Wersja do druku
no to super ze dobry humorek sie ciebie trzyma :) i jescze bardziej superowo ze dietka ladnie idzie :)
a jojo to niestety zmora wszystkich dietkowiczek, ale musimy je pokonac..
kto sie przylaczy do klubu ZABIĆ JOJO :?: :?: :twisted: :twisted: :twisted:
Dżem dobry :!: :!: :!:
cio do pogody to u mnie jest taka sama :roll: i z tego powodu dziś nie pójde na spacerek niestety...
... a i humorek mi dopisuje jakoś też :D hihiii...
Udanego weekendu Butterku :P i moze keidyś wyladujemy na lakiej plazy z przepieknym salonem masazu :wink: :P
http://i208.photobucket.com/albums/b...-Great-Day.gif
Butti, a wiesz że ja też mam dziś taki fantastyczny humorek :?: :D
i choć słonka jednak nie ma, w sercu u mnie świeci takie jak na obrazku :wink:
może to wiosna już idzie :?: :wink:
nasz młodszy młody też w tym roku ma egzamin gimnazjalny, wziął się od początku roku do galopu, bez nacisków z naszej strony :shock: :D i bardzo dobrze :D
pozdrawiam cieplutko i oczywiście dietkowo :D
Wielka to w sensie osiąganych wyników :wink: :D myśle,ze sienie obraziłaś :D :D
:evil: :evil: :evil: :evil: Zezarlo mi wlasnie dlugasnego posta :evil: :evil: :evil: :evil:
A pisalam w nim, ze mimo ze leje i wieje mam dobry humor bo zbliza sie weekend :twisted: no dobra, juz odzyskuje rownowage i usmiech wraca mi na usta :D
Nie mam juz sily pisac tego samego wiec tylko zamelduje ze wczoraj zjadlam ok. 1300 kcal, wrocilam zadowolona ze szkoly i nie mam stresow do zazerania :D
***
Teniu kochana, nie obrazilam sie, skadze! Mam spore poczucie humoru i lubie sie smiac z siebie samej :lol: :lol: :lol:
Bikus, nie chce Cie martwic, ale w TV slyszalam, ze w przyszlym tygodniu nadciaga to biale... :?
Ciesz sie, ze masz takie madre dziecko, moje od poczatku roku nie robilo zupelnie nic, dobrze ze chociaz uwazal na lekcjach wiec pozdawal nawet dosc dobrze wszystkie christmasowe testy. Teraz gonimy go do nauki, uczy sie 1.5 - 2 h dziennie, w lutym egzaminy probne, mam nadzieje ze pojdzie mu duzo lepiej! Zdolny len o nim mowia, skad ja to znam :wink:
Hindus, i ja Tobie zycze wspanialego weekendu, i pilnuj sie, bo w poniedzialek sprawdze jak sobie poradzilas! :lol:
Gloorku, milo widziec kolejna osobe w tak dobrym nastroju :D To chyba siecia sie rozprzestrzenia :lol:
Koczkodanku, ciekawa jestem, czy kiedykolwiek uda nam sie zapomniec o jojo, czy nauczymy sie rozsadnie jesc tak aby nie liczyc kazdej kalorii, nie sprawdzac co sie do dzioba wsadza, nie miec wyrzutow sumienia po kazdym ciastku, po prostu jesc normalnie, rozsadnie i nie tyc... skad sie biora ludzie, ktorzy nie maja problemow z waga??
http://i272.photobucket.com/albums/j...ek/flowers.jpg
Butti, u nas też pochmurno, ja już wolałabym wiosenkę :wink:
to powiadasz, że to białe będzie :?: :roll: wolałabym żeby nie :wink:
gratuluję grzecznego synka, zadowolenie po wywiadówce to nie jest coś, co jest nam dane zawsze, więc masz się z czego cieszyć :) :wink:
pozdrawiam cieplutko :D
:roll: Zdolny leń , powiadasz? Coś o tym wiem. Mój syn ma w tym roku maturę i jak widzę, że piernik sie nie uczy to mnie nosi..., ale właśnie... na półrocze same dobre i bardzo dobre, więc myśli, że matura sama się zda :roll: . Cóż począć. Trzeba mieć nadzieję, że wiedzą co robią. W końcu my się za nich nie nauczymy. Dlatego życzę Ci Kochana spokoju, spokoju i jeszcze raz spokoju :D
Ja już mam za soba wywiadówki :D :D ale wiem jak to cieszy jak jest dobrze :D :D :D
Powodzenia w dietce i dobrego humorku :D
Heh, ja jeszcze pamiętam jak się stresowałam jak mama chodziła na wywiadówki... Ale w sumie byłam grzeczna :twisted: Matura nie taka straszna jak ją malują, spokojnie w końcu każdy dochodzi do wniosku, że trzeba przysiąść. U mnie lekka panika że matura się zbliża pojawiła się mniej więcej miesiąc przed, a przez ostatnie dwa tygodnie to siedziałam i kułam jak szalona i jakoś poszło na 4 i 5 :)
Też się zastanawiam czy kiedyś będę mogła jeść bez przemyślenia i przeliczenia każdego kąska i co najważniejsze nie tyć. Niestety do tego jeszcze bardzo długa droga... Chociaż wydaje mi się że ze słodyczami to będzie ciężka sprawa, ciężko kontrolować taki nałóg.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!
