Witam dziewczynki
Dietke tzrymam, ale jakos dzisiaj z humorkiem zle, mam w planach dzisiaj rowerek .
Zmian suwaczka w piatek mam nadzieje ze bedzie w dol, chociaz czuje sie taka pelna, ale moze to minie, nie bardzo mam czas pisac bo robory duzo
Witam dziewczynki
Dietke tzrymam, ale jakos dzisiaj z humorkiem zle, mam w planach dzisiaj rowerek .
Zmian suwaczka w piatek mam nadzieje ze bedzie w dol, chociaz czuje sie taka pelna, ale moze to minie, nie bardzo mam czas pisac bo robory duzo
rowerek rowerek rowerek hihihi to moja obsesja teraz Czekam az moj Kot wrooci z pracy i wsiadamy na rower ah oh nie moge sie juz doczekac, tak ladna pogoda i 10km ode mnie ladny las mniam
Hej dziewczyny też dołączam do tego klubu Oczywiście jeżeli można Mam 172 cm wzrostu i tez walczę
A zapomniałabym - mam na imie Gosia i tez zaczynałam od 92;-(
Dzis jestesm 10 dzień na kopenhaskiej. Na razie takie efekty jak widać na tickerze. Ciesze sie ale boje sie jojo. Zobaczymy... w niedziele kończe i postanawiam 1000 kcal... Wierze , że znajde tu wsparcie Zreszta już widzę
Pozdrawiam serdecznie
witaj Gosiu, tez mam tak na imie
ciesze sie bardzo ze do nas dołanczasz, razem bedzie weselej i razniej gubic te kilogramy tłuszczyku
Wiesz ja tez mam ochote wskoczyc na kopenchaska, bo po niej to 2 lata temu zgubiłam 7 kg. ale poźniej nadrobiłam , ale tak sobie myślę że moze ja by poźniej przejść na 1000 to by było ok. Czytałam różne wątki i dziewczyny tak robią.
Byłam dzisiaj na rowerku ok 32 km ( muszę chyba kupić licznik), ale dopiero jak zgubie 5 kg. , bedzie to pierwsza nagroda za utraconekiloski.
Wracając trasa wiodła przez las i wyobraźcie sobie znalazłam 5 grzybów i właśnie zrobiłam sosik , pycha prubowałam , no coż ale trudno się było oprzeć.
W piątek ważenie oby było mniej, tak mi tego teraz potrzeba, coś mnie tłucze ,nawet mężuś zauważył że od tygodnia chodze jak osa, aż mi wstyd tak warczę na domowników nawet mó pies jest grzeczniejszy. Myśle ze to przez to odchudzanie, bo niby nie jestem bardzo głodna ale jak przekrocze 1000 to jestem sama na siebie zła , już nie wiem co robić . Wody to dzisiaj nawet 2 szklanki nie wypiłam a to chyba żle
No ale dość marudzenia ide spać.
Do jutra kobitki
niunia szalejesz
nio oby tak dajej
milej nocki buziaki
Witajcie dziewczyny
Z humorkiem u mnie dzis kiepsko chyba zaliczam kolejnego doła , albo jestem poprostu zmeczona , wczoraj miałam 1 dzień urlopu
robiłam porządki w ogrodzie, robiłam przetwory, sprzatałam dom. myłam okna i padłam do łóżka jak kłoda.
Sory ale zabrakło mi czasu na forum , ale obiecuj ze dzisiaj nadrobie i poodwiedzam was wszyskie.
Ide sie dzisaj zwazyc i mam nadzieje ze mimo paru grzeszków bedzie choc ciut mniej .
juz jestem
waga dzisiaj 1 kg. mniej , zaraz zmienie suwaczek
humorek troszke sie poprawił, chociaz spodziewałam sie nieco wiekszego ubytku wagi
no cóz moze przyszły tydzien bedzie lepszy, musze sie postarac.
Od trzech dni bardzo boli mnie głowa czy to może zwiazane jest z dietą
czy któras z Was miała podobny problem
A tak wogole to juz nikt tu nie zaglada
niech ktos do mnie napisze
________________________
początek odchudzania 8.08.2005 r.
HALO a więc ja zaglądam.
Po pierwsze gratulacje z okazji 1kg mniej. Życzę dalszych spadków wagi.
A co do bólu głowy. To ja raczej ich nie miałam. A czy czujesz się bardzo głodna. Bo ja jak jestem mocno głodna to wtedy męczy mnie ból głowy.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Witam gosikmt
Dzieki za gratulacje
Raczej nie dopuszczam aby byc b. głodna, ogólnie czuje sie bardzo żle dzisiaj , nie wiem czy to wczorajsze przepracowanie czy co?
Zakładki