Ciesze sie,ze sprawy sie tak potoczyly Wierze tez,ze uda Ci sie osiagnac wymarzona wage A co do szkoly i innych ludzi- nie przejmuj sie tym co mowia. Odchudzasz sie dla siebie, walczysz o wiele, o spelnienie swego marzenia i nikt nie przeszkodzi Ci w jego osiagnieciu. poza tym to,ze bedziesz jadla na przerwie owoce i pila wode mineralna nie jest czyms dziwnym. Owszem troche glupio wygladalo jak moja kolezanka,a bylo to dawno temu,jeszcze w podstawowce, brala ze soba do szkoly gotowanego kalafiorka i marchewke. Jeszcze surowa marchewka,ale gotowana i ten kalafiorek to to juz troche kosmicznie wygladalo. Jednak co z tego. Nikt jej nawet nic nie mowil. Widac,ze sie odchudzala,bo czasem jakies sucharki dietetyczne wcinala. Heh,ale to bylo jej takie chwilowe odchudzanie chyba ,ktore prawdopodobnie szybko zakonczyla,bo efektow nie bylojakos widac ,ani nie ma do tej pory... Ale z Toba bedzie inaczej,bo Ty sie nie poddasz Wracajac do tematu, mysle,ze owoce sa jak najbardziej na miejscu mozesz tez kanapeczke z chlebkiem razowym zabrac,jakis jogurcik. tak przeciez jedza nawet i Ci ktorzy niekoniecznie sie odchudzaja. Dziwne,ze rzeczywiscie czasem ludzie sie dziwia,a co w tym dziwnego,ze ktos je po prosru ZDROWO?
Czekam z niecierpliwoscia na dalsze relacje z Twojego odchudzanka. pozdrawiam i przesyłam buziaczki. Papa