a kto nie jest leniem ;) ?? Za to nie wszyscy sa zdolni :D
Pozdrawiam
:D :D :D
Pozdrawiam serdecznie i zycze udanego i spokojnego weekendu . :D :D :D :D http://www.luckyoliver.com/photos/de...ts-1731774.jpg
Buterku Kochany :) Ja zawsze po napisaniu długasnego posta pierw go kopiuję na wypadek takiego właśnie ewentualnego jego zniknięcia...
A co do zajadania stresów-ciesze się że nie masz powodów by podjadać,ale i tak moim zdaniem najważniejsza jest praca nad tym by nawet mimo stresów nie odreagowywac ich w ten sposób...tego Ci zycze Skarbie :)
Buziaczki :)
:D CZEŚĆ CIOCIA BUTI W NIEDZIELĘ!!!!!!!!!!
Jak się masz, maleńka! Ruszasz się???, bo ja nie !!!! :lol:
No, może dzisiaj ???????? :wink:
Zawsze rano mam ochotę, planuję poobiednią wyprawę do lasu, lub pracę z orbitrekiem, a po południu jestem już zmęczona i zniechęcona, plecy mnie pobolewają i odpuszczam. Dziwne to , jak na mnie, bo zawsze mimo niechęci zmuszałam się wręcz do ruszenia duszy i już po 5 minutach nie żałowałam tego, wręcz byłam zadowolona. Myślę jednak, że to ten bół w plecach. Co kilka dni mi sie przypomina, a jak dam sobie dżezu, to trzy dni ledwo chodzę. Koło się zamyka. To mnie zniechęca. A tak lubię się ruszać.
ŻYCZE UDANEJ NIEDZIELI I PRZESYŁAM BUZIAKIhttp://www.humor.logocjoner.pl/gify/...8991db9b69.gif
Miłej niedzieli i spokojnego nowego tygodnia :D
Justys to super, ze masz taki dobry humorek. :D Ciesze sie razem z Toba.
Dziekuje za odwiedzinki u mnie i wsparcie. Bylam, ale nie pisalam. Jakies lenistwo mnie dopadlo, chyba musisz mi kilka wiruskow swojego dobrego humorku przeslac. :wink:
Pozdrowionka i milego wieczorku. :D :D :D
Witam poniedzialkowo :D Nadal pochmurno i wieje, slonko ani na moment nie wyjrzalo przez caly weekend, pewnie dlatego czuje sie spiaca i przymulona. Do tego czekam na @ wiec wydaje mi sie, ze waze tone :D
A teraz raporcik za ostatnie 3 dni:
- piatek: 1100 kcal
- sobota: 1150 (w tym 4 kostki czekolady :oops: :oops: :oops: ) + 2 lampki bialego wina :oops: :oops: :oops:
- niedziela: 1260 kcal
Tak, tak, juz dostaje przed-@ glupawek (patrz - czekolada), dobrze, ze to byly ostatnie 4 kostki bo nie recze czy nie zazarlabym wiecej :evil: A wszystko dlatego, ze napilam sie wina, gdy jestem na niskokalorycznej diecie alkohol duzo szybciej uderza mi do glowy :?
