Skierka, Fatusia - PEWNIE ZE DAMY RADE!!!!! Po to tu jesteśmy!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Skierka, Fatusia - PEWNIE ZE DAMY RADE!!!!! Po to tu jesteśmy!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
Już późno w nocy, ale ja- tradycyjnie już nie mogę spać :roll: , napiszę więc parę słów.
Deszcz przestał w końcu padać i jednak się przeszłam - i to solidnie, bo 1,5 godz szybkim marszem. Wróciłam tak spocona, że mama spytała czy deszcz mnie złapał :lol: :lol: :lol: 8) Potem dołożyłam to tego jeszcze po pół godz szybkiego tańca i gimnastyki, a potem 20 min strechingu.
Bilans :arrow: zjedzonych:1160,3 kcal
spalonych: 730 kcal
Jestem zadowolona 8) Rano ważenie, mierzenie i wysłanie pomiarów do klubu. Ciekawa jestem ile centymetrów zeszło mi z bioder. Trochę się tego boję - czuję wprawdzie tak "na dotyk", że mnie mniej, ale wiadomo centymetr jest nieubłagany i obiektywny. Oby jego wyrok był dla mnie łaskawy- 2 cm i będę szczęśliwa :roll: 8)
Ogólnie jednak jestem zaskoczona, jak dobrze idzie mi od mniej więcej 3 dni (mimo skoków nastroju) dieta. Nawet zakaz wieczornego jedzenia powoli wchodzi mi w krew. Nie jest to wprawdzie jeszcze dla mnie tak zupełnie oczywiste, że po 18 NIE JEM i czasem mam chwile wewnętrznego buntu, ale to chyba w tak wczesnej fazie diety normalne.
Aż nie chce mi się wierzyć, że już tydzień liczę kalorie i ćwiczę. Tydzień na diecie - to dla niektórych może śmiesznie mało, ale dla brzmi to dla prawie jak epoka :lol: :lol: :lol: Zupełnie nie potrafię sobie wyobrazić, że będę na diecie jeszcze ładnych parę miesięcy, jeśli nie rok. Dlatego tak usilnie próbuję wbić sobie do głowy, że odchudzanie to sprawa długofalowa, a nie szast, prast i po krzyku :roll:
I tu: moje WIELKIE WYRAZY SZACUNKU dla kobietek z tego forum, które tak dzielnie i wytrwale zrzucają kilogramy!!! Jesteście dla mnie wzorem do naśladowania i szczerze Was podziwiam!!! Jak z Wami mi się nie uda, to już z nikim i nigdzie. :wink:
Dobra, znów się rozpisałam :wink: Już idę sobie :lol:
Buziaki!!!
dzień dobry Patti
na dobry początek tygodnia przesyłam pozdrowionka i życzę by dziś waga mile cię zaskoczyła
Dzień dobry Dziewczyny!!!:lol:
Fatusiu-Dziękuję za życzonka!!! Najwyraźniej podziałały, bo dziś na wadze mniej o kg :lol: :lol: :lol: 8) Bioderka też mniejsze i to nawet więcej niż sobie życzyłam, bo o 3 cm :roll: 8)
Tak więc tydzień zaczął się bardzo pomyślnie 8)
I tego samego życzę Wam moje kochane!!! Mniej kilogramków i duuużo słonka i uśmiechu!!! :D :D :D
Patti, Ty to ale jesteś wytrzymała.....nie dość że nie śpisz po nocy to jeszcze tak raniutko wstajesz :lol: :wink:
No i oczywiście gratuluje tygodnia na dietce...to duży sukces.....ale ja mam podobny problem....bo u mnie dietki kończyły się zazwyczaj po 2,3 dniach, więc rozumiem CIę doskonale.....
Więc życze dla Ciebie dla siebie i dla wszysrkich innych odchudzaczek wspaniałego niskokalorycznego dnia :D
Uno-he he-------------- ja jeszcze wcale nie spałam!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: ...i wcale nie jestem z tego powodu szczęśliwa :(
A w dietce będziemy się wspierać i wytrzymamy - choćby rok i dłużej jak będzie trzeba :lol: :lol: :lol:
Gratuluje Ci Patti :!: :!: :!: :!: Ale popatrz też na mój wyresik :!: :!:
Tak wpadłąm się tylko pochwalić :wink: Ale Ty równiez idziesz jak dietkowa burza :wink: :wink:
powodzenia :!: :!: :!:
A czemuz ty nie spisz po nocy ? hm ? :) Ja wstalam wczesniej narzecoznego wyprawic do pracy ;> I juz zasnac nie moge :) Tez sie dzis juz mierzylam i wazylam i wyszlo 88.8 kg :D yeaaaaaaaaaaa! :) No i gdzies kolo 2cm miej gdzieniegdzie :) Prawde powiedziawszy nie umiem sie jeszcze mierzyc :/ Cigle zapominam gdzie dokladnei sie mierzylam, eh i mam stary centymetr :/ urwany i sklejony :) dodaje z centymetr chyba ale nie wazne :) wazne ze widac zmieny no i waga nie klamie :D
Normalnie uzaleznie sie od tych cwiczen :twisted:
Dziwczyny oby tak dalej :D pieknie nam idzie huhuh SZACUN ;>
Gosiaczek- byłam już na Twoim wąteczku, ale jeszcze raz: Gratulacje!!!! :lol: :lol: :lol:
Foczko- Pięknie chudniesz! :lol: 8) A czemu nie śpię? :roll: To jeszcze jedna z tych tajemnic, których zgłębić nie potrafię :roll: :? Wkurza mnie to maksymalnie, ale nie chcę szprycować się tabletami nasennymi... No i tak sobie nocami "kukam" :roll: , ale dzisiaj to już na prawdę przesada :evil: Na dodatek dosłownie przed chwilą zaczęli mi pod oknami jakieś prace drogowe z użyciem młota pneumatycznego :evil: Normalnie żyć, nie umierać :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
jakas widocznie niespokojna jestes :) wiecej spokoju, tylko niby skad go wziasc ?:| ja czasem tez duzo nie spie ostatnio, no chyba ze tak jak teraz spi u mnie moj Ktosik to przy nim spie jak dzidzia ;)