Oj, to ty cierpliwa jesteś :D
Wersja do druku
Oj, to ty cierpliwa jesteś :D
ja myslę, ze do Wielkanocy nie będziesz musiała czekać,
pozdrawiam cieplutko
A co mi tam - ja i tak mam teraz ważniejsze sprawy na głowie, więc po głębszym zastanowieniu takie tempo ma nawet swoje dobre strony he he :lol: Nic nie muszę robić, a jak się obronię (czyli gdzieś na wiosnę) to będzie jak znalazł :wink: :lol: :lol: :P :P
uważaj bo może on w twoich myslach czyta :P
kotka ci chciałam przynieśc i znaleźć nie mogłam a ty tu na drugiej stronce przyczajona siedzisz :P
http://www.galeria.cyfrowe.pl/p/1/4/18133.jpg
Patti u mnie wagowe, tez niestety bez zmian, aż wstyd we własnym wątku pisać :lol:
90,6. Jedyne pocieszenie, ze może jak @ się skończy bedzie lepiej- znaczy mniej kg-mików :D
Misiowaty jest może troszkę nieśmiały, ale mój mąż obecny jak nim jeszcze nie był, tez był bardzo nieśmiały do pewnego momentu :lol: , a potem jak go troszkę ośmieliłam :oops: poszedł jak burza :D
No no, Misiasty nawet już zaczyna na Ciebie patrzeć, chłopak idzie jak burza :lol: No nic, fajnie, że się dobrze bawiliście i życzę Ci tego złapania za rękę szybciej, niż na wiosnę.
No to niech ta moc faktycznie będzie z Tobą, trzymam kciuki :)
Uściski
Miłego dnia :D :D :D
http://www.pages.drexel.edu/~bdc25/a...nt6/tulips.jpg
Basiu, a gdzież to Ty podziewasz?
odwiedź swój wateczek, napisz choć parę słów, co sie dzieje
Patti do czwartku wieczorem nie będzie na forum niestety.
Pozdrawiam bardzo serdecznie :):):)
Nie obraż się..ale mijają 3 miesiące a Ty stoisz w miejscu. Jak myslisz dlaczego?
Podrawiam
powiem tak - nie będę ci mówić że pączki, kanapki w środku nocy i takie tam sa dobre - bo wiadomo, ze nie - ja to wiem i ty to wiesz, więc takich oczywistych prawd ci wykładac nie będę 8) ale chciałam ciś napisać a prospos 3 miesięcznego stania w miejscu. byc może ja nie jestem pierszą damą odchudzania i na pewno w porównania do triss, belli czy luny ( to tylko przykłądy resztę proszę o nie obrażanie się :D ) ale mi się zdarza nie chudnąc wiele tygodni - często dłużej niż 3 miesięce a mimo to waże po roku 10 kilo mniej i choć nie ma porównania z wyczynami innych ja i tak jestem dumna, że udało się choć tyle :D :D :D dlatego uważam ze akurat 3 miesięczny przestój o niczym nie świadczy ( choć ty pattiku wiesz jakie gzrechy masz na sumieniu i jeszcze raz mówię, ze z tym polemizowac nie będę ani cię usprawiedliwiać też nie)
to by było na tyle :D
pomimo zakazu - ola :lol: :lol: :lol:
Tu była złośliwa odpowiedź do Groszka, ale stwierdziłam, że nie mam sensu być małostkową.
Tak więc - serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia Groszku :mrgreen:
hehe Petiku :wink: :wink: :wink: nie indycz sie tak :P :P :P
Już mi przeszło :P :wink: :lol: Nie wiesz, że tłumienie negatywnych uczuć jest niekorzystne? :lol: Powiedziałam co chciałam i już jest ok. Jestem znów w pokojowym nastawieniu i do nikogo urazy nie żywię :lol: :lol: :lol: 8)
Nie chciałam nikogo urazić- a zachowałam się jak słonica w składzie z porcelaną.
Gorąco przepraszam..Nie jestem złosliwa..tak jaoś wyszło. To nie moja sprawa kto jak się zachowuje. Jeszcze raz przepraszam.