Natomiast odmowilam sobie bulki z ryba w panierce o polnocy :D
***
Daniczku, nareszcie! martwilam sie juz o Ciebie!! Wiruski podsylam, chociaz teraz jakby slabsze, a wszystko to przez @... :wink:
Teniu, ja sie pocieszam, ze jeszcze tylko 2 lata wywiadowek przede mna :D chociuaz... kazdy wiek ma swoje uroki :D potem bede sie stresowac kiedy mi oswiadczy ze zostane babcia :wink: :lol:
Gloorku, dziekuje i wzajemnie! :D
Jesi, kochana, no niestety nie ruszam sie... mam dokladnie tak jak Ty - rano wielkie plany a jak wieczorem usiade po obiedzie na doopsku to mi sie ruszyc nie chce... ale mnie nic nie boli wiec nawet nie moge sie tlumaczyc... A bylas u lekarza z tymi plecami??
Wiesz, moj maz strasznie sie denerwuje ze syn sie nie uczy, praktycznie stoi nad nim i pilnuje zeby sie uczyl, a ja wiem, ze to nic nie da, pamietam jak ja oszukiwalam... nic na sile, mozemy mu tylko tlumaczyc ale nie zdamy za niego egzaminow, nie pojdziemy do pracy i nie przezyjemy zycia...
Agus, tez kiedys kopiowalam moje posty ale potem zaczelo wszystko ladnie dzialac i zaprzestalam :evil:
Co do zajadania stresow - teraz mi sie wydaje ze umiem nad tym panowac, ale to moze byc zludne... dzieki Bogu nie mam zadnych powaznych stresow i nie musze tego sprawdzac :D
Podstolinko, dziekuje za piekny stosik owocow! az slinka cieknie :D
Czekoladko, co prawda to prawda :D Na szczescie te zdolne lenie predzej czy pozniej zabieraja sie do roboty :D
Emelko, ja bylam chyba jeszcze bardziej leniwa niz moj syn, a przynajmniej rzadziej chodzilam do szkoly :roll: on przynajmniej nie wagaruje bo ja w jego wieku... :oops: :roll: :? oj, miala stresow ze mna ta moja biedna mama... :oops:
Tak, masz racje, slodycze to ciezka sprawa, wydaje mi sie, ze gdyby nie one juz dawno bylabym szczupla! a przynajmniej nigdy bym nie doprowadzila do takiej wagi z jakiej startowalam :!:
Bikus, no tak slyszalam o tym bialym... ale moze Warszawke ominie? :wink: :lol: W ogole to mam nadzieje ze wiosna szybko w tym roku przyjdzie, przeciez w marcu jade do PL, nie chce kupowac zimowych butow :D
i ja tak uważam. poza tym kiedy zjem już slodycze, to póxniej jem takze i inne niedietetyczne rzeczy ...to jakby wstęp do rozpusty i błednego kola , w które ostatnio zupełnie niechcący :wink: wpadłamCytat:
Zamieszczone przez buttermilk
na szczęscie od paru dni jest już słodyczowo lepiej tzn nie jem ich :wink: :P
milego dzionka :P h
Sliczny raporcik :)
Hejka Buttermilku!
No ze mną też się rodzice mieli :roll: więc słowo "wywiadówka" nadal na mnie działa jakoś tak... niepokojąco.... :lol: :lol: :lol:
U nas tez pogoda "pod psem" leje i pochmurno jest, ciemno, Warszawa jakaś taka smutna i szara. W ogóle koszmarny jest fakt, ze po 15 jest już szaro, a ciemno przed 16 :(
No ale widzę, ze Ty miewasz się dobrze i naprawdę cieszy mnie ten fakt, bo fajnie, ze idziesz jak burza. Podziwiam i widzę że po prostu wróciłaś na dobry tor, jedź nim ile bedzie trzeba!
Pozdrawiam i życze aby cały tydzień był taki!
Pozdrawiam Justyś bardzo,bardzo cieplutko -świetnie Ci idzie :!: :!: Muszę sie ostro zabrać za siebie,zebyś za kilka miesiecy nie poznała...wieloryba tylko Lunkę :wink: :!: :!:
http://i29.tinypic.com/2995if.jpg
http://i25.tinypic.com/112e4g1.jpg
http://i31.tinypic.com/2hs4wzs.jpg
http://i29.tinypic.com/2affi90.jpg
Piękny raport. Kurcze..kalorie wzorowo...ja też tak chcę!
