Witajcie słoneczka...a wiesz Triskellku,ze dobry pomysł mi poddałaś,znalezc kogos na forum na aerobic...heh! musze podpytac..dzieki

Weroniczko niestety ja mieszkam w amłej mieścinie i tu raczej nie ma takich "akcji" prowadzonych...

No i ważenie dzis...wlazłam na wage i tak jak myslałam,żadnych rewelacji...no niby cos tam spadło,ale jakies 0.5kg-1kg...nie wiem dokładnie,bo ta wskazówka tak dziwnie pokazywała i wogóle ta waga jest jakas dziwna...ale cóz dobre i to 0.5 kg...tak wiec doczekałam sie 6 z przodu...hehe...69.5 kg....super jak juz nie mogłoby ten kilogram spasc wredne sadło...hehe...
humor mi dzis nawet dopisuje...idziemy dzis na 30-te urodzinki łaczone z 10 rocznica slubu,wczoraj bylo latanie po sklepach w poszukiwaniu prezentu no i na rocznice kupi8lismy im zestaw 6 szklanek +dzbanek Luminarcu...takie żłobione fajne....tyle ,że jeszcze nic dla jubilatki nie mamy...trzeba by sie do złotnika kopsnąć...i cos moze z bizuterii kupic...heh!
No i troszke sie obawiam o dzisiejsza diete wieczorna,napewno bede sie ograniczac jak nie wiem co,ale nie sadze zeby mieli jakies dietetyczne produkty...wwrrrrr...no i torcik pewnie tez bedzie... i troche alkoholu...zarzyczyłam sobie pepsi light do drinków,chociaż tyle....poza tym jesli nawet troche połakomczuszę dziś..to chyba się świat nie zawali,co?? i nie urośnie mi odrazu ogromne pupsko i podwójny brzuchol??
dobra dziewczynki,lece,bo kąpu kąpu trza zrobić,włos zrobic...wogóle doprowadzić się do jako takiego stanu a czasu nie za duzo bo na 17 idziemy...poza tym wypracowanie wręcz mi tu wyszło....
uciekam ,ściskam waz i życze udanej soboty....buziaki