Zyczę miłego dnia..zima za oknem
Patti, dopiero teraz tu trafiłam, już po sprzeczce, ale cieszę się, że już nikt do nikogo nie żywi urazy. :) Wiemy, jak to było z Twoim odchudzaniem, że ładnie chudłaś ale potem miałaś załamanie diety i trochę kilogramów nadrobiłaś. Ważne, że teraz walczysz znowu. Ja znam Cię jako waleczną Patti, o której po raz pierwszy usłyszałam, gdy zajęła jedno z miejsc na podium w Klubie XXL :) I w taką Ciebie wierzę.
Chciałabym Ci podziękować za to, że jesteś taka, jaka jesteś, właśnie taka waleczna, ale z drugiej strony bardzo ludzka, czasem trochę zagubiona, zawsze mająca otwarte serducho na innych i bardzo się nimi przejmująca (Babcia... a tak a propos, co u niej?)... no po prostu taka Patti, którą bardzo lubię :)
Uściski :)
no cieszę się że już sprzeczka zakończona pokojowo :D i nikt się już nie bije :wink:
Ja też miałam / mam przestój bo waga właściwie to podnosi się o kilogram to spada, ale ciągle krązy koło 69-70, wiem że na początku spada szybko a potem to już cięzko pokonac kolejne kiloski, trzymam kciuki abyśmy dały radę.
miłego weekendu :):):):)
siedzę i walczę, zeby nie usnąć na siedząco :) ale obiecałam sobie że pójde spac nie wcześniej niż o 22 wiec jeszcze 2 godzinki :D :D :D
a jutro idziemy po kalendarz za ocean :D :lol: :lol: :lol: moze się nie pobijemy który kupić :P
He he - moja mieścinka (Dąbrowa Górnicza) stała się dziś sławna - od rana nie było prądu i nawet w radiu o tym mówili :twisted: Po południu włączyli, ale wtedy serwer padł, no i internetu nie miałam :? i stąd to dzisiejsze milczenie. To było w pewnym sensie nawet zabawne, bo okazuje się, że nawet bomby, ani wojny nie trzeba, żeby w mieście zapanowała dezorganizacja , a życie niemal zamarło (nie licząc ludzi biegających nerwowo od sklepu do sklepu i usiłujących zrobić zakupy)- wystarczy, żeby prądu nie było :wink:
Jestem dziś baaardzo dzielna - tzn. ładnie, dietkowo jadłam. Waga nadal stoi ale za to ładnie spadły mi wymiarki - szczególnie uda (-2 cm) :lol: - może waga też w końcu raczy się ruszyć.
Groszku - przebaczone, zapomniane i mam nadzieję, że nie będzie to koniec naszej znajomości :D
Triskellku - dziękuję Ci. Babcia już PRAWIE ok - zostało jeszcze tylko kilka małych siniaków, no i guz też nie do końca zniknął ale generalnie już jest o niebo lepiej :D A sprzeczki tak zasadniczo to nie było - ot małe nieporozumienie :wink: :lol: :lol: :lol:
Flakonuś - ekhm, a gdzie ty tu widziałaś jakąś bójkę? :wink: :mrgreen: Zaraz ci tu jakąś herbatkę zaserwuję na pobudkę :mrgreen:
Agnimi - no pewnie, że damy radę. szybciej, wolniej, ale na pewno 8)
Skieruś - miłego dnia i weekendu również dla Ciebie!