Miłego wieczoru Ci życzę :)
http://www.luckyoliver.com/photos/de...es-2516687.jpg
Teniu, ja sie pocieszam, ze jeszcze tylko 2 lata wywiadowek przede mna chociuaz... kazdy wiek ma swoje uroki potem bede sie stresowac kiedy mi oswiadczy ze zostane babcia
A ja właśnie dziś obchodzę dzień babci :D :D :D piękna rzecz być babciąbyłam ja dziś odwiedzić swoje wnuki bo trochę chorują :( a starszy Mateuszek tak sie cieszy jak mnie zobaczy,tuli sie mówi do mnie kochanie,sama radosć :D :D
Dzien dobry :D chociaz.. na dworze szaro, nie wiadomo czy to dzien czy juz zmierzch... slonca w ogole nie widac, pada, paskudnie. Humor mnie jednak nadal nie opuszcza, no ale zobaczymy czy jutro usmiech mi z twarzy nie zejdzie - wazenie!! :wink:
Wczoraj zjadlam niecale 1300 kcal, moglo byc lepiej o 100 ale nie dramatyzuje :D Jestem przed @ i glupawki mocno daja sie we znaki, jednak walcze!!
***
Teniu, na pewno pieknie byc babcia, jednak nie czuje sie jeszcze gotowa :wink:
Frukti, jak widzisz wczoraj mniej wzorowo, ale i tak sie jakos trzymam! Tobie tez wcale nie najgorzej idzie wiec nie narzekaj :wink: :lol:
Lunko, jakiego wieloryba, kochana! :lol: Poza tym mamy rowniutke 2 miesiace aby jeszcze troszke schudnac i pieknie razem wygladac na zdjeciach :wink:
Goldi jest boski, widze ze rzadzi w domu i nawet komus zabral fotel :D
Madzia, ale widze ze na "starosc" i Ty poszlas po rozum do glowy :wink: czyli jakas szansa dla mojego syna jest :lol:
Widzialam prognoze w TV dla Polski, faktycznie macie podobna pogode jak my :? na szczescie u nas coraz dluzszy dzien po poludniu, jak wychodze o 17:00 to dopiero sie sciemnia. za to rano ciemno do 8:30 :(
Katsonku, dziekuje :P
Hindus, ciesze sie, ze tak wytrzymujesz bez slodyczy, mocno trzymam za Ciebie kciuki! Wiem, ze to jest Twoj slaby punkt i dlatego mam nadzieje ze wytrwasz jak najdluzej :!:
Zadnych głupawek :evil:
MARZEC zbliza się już wielkimi krokami i przydaloby się zszokowac parę osób w Polsce piękną figurką :wink: :P nie ma to jak rozdziawione paszcze ulubionych kolezanek hiiiiiiii
do roboty więc Butterku :P a nie do glupoty ....czy jakoś tak :wink: :P
milego dzionka :P h
:D Jestem pewna ,że waga Cię nie zawiedzie. Jesteś ostatnio bardzo zdyscyplinowana, więc kilogramy na pewno pójdą w dół.
Poza tym, jakby nie patrzył, to koleżankom i tak szczęki opadną, jak się zorientują ile już tłuszczu się pozbyłaś! Dla niektórych osób zrzucenie 5-ciu kilogramów jest niemożliwością, a tu proszę...
TAK SIĘ ZAPATRZYŁAM NA TWÓJ SAMOLOCIK I TE ZGUBIONE KILOGRAMIKI...ŻE AŻ SIĘ ROZMARZYŁAM JAK TO JA JUŻ BĘDE MIEC TYLE ZA SOBĄ :) :) :) BUZIAKI I 3MAJ SIĘ CIEPLUTKO :!: :!: :!:
Czekam na wynik z ważenia :D :D :D
Buttermilku...2 miesiące z jednej strony to bardzo długo,ale z drugiej...za krótko :wink: :roll: :!: :!: Przez ten okres chciałabym chociaż dojść do celu jaki widac na drugim suwaczku :!: Ale czy mi sie uda...nie wiem :roll: :!: :?: :?: Nie ma juz we mnie tej energii i zapału do odchudzania co 3 lata temu :roll: :!: :!:
Pięknie dietkujesz-bardzo mnie to cieszy :D :!: :!:
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/..._rose-4973.jpg
Ślicznie dietkujesz :) a te sto kalorii, no cóż czasem trzeba zaszaleć :wink: :lol:
Zgadzam się co do pogody, strasznie paskudna... Na narty sie nie da jechać bo za ciepło i śnieg się topi, a żeby wyciągać rower to też nie za bardzo... no cóż pozostaje stacjonarny...
