-
Hej Niunia, gratuluję 4+ z angielskiego. No gdzie te zdjęcia ogrodu? Chętnie bym je obejrzała :D .Ja moja działkę zostawiam pod opieką teściów i rodziców na czas wyjazdu. Jestem ciekawa w jakim stanie ja zastanę po powrocie, bo w zeszłym roku nie było za ciekawie :?
Wyjeżdżam na dwa miesiące do Niemiec, więc wpadam się pożegnać, po powrocie na pewno się odezwę, życzę wielu zrzuconych kilogramów.
Pozdrawiam, buziole.
-
Witajcie
długo mnie nie było
nie miałam czasu, praca na działce, nauka, zaliczenia, i dom oraz wiele innych rzeczy
dieta tak sobie , mimo dużego wysiłku fizycznego to niestety waga stoi w miejscu, to pewnie win apicia piwka i kiełbasek z gryla.
Jakoś trudno mi utrzymac jakąś konkretną diete i jeść tylko dietetyczne posiłki.
Pozdrawiam
-
Hallo! Niunia - gdzie się podziewasz? Wracaj do nas i daj znać co słychać?
Pozdrawiam!
-
Witam
c óz pisać waga w miejscu
z dietą kiepsko, czasu mi brakuje dosłownie na wszystko, chyba za dużo wziełam na swoje barki.
pozdrawiam
jak waga ruszy to napisze
-
waga w dół tylko 05, kg ale mam nadzieje ze jak już zakończ semestr to wystartuje, widze ze nikt tu nie zaglada ale cóz sama jestem sobie winna bo nie pisze ale na prawdę nie miałam czasu
ale musze powoiedziec że I rok na uczelni minoł mi wspaniale no jeszcze tylko 1 wynikiz egxaminu ale już wiem że do przodu tylko nie wiem jaki stopień, roboty na działece z budowaa ruszyły pełną parą .
pozdrawiam
-
witam
zaglądam tu coraz rzadziej ale nie mam czasu
pozdrawiam wszystkie odchudzaczki, zycze wytrwałości
-
Hej niuniareks, cieszyć się trzeba że waga nie tylko ruszyła ale jeszcze w odpowiednim kierunku ;) Pozdrawiam i trzymaj się cieplutko (chociaż tego ciepła to aż w nadmiarze soatanio ;))
-
walcz dalej dziewczyno - byle w dół (wagi)
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość (STRASZNA)
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg (oby – mniej też może być)
Ostatnie ważenie: 20.07.2006 – 114 kg
-
witajcie
Przeczytałam dzisiaj "super Linię" i nie zgadniecie kogo w niej zobaczyłam , naszą forumowiczkę
wielkie gratulacje dla niej.
pozdrawiam
-
Tak fajnie kogoś znajomego z netu zobaczyć w gazecie...Też to czytałam
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 16.08.2006 – 109 kg – BMI 40,53
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
-
pozdrawiam słonecznie i dietkowo
-
Witajcie
Postanowiłam pwórcic do Was po roku zaniedbań
Moja obecnba waga to na dzień dzisiejszy 88,5 kg. co prawda jest to troche mniej niz rok temu ale i tal bardzo dużo.
Sama nie wiem od czego zacząc. Myśłe że o diecie to nie ma mowy musze poprostu zmienić swoje życie , swoje nawyki żywieniowe bo inaczej to waszystko na nmic . Jak wytrzymam dzień lub dwa to zaraz później wracam i opycham sie jedzeniem.
Spróbuje chyba ograniczyc swoje pociłki nie jeść wieczorami i moż etrochę zmniejszyc porcję , Bardzo lubie tłuste jedzenie, boczek, kiełbasy ogólnie lube mięso.
Cały czas podziwiam Triniusie ona tak pięknie schudła i nadal utyrzymuje swoją wagę amnie tylko zostaja mazrenia o zgrabnej figurze, ale już tak wiele rzeczy o których mazryłam się spełniło wię może i to się ziści. Oby tak było
pozdrawiam was wszystkie zaglądajcie czasmi do mnie prosze
-
Witam jescze raz
Wpisze swoje wymiary
Stan na 24.08.2006 r.
wzrost 170 cm
waga 88,5 kg
talia 104 cm
biust 114 cm
biodra 116 cm
Dużo tego ale oby z atydzień było mniej pozdrawiam
-
A taka miałm nadzieje ze ktos tu zagladnie
no cóz
mówi się trudno
zaliczyłam dzisiaj sprzątania 30 min i 30 min jazda na rowerze
jeszcze 30 brzuszków i do łóżeczka
kalorycznie ok 1100 cal
-
to znowu ja próbował wkleic zdjęcie ale znowu klapa[/img]
-
Kochana Niunio! Czy tak można się do Ciebie zwracać?Dzięki , że do mnie zajrzałaś , dobrze wiemy wszystkie , że bez wsparcia drugiej osoby , rozumiejącej i życzliwej nie uda się pokonać naszego wspólnego wroga:otyłości i naszych słabości do jedzonka.
