waiting waiting waiting....
Wersja do druku
waiting waiting waiting....
http://www.ekartki.pl/kartki/6/143.jpg
MIŁEGO WEEKENDU :D
***
Grażyna
miłej niedzieli
W PONIEDZIAŁEK ZNOWU ZACZNIE SIĘ WIELKI RUCH :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
MOTTO
„NICZEGO ROWNIE TRUDNO NIE PRZEBACZA SIĘ KOMUS CO JEGO ZALET.”
DENIS DIDEROT
ZYCZE JUZ DZIS :D UDANEGO TYGODNIA :D
http://imagecache2.allposters.com/im...PF_1356215.jpg
Witajcie moje Kochane!
Sesja zamknięta, indeks oddany, więc tak jak obiecałam wracam. Niestety sporo cięższa :oops: Po świętach było 97.2, teraz pewnie coś koło 96.8 (ostatnio nie ważyłam się, bo miałam inne sprawy na głowie). Nie pozostaje mi nic innego jak tylko spróbować wziąć się w garść i od nowa zacząć dietę- chciałabym wrócić do 90 kg <rozmarzona>- na początek zupełnie by mi to wystarczyło :wink:
Ten rok zaczął się dla mnie fatalnie i od tego czasu ta passa ciągle trwa. Zacząło się od tego, że w samego Sylwestra po południu złamałam zęba i to paskudnie, bo aż pod dziąsło :evil: Dzięki Bogu u mnie w mieście jest pogotowie dentystyczne, więc doprowadzili mnie do stanu na tyle względnego, że mogłam iść na umówioną imprezę, ale oczywiście humor miałam już kiepski, do tego Misiek wkurzył mnie maksymalnie i od tego momentu, choć nadal się spotykamy mam na jego temat nieco inne zdanie, przez co ten związek wkroczył w fazę końcową, no i sama impreza też okazała się niewypałem :?
Skończyłam 26 lat i zaczęły się problemy m.in. z ubezpieczeniem. Kosztuje mnie to sporo nerwów, a dzięki wręcz kipącej dobrą wolą i dobrocią serca pani z urzędu skarbowego (NIP) prawdopodobnie przepadną mi wizyty u diabetologa i innego specjalisty. Istnieje wprawdzie cień wątłej nadziei, że przyślą mi dokumenty na tyle wcześnie, że może na ostatni moment zdążę, lecz po dzisiejszej, szalenie budującej dyskusji z tą panią stwierdzam, że szanse są nikłe :?
Poza tym hasło główne na najbliższy czas to: M A G I S T E R K A!!! Koniec marca powinnam się bronić, ale muszę się maksymalnie sprężyć, a z tym ostatnimi czasy mam poważne problemy. Na pewno będę walczyć :lol: :lol: :lol: Mam nadzieję też, że będziecie mnie wspierać w diecie i dopingować do zmagań naukowych :wink: :lol: :lol:
Dziękuję, że o mnie pamiętałyście! :D Przesyłam Wam wszytskim moc buziaków i uścisków!
Pattusiu jak dobrze że już jesteś :):):) nie martw sie, uporamy sie ze zbędnymi kiloskami i będzie super :):) życze powodzenia przy magisterce :):):)
Obysię wszystko poukładało
Pozdrawiam
Pattusiu, oczywiście moje wsparcie masz :)
Jak to się stało, że tego zęba złamałaś? :shock: I co ten Misiasty takiego zrobił? :shock: Biedactwo, faktycznie pechowo zaczął się dla Ciebie ten rok, ale to tylko po to, żeby zaraz potem mogło być super, bo po takich złych okresach bardziej się te lepsze docenia :)
Uściski :)
Już wiem ile ważę- dokładnie 96.6 :oops: Od rana staram się jeść dietowo i walczę z takim psychicznym głodem, który mnie nęka. Półlitrowa filiżanka zielonej herbty już stoi na podorędziu :wink: A no obiad już mam zaplanowaną pangę na parze z przyprawami, tymiankiem i duuuużą ilością soku z cytryny, dołożę sobie do niej trochę razowego makaronu i warzywa 8) Obym jakoś przetrwała ten dzień, bo wiadomo - pierwszy jest zawsze najgorszy :lol:
Trini- zęba straciłam na przepysznym, sylwestrowym bigosie mojej mamy - zawsze dodaje do niego suszone śliwki, ale niestety tym razem okazało się, że został w nim maleńki odłamek pestki i to właśnie na nim straciłam zęba :? A do do Miśka... :evil: Poszliśmy na tą imprezę jako para (zrestą zaproszone były tylko pary), a on zaraz po przyjściu na miejsce po prostu zostawił mnie samej sobie, siadł na przeciwległym końcu stołu i w zasadzie cały wieczór zajmował się tylko swoim talerzem :evil: Ani nie zatańczył, ani nie pogadał- NIC, kompletnie NIC. On tam wszystich znał już wcześniej, dla mnie byli kompletnie nieznani, czułam się jak piąte koło u wozu, a następnego ranka, gdy byliśmy umówieni na spacer on przysłał smsa z najbardziej idiotyczną wymówką jaką w życiu słyszałam, w moje urodziny też totalnie nawalił i też beznadziejnie głupio się tłumaczył. Zobaczyłam go w zupełnie innym świetle i oczy mi się otworzyły - wyciągnełam z tego wnioski :evil:
Przesyłam Wam wszystkim moc buziaków i uścisków! :D