-
cześć Basiu,
fajnie masz, że w poblizu będziesz miała życzliwą duszyczke, która rozumie wszystkie problemy, która działa mobilizująco i razem z Tobą będzie biegała na zajęcia.
zawsze takie wsparcie jest dodatkowym bodźcem do dalszej walki.
A TO ZOSTAWIAM JAKO MOTTO DLA cIEBIE:
http://www.e-kartki.net/kartki/big/111623163095.jpg
-
Kochana, zobaczysz, że następnym razem na zajęciach będzie juz łatwiej, potem jeszcze łatwiej, potem jeszcze... i tak po jakimś czasie wrócą te mięśnie jak stal :) Ja w poniedziałek idę po raz pierwszy na ten taniec brzucha i ciągle powtarzam sobie, że nie wolno mi się załamać czy zniechęcić jeśli za pierwszym razem nie bedzie mi to wychodziło, po pierwszy raz tym właśnie jest - pierwszym razem, po którym moze być już tylko lepiej.
Jestem z Ciebie dumna, że tak sie zmobilizowałaś do tych zajęć, że postanowiłaś od razu tego samego dnia pójść i już planujesz kolejne :) Gratulacje :)
Uściski i wspaniałej niedzieli życzę :)
-
nono ile to człowiek się o mięśniach może dowiedzieć ciekawych rzeczy jak zacznie ich używać :D :D :D ja pamiętam jak na obozy sportowe jeździłam to po pierwszym dniu treningowym, nastepnego dnia nie mogłysmy po schodach zejść takie straszliwe miałyśmy zakwasy :D :D :D a przeciez normalnie 2 razy w ciązgu tygodnia trening, więc niby wytrenowane :D :D dotąd pamiętam to okrutne stękanie przy każdym stopniu aj, oj, au :D :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Witaj Pati
brdzo sie siesze ze znalazłaśbratnia duszyczke. tuz obok siebie i razem biegacie na te ćwiczionka ja niestey jestem zbyt duzym leniem i nie mam sił aby zabrać sie do ćwiczeń :oops: :oops:
pozdrawiam
-
Hej Słoneczka!
Dziś od rana zalatana jestem - miałam rozmowę kwalifikacyjną z której oczywiście nic nie wyszło - stary temat braku mgr przed nazwiskiem i nic nie znaczy fakt, że już w marcu się on tam znajdzie :cry: :cry: :cry:
Waga -1 tzn ważę 92 kg, wymiary stoją jak zaklęte, więc ten spadek wcale, a wcale mnie nie cieszy... Nie ucieszy mnie chyba nic, co będzie powyżej 90 :( :evil: W ogóle dziś taki humorek mam nie za bardzo słoneczny... Smuteczki się wkradają w duszyczkę i wątpliwości... Nawet na gimnastykę francuską dziś nie pójdę, bo o 18- tej ma zadzwonić facet z odpowiedzią czy mnie przyjmie, czy nie... Pewnie i tak nic z tego nie będzie, ale chcę mieć czyste sumienie, że niczego nie zaniedbałam :? :evil: Pójdę za to na późniejszą godzinę na PBU - mam nadzieję, ze nie rozłożę się tam w środku ćwiczeń na parkiecie :wink:
buzialki i uściski dla Was!!!
-
Patus, a co za smutny pyszczek?
Kilogram Cię nie cieszy?
No juz mnie sie proszę brać w garść i uśmiechnąć.
Taka dobra wiadomość, mnie cieszy, inne dziewczyny cieszy a Ty staniesz okoniem?
A co do pracy to nie załamuj się, na pewno cos znajdziesz.
Uszy do góry Basiu, trzymaj się.
-
Witaj Basiu :)
Słonko gratuluję utraty tego kilogramka.. już o jeden mniej dzieli Cię od zobaczenia 8 z przodu :D myśl w ten sposób to na pewno radość się w Tobie pojawi :D
trzymam kciuki za prackę.. Słonko rozumiem Twój nastrój, bo mam podobny.. skiszony coś, ale staram się normlanie żyć i nie pozwolić, by odbiło się to mojej dietce.. by już się nie odbijało, moze tak powinnam powiedzieć.. :roll: Słoneczko życzę Ci miłego dnia.. :) trzymam kciuki za telefon w sprawie pracy, buziaczki :D
-
jak juz się ruszy to na łeb na szyje :) nosek do góry dzielny człowieku :D :D :D :D :D
-
Witaj Słoneczko
:D Więcej optymizmu proszę. Jak to bedzie idealna praca dla Ciebie( na ten czas w życiu) to facet zadzwoni jak nie to widocznie coś lepszego czeka na Ciebie wystarczy po to sięgnąć. :lol:
Fakt - trzeba wiedzieć gdzie sięgnąć, więc najpierw poszukać. :D
Pozdrawiam serdecznie Basiu!!!
Buziaczki
-
Hi Patti, wiesz należy Ci się porządne lanie w tą Twoją dupcię!!!
Jak możesz nie cieszyć się z zrzuconego kiloska, jak? Proszę mi tu zaraz wagę przeprosić i nie grymasić więcej! Dziewczyno zapracowałaś na ten kilosek i jest to ogromny sukces, gdybyś się nie poderwała do dalszej walki, miałabyś teraz jeszcze więcej do nadgonienia, a tak może zapamiętasz, że nie warto być niegrzeczną. :twisted:
Patti wybacz, że Ci tak nawtykałam, ale musiałam, bo moje sumienie nie pozwoli mi przejść obojętnie wobec takiego zachowania. :wink: Chwalę Cię mocno za to, co w tym tygodniu osiągnęłaś i Ty też masz być z siebie dumna!