Ja mam ważny cel do września2007.Obiecałam mojej małej córeczce , że do pierwszej klasy zaprowadzi ją szczupła mama w spódnicy rozmiar42...To drugie akurat obiecałam mojej mamie .Ona nie wierzy , że wejdę jeszcze w moją ulubioną spódniczkę...
Sama widzisz , że mam ogromną motywację , nie raz przerywałam odchudzanie , właściwie to nigdy nie udało mi się specjalnie dużo schudnąć , a teraz muszę aż 50 kilo przez rok stracić...Jest do zrobienia , prawda? Przyłączysz się ? Ja czuję się obserwowana przez dziewczyny i bardzo mi to pomaga . Może masz też ochotę na obserwatora swoich dietkowych poczynań? :wink:
-
dzięki Dorcia za wsparcie oczywiście bardzo zapraszam na mój wątek jako ohbserwator ale tez jako poganiacz z batem w ręce bo taki by mi sie przydał na pewno.
Wczoraj tycz brzuszków oczywiście niebyło :oops: :oops: ale za to prasowałalm jakies 15 min wieczorkiem . Wiem ze to nie to samo ale zawsze cos. :wink:
pozdrawiam
-
Kochana, dobrze, że jesteś znowu z nami. Może tym razem będzie to właśnie ten optymalny dla Ciebie dietowo moment. Od 50. strony to tak fajnie zaczynać, tak uroczyście. :) Wydaje mi się, że metoda małych kroczków i postawienie sobie jako pierwszego celu tego, żeby za tydzień było mniej, to świetny pomysł. :) Trzymam mocno kciuki za te przyszłotygodniowe pomiarki. :)
Uściski :)
-
Niunia!
Wklejam Ci to celem jeszcze więcej motywacji.
Jak przerwiemy dietę to, to nas czeka! :shock: :wink:
http://www.zug.com/scrawl/boysnite2/...1_fatwoman.jpg
Hi,hi,hi!
Mi na dzisiaj taka motywacja wystarczy, a Tobie?
P.S. A na Twoje pytanie odpowiadziałam Ci w swoim wątku, choć pisząc o innej motywacji nie miałam na myśli tego co powyżej :D
-
nie ma co Biglady na samą myśl nabieram obrzydzienia i jest mi autentycznie niedobrze, może powinnam to zdjęcie powiesic na lodówce :?: :?:
Dzieki myślę ze taka motywacja też jest dobra ale autentycznie skręca mnie coś w brzuchufe ale paskuda
-
Triskel dzieki za odwiedzinki na Ciebie zawsze można liczyć. obys była prorokiem i oby ten powót był dla mnie ostatnim bardzo tego chce , juz widze siebie szczupła zgrabna tk jak Ty kochana teraz , muszę dotrwac do celu i prosze wspieraj mnie czasamia jak zbocze z drogi to daj mi kopniaka , jeszcze raz dzieki Wiekjie dzięki.
Etap pierwszy
-
witaj znów wśród nas :):):) bardzo miło mi Cie widzieć :):):) ciesze sie, że znów postanowiłaś walczyć :):) trzymam kciuki za Ciebie :) oby tym razem sie udało :) wierze, że dogonisz Triskell i będziesz dla nas kolejnym przykładem :):):) pozdrawiam :):)
-
Witaj Skiereczko
dziekuje za odwiedziny i słowa otuchy dla mnie. Ogladałam zdjęcia z Twojego grylowania i musze zauważyc ze masz sliczny ogródek a moze to działeczika . Wszystko jedno ja wprost uwielbiam kwiaty i sama prowadze dwa ogrody .
Zrobiłam dzisiaj trochę zdję ale nie wiem jak je wkleic . Chyb amusiałabym miec rozrysowane co i jak to moze by sie udało a tak to klapa .
Ja zaliczyłam dzisiaj juz rowerek tak ok. 40 min ia było tego 15 km. i jeszcze mam zamiar troche pojeździc bo pogoda śliczna .