A tu herbatka dla wszystkich- nie ma to jak babskie pogaduszki, przy herbatce lub kawce 8)
http://www.innastrona.pl/images/lifestyle/herbata_1.jpg
Fla, to tu jeszcze kawka dla Ciebie :wink:
http://onephoto.net/uploads/gawlik/1...l_kawusia2.jpg
xxx
Patti, bardzo się cieszę, że z Babcią już prawie zupełnie OK. A waga za tak dzielne dietkowanie na pewno już niedługo Ci się odwdzięczy :) Mocno trzymam za to kciuki, a tymczasem gratuluję spadających wymiarków :)
Uściski :)
Patti j znowu zabiegana, wczoraj dzięki braku prądu udało mi się załatwić bardzo ważną dla mnie sprawę meldunku nas w nowym mieszkanku. Moja praca bez prądu nie jest możliwa :lol: , więc śmigałam dwa razy do UM DG :lol: , po wszystko co niezbędne raz w domu po to co niezbędne :lol: , a dziś w nagrodę wynik na wadze-postaram się go utrzymać do pn
Pozdrawiam
Pattusiu to dobrze, że z babcią już lepiej :):) bardzo sie ciesze :):)
gratuluje zgubionych cm :D :D życze by dietkowanie dalej tak dobrze Ci szło i by waga wreszcie okazała się być łaskawa dla Ciebie :):)
a ty gdzie mi wczoraj zaginełaś :?: :?: :?: :roll:
Patti, ściskam Cię i życzę udanej niedzieli. Spotykałaś sie w ten weekend z Misiastym?
Usciski :)
Witajcie kochane!
Pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję,pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję,pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję,pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję, pracuję nad planem do mojej pracy magisterskiej. Mózg mi się już po prostu gotuje i zaczyna
dymić :wink: - wtorek wieczorem mam deadline, bo w środę muszę go pokazać promotorce. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aa!!!!!!! Jestem zestresowana, ale mam nadzieję, że efekt końcowy będzie dobry. Z Miśkiem się nie spotkałam, bo on zaczął teraz drugie studia i w ten weekend miał akurat zajęcia.
Waga ruszyła, ale dopiero jak jutro się upewnię przesunę suwak. :wink:
ściskam was bardzo mocno i z góry przepraszam za moją nieobecność w tym tygodniu na forum :D
Patti, dziękuję za naszą poranną (a dla Ciebie wieczorną) pogawędke na gg, życzę inspiracji w pisaniu pracy i gratuluję spadku wagi, nawet jeśli dopiero za parę godzin będzie on "oficjalny" :)
Uściski :)
Witajcie Słoneczka!
Wpadłam tylko przesunąć suwak 8) Jest -1. bardzo się cieszę :D :D :D A teraz tup, tup, tup - uciekam do książek :wink:
Moc buziaków dla Wszystkich i miłego dnia!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...f3d/weight.png
Patti
Gratuluję
Plan bedzie super
Brawo Patti, kolejny kilogram w dół :D :D :D :D
Gratuluje utraty tłuszcyku..tak trzymaj.
Ja również mam problemy z praca mgr. W sobotę i niedzielę nie byłam na zjeździe..z lenistwa.
Ale mam też trochę radości z tej nauku..dostałam stypendium za zeszły rok..500zł miesięcznie do lipca bardzo się cieszę ( średnia 4,7).
Pozdrawiame
bardzo duże to groszkowe stypendium :shock: :shock: :shock: :shock: jakiś bogaty wydział :D :D :D
pattiku gratualecje :) a wczoraj jak przyszłam tylko zajrzałam i poszłam spać :) więc jak napisałaś to już sobie spałam :P
cześć Basiu,
ogromne gratulki wysyłam
super wiadomość,
a tym Pracuję zmyliłaś mnie ogromnie, myślałam że dostałaś jakąś propozycję pracy :lol: :lol: :lol:
Ale pisz kochana, pisz, zeby promotorka była z Ciebie zadowolona
Pattusiu życze przyjemnego i owocnego pisania pracki magisterskiej, oby natchnienie Cie nie opuszczało ani na chwilke :)
patti a ty piszesz po polsku czy po niemeicku tę pracę??
no właśnie :shock: ?Cytat:
Zamieszczone przez flakonka
Basiu gorąco Cię pozdrawiam :) wpadam powiedzieć dobranoc :) i zyczyć jutro miłego wtorku i owocnej pracy, pracy, pracy, pracy, pracy.. nad planem do pracy magisterskiej :twisted: :D buziaczki
ps. wybacz, ze tak rzadko zaglądam.. ale naprwadę krucho z czaesm u mnie!! Ale nie mogłam nie wpaść i nie pogratulować takiego spadku wagi :)
suuuuuuuper! gratulacje! cieszę się razem z Toba bardzo! :)