-
Właśnie podjęłam mocne postanowienia będe razem z PATTI do końca marca walczyc ze swoimi slaboościami:
- nadal nie jeść słodyczy (razczej jadałam ich zawsze mało)
- mimo pogody chodzić na spacery
- ćwiczyć, tzn jeździc na rowerku, chyba przytargam dziś stacjonarny z garażu do domu, aj a jak pogoda pozwoli to na normalnym rowerku
- do końca marca schudnąć do 86 kg (wiem, wiem to duużo ale może dam radę)
- generalnie być bardziej systematyczna i wytrwała, no i więcej się uśmiechać
Do biegu! Gotowi?! START!!!!! PATTUSIU :lol: :lol:
oj coś mi humorek wraca :lol:
-
Witam po przerwie, mam nadzieję że już nic się
mi nie wydarzy z internetem.
Teraz tylko wpadam się przywitać
a w ciągu najbliższych dni obiecuję nadrobić Twój wątek .
Przesyłam marcowy uśmiech
-
Przesyłam pozdrowienia z górek i zyczę osiągnięcia wymarzonej wagi.
Pozdrawiam!
-
Witaj niunia!
Wczoraj dopiero przeczytałam Twoje "wypracowanko na zadany temat" i miałam Ci dzisiaj rano strzelić moralizatorkę w stylu: więcej wiary, czemu nie wierzysz(-łaś), że się uda...ble...ble..
A TU PROSZE !!! -
Same mocne postanowienia!- najbardziej podoba mi się uśmiech na twarzy, bo taki jakiś smutek od Ciebie bił od powrotu na forum.... :D
Martwi mnie natomiast to, że chcesz tak szybko zgubić 9 kilo, to może być niebezpieczne! A nie lepiej byłoby zgubić 3-4 ale trwale?
Ja sobie opracowałam taki wzór: jeżeli produkowałam tą swoją nadwagę 2 lata i wcale się przy tym nie musiałam mocno napracować :), to teraz się mocno przyłożę i ją zniszczyę w o połowę krótszym czasie - czyli wychodzi mi średnio 2 kg miesięcznie. Wiem, że na początku mogą to być spadki 3-4 kg/mc, ale z tego co wyczytałam z wątków innych dziewczyn, zdarzają się postoję- czyli "bunt organizmu".
Stanęłam dzisiaj na wagę (po miesiącu) - mogę przestawić suwaczek z 87 na 84(łoł!), ale bardziej cieszę się z tego, że mam na sobie swoją "najgrubszą" spódnicę zapiętą na agrafkę :!: ..i wcale mi się nie urawał guzik :wink:
Ty sobie z PATTI walcz ze słabościami a ode mnie kolejne zadanko do wykonania:
Gosia w wolnej chwili, usiądzie, pomyśli, zastanowi się ....i policzy ile czasu dziennie poświęca swojej sympatycznej osóbce. Powtarzam: T Y L K O S O B I E. Coś mam wrażenie, że jesteś tak przytłoczona obowiązkami, że nawet nie masz czasu popatrzeć na siebie i znależć choć jednej pięknej rzeczy w sobie!
Wszelkie zmiany wymagają czasu, a Ty ciągle się gdzieś śpieszysz.... gdzieś pędzisz...Chcesz się zmieniać w "międzyczasie"???
Oczywiście odpowiedzi nie musisz udzielać na forum - to takie wewnętrzne zadanko:)
Ale fajnie byłoby, gdybyś pomyślala o jakimś konkretnym, rozpisanym planie dnia, w którym byłaby pozycja CZAS TYLKO DLA (nowej) GOSI
....... i lepiej niech to będzie pół godzinki codziennie, niz 3 godziny od czasu do czasu.
Jak już wymyślisz coś konkretnego, to się nam pochwal :)
to by było na tyle, odnośnie " generalnie być bardziej systematyczna..."
Zapraszam Cię dzisiaj na przejażdżkę rowerową :wink: , wyruszamy o 20.30 i wymyśl jakies ładne miejsce do którego popedałujemy :P może na Twoją działkę do lasu ( o właśnie, miałam spytać czy sfinalizowaliście umowę kupna i czy dostaliście pozwolenie na budowę? ja właśnie jestem na etapie załatwiania zgody na siedlisko)
To co? Jesteśmy umówione?
Jak ktoś chce dołączyć, to serdecznie zapraszamy!!! Miejsca starczy dla wszystkich :lol:
A co do naszej wagi będę się upierać, że jast taka sama- jestem od Ciebie niższa :lol:
Do zrzucenia mamy tyle samo :!:
Pozdrawiam ! Do usłyszenia! Papapapapapa!
-
Witaj Mizarko
Chcę zgubić aż a może tylko 7 kg a (nie jak piszesz 9) tylko dlatego, że nie mam się w co ubrać a w kiwietniu ma wyjazd na szkolenie. znudził mi się juz ten mój czarny sweterek, który przykrywa brzuchol i opnki wokól pasa i szerokie spódnice( to znaczy jedna, nadająca się do wyjścia)
Na temat wolnego czasu tylko dla siebie to musze pomyśłeć.Plan musze sobie opracować chociaz przyznam że jestem bardzo zdyscyplinowaną osobą i zawsze planuję swoje obopwiązki w pracy i w domu. Ale cóz ,praca, nauka ,dom i od marca do listopada ogródek a teraz także działka to naprawdę dużo obowiązków.
Działeczka kupiona, przepisy u notarisza załatwione, Garaz blaszk juz stoi, WC jak na działce pod lasem, oglrodzenie zrobione, plan budynku gospodarczego (bo taki na razie stawiamy) kupiony i znajduje się u projektanta wcelu naniesienia przyłaczy wody, kanalizacji, pradu.
A na rowerek oczywiście chętnie się wybiorę
Pozdrawiam
papapapa :!: :!: [
-
Tak trzymaj :!: :D :D :D
Miłego dnia :D
-
Witam
Niestety rowerek nadal stoi w garażu, a mnie tak potwornie boli brzuch że chyba zwariuję .@ przyszła i konam, a o ćwiczeniach nawet nie myśłę. Licze tylko na to że dzień zleci mi jakoś spokojnie.
Mam dzisiaj jeszcze wizytę u fryzjera nie wiem czy jest sens, chyba że brzuch przestannie boleć.
Ajaczko dzieki za odwiedzinki
Miłego dni wszystkim odchudzaczkom
-
NIuniareksiu! Dzięki za odwiedzinki. Już jest lepiej , biorę się za sibie i już nie marudzę. Pozdrawiam!
-
Niunia napewno ci sie uda , do tego wyjazdu spokojnie stracisz te kilogramy bo na poczatrku chudnie sie najszybciej a z twoimi postawieniami napewno ci sie to uda :)
Pozdrawiam cieplutko i zycze miłego weekendu
-
cześć Gosiu,
postanaowienia super,
i jak najbardziej do osiągnięcia,
oczywiście będę i ja Cię pilnować,
buziaczki