-
hejka !!!!!!
witam nie martw sie wszystko będzie dobrze
trzeba tylko w to wierzyć
a zobaczysz ze wszystko sie uda jak chcesz pogadac o tym to jest moj numer gadulca 7127732 zapraszam
-
witam wieczorkowo
właśnie wóciłam z sistrzenicą z rowerka jeżdziłyśmy ok. 1 godz, tak bez celu ale juz niestety wcześnie robi sie ciemno.
Zaplanowałyśmy na jutro tez wycieczke rowerową oby nie padałO.
I22 dzieki za odwiedziny i słowa otuchy
-
Witam wszystkie odchudzaczki wponiedziałkowy śłiczny ranek. Warto życ w tak pieknym dniu jak dziś
Idąc do pracy myśłałam o tym jak to będzie jak schudne jak bede sśłicznie wygladać i tak bardzo bym tego chciała. Oby tym razem mi sie udało.
Mam zamiar od 11 września pojechac na zrywanie jabłek , mam nadzieję ze taki wysiłek pomoze mi w zgubieniu kg. Wiem ze to ciężki kawałek chleba bo juz kiedys jeżdziłam, to praca 10 godz za marne pieniądze bo 35 zł dniówka a nie ma cie w domu 12 godz. Ale cóż urlopu mi trochę zostało to każdy grosik się liczy.A u mnie krucho z kasą bo pożyczka goni pożyczke . Ale dość juz tych utyskiwań do roboty bo papierki czekają.
-
Oj, to faktycznie trochę tych kalorii się przy takim zbieraniu jabłek naspalasz. :shock: Teraz tylko przypilnować, żeby wzmożony wysiłek fizyczny nie przekładał się na objadanie czekoladkami (jabłkami, w rozsądnych ilościach, można, ale pewnie nie będziesz już mogła na nie patrzeć). Na jak długo jedziesz?
Uściski :)
-
-
TRINIU
Planuję na 3 tygodnie ale nie wiem czy na tyle tych jabłek będzie w sadzie bo jak się do nich dorwe to wszystkie pozrywam szybciutko. Osobiście za czekoladkami nie przepadam, dla mnie słodycze mogłyby nie istniec. Wole za to kiełbasy, mięsiwa i boczusie i to po nich tak wyglądam.
Z chęcia wysłałabym swoje zdjęcie tylko nie umiem go wkleic juz prbowałam wiele razy ale nie wychodzi podobno za duże m, może mogłabym wysłać je meilem do którjś z dziewczyn a ona by je wkleiła u mnie ?
BIGLADY dzieki za odwiedzinki
-
Witam
U mnie po straemu tzn. ok. dietka na poziomie ale do koppenhaskiej to nie moge sie przekonać na razie licze kalorie moze to cos da. Wczoraj trochę prasowałam , na rowerek nie starczyło mi czasu. a dzisiaj od ran apada wiec chyba tez nici
-
Sprubuj załozyć sobie konto na www.fotosik.pl i z tamtąd bardzo łatwo jest zdięcia wklejać a jak sobie nie poradzisz daj znac to dam Ci mój mail i ja Ci wkleję
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 16.08.2006 – 109 kg – BMI 40,53
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
-
U mnie też od rana pogoda paskudna, tak że z popołudniowego spaceru z psem chyba będą nici :?
Wiesz! Ja też mogę żyć bez słodyczy. Rzadko mi się zdarza mieć ochotę na coś słodkiego, tylko że jak już mam tę ochotę, to pożeram całą tabliczkę czekolady na raz :oops: :?
P.S. A boczusie, tatarki, golonki i takie tam oczywiście uwielbiam!
-
Hej!!! :D :D :D
Wpadlam z rewizytka. :D Dziekuje Ci za odwiedzinki i zycze milego dnia!!! :D :D :D
-
Witam wszystkie forumowiczki
Wczorajszy dzień zaliczam do tych gorszych, po pierwze:
1. nie było ćwiczeń i rowerka bo lało
2. Zjadłam chyba ze 6 naleśniuków z serem i jabłkami, były malutkie ale zawsze to za dużo
3. Przeleniuchowałam całe popołudnie i wieczór plącząc sie po domu bez celu, jak ajestem zła na siebie :evil:
3. Stanełam dzisiaj na wagę i co 0,9 kg więcej , czy to możliwe nie przekraczał kaloryczności no moze wczotraj było więcej niz zwykle czyli ok. 1800 cal ,
To chyba wszystki, dzisiaj mam kiepski humorek, jestem ociężała i taka pełna jak balon , moż eto woda sie zatrzymałą :?: :wink: Spróbuje dzisij przepłukać oganizm.
