdecydował się na kolejny krok
Patti, całe szczęście, że zdecydowałaś się zwiększyć limit kalorii. Taka "akcja" z limitem 1000, którego "nie należy pod żadnym pozorem przekraczać", i to przy dużej ilości ćwiczeń, to namawianie do bardzo niezdrowej diety. Zresztą ja z przyczyn osobistych i tak nie przyłączyłabym się, bo 13-go mam rocznicę ślubu i nie będę sobie z tej okazji odmawiać alkoholu czy odrobiny słodyczy :)
Agnimi przysłała mi zdjęcia z Waszego spotkania, bardzo zazdroszczę. Sympatycznie na nich wyglądasz i mam nadzieję też Cię kiedyś spotkać w "realu".
Uściski i życzę, żebyś jak najszybciej wyrównała różnicę z tej nowej wagi
Patki, dzięki za spotkanie, bardzo fajna z Ciebie dziewczyna.
Mam nadzieję ze sie znów spotkamy. Fajnie ze juz kończysz studia, wybrałaś taki kierunek ze pewnie bez problemu znajdziesz prace.
Będę trzymać kciuki by wszystko dobrze poszło
Moc uścisków
Miłego dnia :D :D :D
Witaj Patti
Cieszę się , że Cię poznałam. Jesteś bardzo sympatyczna. Czekam na następne spotkanie. Teraz jak dziewczyny nam tak zazdroszczą , to na pewno zbierze się większa grupa.
Pozdrawiam poniedziałkowo
Asia
Witajcie Słoneczka!
Ho, ho - to już 50 strona -jak ten czas leci 8)
Dzień minął mi pracowicie przy komputerze, ale jestem zadowolona :wink: Z diety trochę mniej :( Na dodatek jeszcze Mikołaj trochę się pospieszył i przyniósł mi już dzisiaj pudełko ptasiego mleczka i wielką czekoladę w orzechami. Wyszło mi, że jedno takie ptasie mleczko ma 58 kcal - zjadłam ich 6 :evil: , czekolada nie otworzona i mam nadzieję, że tak pozostanie :roll: Dodatkowo obiad też niezbyt dietetyczny... Jedyna pociecha, że byłam na fitnessie, a spać nie pójdę wcześniej niż przed 1.
W ogóle jestem dziś naładowana pozytywną energią mimo tych wpadek z jedzeniem. Doszłam do wniosku, że ja nie mogę być bez zajęcia - im więcej mam do roboty, tym lepiej funkcjonuję i zarządzam czasem :wink: :lol: A więc: DOBRA PASSO TRWAJ! :lol: :lol: :lol:
Izarko - Zdjątka już dostałam, więc jakby co to podaj maila, choć sądzę , że już widziałaś te zdjęcia :lol:
Skierko - ja też mam nadzieję, że kiedyś zdarzy się okazja by się spotkać na żywo :wink:
Psotulko - dostałam zdjęcia, to chyba te od Ciebie? Bardzo, bardzo dziękuję i strasznie się cieszę, że mogłam Cię poznać. Muszę przyznać, że energią, humorem i żywotnością zakasowałaś nas wszystkie :D
Agnimi - dziękuję bardzo za życzonka! :D Te dwa ostatnie są szczególnie trafione 8) 8) 8)
Trini - z tym limitem do 1000, a nawet do 1200 to u mnie ostatnio kiepściutko, ale jutro chcę zrobić pewien eksperyment dietetyczny - zobaczymy czy wypali :roll: W podstawówce działało, więc może i teraz pomoże :wink: A na Twoim miejscu w rocznicę też nie odmawiałabym sobie tej odrobinki kulinarnych przyjemności - to w końcu Wasza rocznica, jedyny taki dzień w roku 8)
Kasiu - poznanie Ciebie było prawdziwą przyjemnością. :D A co do moich studiów to niestety we wrześniu boleśnie przekonałam się, że nie gwarantują mi one jednak pracy. Szukałam i nic z tego nie wyszło. Zobaczymy co będzie jak już będę mieć te mgr przed nazwiskiem, ale znając doświadczenia mojej koleżanki: mgr filologii romańskiej to raczej nie czeka mnie nic fajnego... No, może poza dawaniem korków :wink:
Ajaczko - coś mnie chyba ostatnio mniej pilnujesz, bo moja forma wyraźnie spada :wink: taki obserwujący wzrok bardzo pomaga 8)
Asiu - to co, następne spotkanie po świętach? :wink: :lol: Teraz, gdy jest już tak rozreklamowane na pewno więcej dziewczyn przyjedze 8) :D
Moc buziaków!
http://www.klaus-ender.de/galerie/bi.../wolken_10.jpg
Oj Pati , nie pozwalam Ci myśleć negatywnie. Wyobrażaj sobie ze masz fajną prace, że siedzisz gdzieś za biutrkiem i tłumaczysz teksty itp.... To jest moc naszych myśli. Nie mów już teraz ze nie znajdziesz, ze nie czeka cie nic sensownego bo kodujesz to. Ja wierzę że znajdziesz dobrą pracę, ułożysz sobie szczęśliwie życie. Tylko myśl proszę pozytywnie, afirmuj i uwierz.
Ja w Ciebie wierzę
Całuski
Moc życzeń i prezentów :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/scan_16b.jpg
Całuski
***
Grażyna
p.s. dziękuję za spotkanie :D
Witaj Patti
Trzymam kciuki, że ptasie mleczka już nie wskakiwało do tej sympatycznej buzi, a czekolada pozostała do świąt szczelnie zamknięta.
Co do pracy , to jestem zdania , że jak ktoś chce , to na pewno znajdzie, tylko trzeba pozytywnie myśleć. Ja też zaraz po skończeniu studiów miałam różne przeboje z pracą, ale po prawie roku , dostałam , taką , jaką chciałam. I teraz jestem bardzo zadowolona.
Pozdrawiam mikołajkowo
Asia
mikołajkowo życzę ci jednej rzeczy - co by się życzenie skoncentrowało - żebyś juz bez przeszkód napisała swoją pracę :)
NO DZIEWCZYNY :!: MY JA JUZ ROZRUSZAMY :D
KOCHANA CO SKLEROZA TO SKLEROZA,ALE ZAWSZE LEPIEJ POZNIEJ NIZ WCALE :D
http://foto.onet.pl/upload/96/26/_20993.jpg
BASIU
[b]Życie jest po to by się nim cieszyć.Łzy ocierac szybko .
I trzeba uwierzyć,
Ze marzenia są do spełnienia.[/b]
http://www.e-foto.pl/users/k20051004...06/midd_44.JPG
POZDRAWIAMY Z MIKOLAJEM :D ZDJECIA TEZ WYSLAL :D
Życzę długiej dobrej passy :)
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/images/PEN/LS445.jpg
No kto to był tym Mikołajem bez wyczucia, który Ci ptasie mleczko przyniósł? To Misiaty może taki "świetny" pomysł miał? A czekolade najlepiej komus daj, zeby nie kusiła.... no chyba, ze ufasz swojej silnej woli i wiesz, ze już wpadek nie będzie :)
Ściskam i życzę nam obu znalezienia pracy - sobie teraz, Tobie po studiach :)
Beasieńko
mam nadzieję że już nie jadłaś ptasiego mleczka.
Wysyłam kolejna paczkę weny :D