wiesz gagaa_ chyba nie czytasz dokładnie, owszem grzesze troszeczke,ale zawsze mieszcze sie w tysiaku,kazdy grzeszek jest w niego wliczony....z wyjatkiem dzisiejszego dnia! Gratuluje tak silnej woli,że nigdy ale to absolutnie nigdy na nic sie nie kusisz.....a co do głodówki..to takie moje roważania tylko....poprostu głośno myśle...
konkretniej mogę ci przedstawić poszczególne dni ile tych kcal było,ale to i tak bez sensu...a co do kupci...to u mnie nie jest tak łatwo z innych względów...
pozdrawiam i zycze milej nocy