-
Postanowiłam z e będę pisac co zjadłam
rano 5.30. kawa z mlekiem
7.30 herbata ziołowa
8.30. herbata zielona
9.15 woda mineralna
10 .00 śniadanie
musli 3 łyżki czubate, 1 jogurt jogobella, 2plastry ananasa z puszki
11.15 kawa
13. bułka z ziarenkami
jak narazie to tyle
muszę przyznać ze nie jestem głodna, ale powinnam chyba więcej pic wody mineralnej ale to mój nawiększy wróg jakoś mi nie idzie.
Na obiadek mam pierś z kurczaka bez panierki smażone na oliwie, i ogórki kiszone
Pozdrawiam :D
:D :D :D
-
To znowu ja
mam zamiar przestrzegac poniższych punktów i pisac co jest na plus a co na minuś
może to mnie zmobilizuje
1. 5 posiłków dziennie (6.00; 10.00; 13.00; 16.00; 18.30)
2. 1,5 litra wody dziennie
3. ćwiczenia , jazda na rowerze lub spacery
4. nie więcej niż 250g na jeden posiłek (obiad nie więcej niż350g)
5. jedzenie dużo warzyw
6. jedzenie raz dziennie owoców
7. nie picie alkoholu
8. nie jedzenie po godz.19.00
9. pozytywne nastawienie do życia
10. nie więcej niż 1200kcal na dzień
11. sen minimum 8 godz.
a przedewszystkim chcę wyglądać młodziej i bardziej powabnie
-
:lol: :lol: Widzę że moje przykazania następnej osobie sie przydają - i bardzo dobrze - wierzę że nam się uda bo mamy jasno określone cele
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 16.08.2006 – 109 kg – BMI 40,53
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
-
Witajcie
TAKIJA - masz rację mam cel - BYĆ ZGRABNĄ KOBIETŻĄ
założyłam dzisiaj do pracy żakiet rozmiar 48 i jest na mnie za lużny, dużo za luźny,myślę ze rozm. 46 byłby jak nazrazie idelalny , mam na myśli góre bo jeślichodzi o spodnie to niestety wystający brzuchol przeszkadza w dopieciu suwaka. Mam taki śliczny garnitur góra 44 a dól 46 i niesty jeszcze nie wchodze aniu dół a góra tylko rozpięta. Mam nadzieję ze już niedługo .... kto wie.
Wczorajsze popołudnie musze zaliczyc do barzzo męczących, pojechalismy z mężem na dziłeczke ale nistety samochodem bo wiało mocno i musieliśmy zawaieśc parę potrzebnych rzeczy, ale tam zwoliśmy cegły na pelety - resztki po budowie a było tego chyba z 1000 szt. tak że ręce i krzyż mnie dzisaj bolą. Później jeszcze sprzątaliśmy pozosasłości drewna i desek tak ze 2,5 godziny dość męczącego zajęcia.
Narazie
-
Niunia zycze Ci milego dnia. Dzisiaj musi byc lepiej zarowno jezeli chodzi o humorek jak i o dietke!!! :D Trzymam kciuki za Ciebie i pozdrowionka przesylam!!! :D :D :D
-
Kochana!
Żeby wstawić avaratek musisz przede wszystkim mieć co wkleić. Jeśli nie masz to poszukaj w necie np. wśród innych forum avaratu, który ci się podoba. Kliknij na niego prawym klawiszem myszki i zrób:zapisz jako. Zapisz go na kompie.
Potem wejdź na forum doeta.pl, zaloguj się i po lewej stronie, na dole, masz coś takiego jak profil towarzyski Kliknij na niego.Otworzy się, a na drugiej pozycji pod Sygnatura na forum(tu wklejałaś suwaczek), masz coś, co się nazywa Twój obrazek na forumMuszisz kliknąć w przeglądaj.Otworzy ci się okno. Tam wśród swoich plików muszisz znaleźć ten obrazek, który chcesz wkleić. Klikasz na niego dwa razy. Potem na otwórz. Na końcu jedziesz na sam dół strony i klikasz na zapisz.
Obrazek już powinien być.
Pamiętaj tylko, że musi mieć odpowiednią wielkość. Za duży nie wejdzie.
Możeszteż wkleić swoje zdjęcie, ale jak napisałam wyżej musi być odpowiedniego rozmiaru.
Ja swoje avaraty ściągnęłam z innych forum.
Pa!
Jakbyś miała mimo tych wyjaśniej jakieś problemy to pisz :D