Miłego wieczoru!
http://i41.photobucket.com/albums/e2...ogue/apple.jpg
Witaj Butti :D
dobrze, że humorek Ci dopisuje, ja też nie narzekam :wink:
dziś mam wolne, więc niedługo na spacer, a potem będę się oddawała urokom życia rodzinnego 8)
buziaki dietkowe wysyłam :D
Hmmm... no wiec nie wiem jak to napisac... doprawdy jestem tak zaskoczona ze jeszcze nawet nie umiem sie cieszyc... JEST 79.9 :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: Trudno mi w to uwierzyc, co prawda juz w nocy dostalam @ ale tak szybkiego spadku i to o 1.7 kg naprawde nie oczekiwalam! Nastawialam sie na pare deko i jestem z lekka wstrzasnieta :D Pare razy wchodzilam na wage no i jest... zaraz sobie zmienie suwaczek choc nadal w to nie wierze :D
Kalorie wczorajsze: ok. 1260, srednia z ostatniego tygodnia: ok. 1220 :D
***
Bikus, jesli tylko jest pogoda do spacerkowania to korzystaj! Doszlam do wniosku, ze stanowczo za malo sie ruszam, moze zmieni sie to gdy dni beda dluzsze!
Emelko, slyszalam, ze jednak zima ma jeszcze przyjsc tak wiec nie chowaj nart :D A stacjonarny rower to bardzo dobry pomysl, przy kazdej pogodzie, tak wiec korzystaj :D
Lunko, jestesmy w podobnej wadze, ja ciagle wierze (a od dzis zaczynam wierzyc bardziej :D ) ze 75 kg jest jak najbardziej realne do marca :D Wiem, ze nie masz dawnej energii, klopoty z Mateuszem tez sie dobrze nie przyczyniaja, ale ciesze sie ze mimo wszystko trwasz!!! :D
Teniu, mowisz i masz :wink: :D
Gloorku, Twoj suwaczek bedzie rownie piekny! Jestes mloda, bedzie Ci latwiej gubic kilogramy, nie sa u Ciebie zasiedziale tak jak u mnie, kilkanascie lat... :roll:
Jesi, czarownico jedna! :lol: wykrakalas mi ten spadek wagi i szybka siodemke! podejrzewam, ze u Ciebie w takim razie ta szostka sie umocnila? :D
Hindi, wszystkie glupawki przeszly jak reka odjal :lol: warto sie czasem poswiecic i zobaczyc taki wynik na wadze :D
http://i92.photobucket.com/albums/l1...atulations.gif
Wspaniale Butti :D :!:
gratuluję :D :!:
:P :P :P Swięta prawda święta prawda :P :P :P :P :PCytat:
Zamieszczone przez buttermilk
Butterku :P bardzo się cieszę i szczerze gratuluję :P :P :P
W marcu do Polski przyjedzie prawdziwa lasencja :P :P :P i niech szczęki znajomych juz się przygotowują do opadania :wink:
milego dzionka :P h
http://images.stockxpert.com/pic/m/e...8_49924579.jpg
TOAST WZNOSZĘ ZA SIEKIERKI :!: :!: :!:
BARDZO CI KOCHANA GRATULUJĘ TYCH UPRAGNIONYCH SIÓDEMEK !!!!
DO SZÓSTEK JUŻ TAK NIEDALEKO, ŻE MOŻE SKUSISZ SIĘ JESZCZE W TYM ROKU :D
Ja na razie nie sprawdzam mojej wagi. Muszę trochę popracować, żeby nie czekać na szóstkę za długo. Jak już wejdę sprawdzić, to mam nadzieję, że ta szósyeczka będzie i to ustabilizowana :P
Gratuluję! Gratuluję!
Cieszę się z Tobą i jestem bardzo dumna!!!
Przynam CI sie szcerze, że marzę o takim wyniku, ta kraina siódemek działa na mnie jak jakaś sprawa wręcz magiczna, wydaje mi się, że jak się już tam doczłapię, to potem będzue już łatwiej :lol: nie wiem, czy to możliwe? aby było coś takiego? może to zwykła psychologiczna bariera?
nie wiem, ale wiem, ze gratuluję i jeszcze raz pisze, ze jestem z CIebie dumna!
Rozsądek + wytrwałość = sukces! w czym jesteś mistrzynią :!:
http://republika.pl/blog_op_1252401/...dodaje_sil.jpg
GRATULUJE :!: :!: :!: :!:
******************http://www.humor.logocjoner.pl/gify/...d252212ea1.gifGRATULUJEhttp://www.humor.logocjoner.pl/gify/...d252212ea1.gif******************
http://www.luckyoliver.com/photos/de..._o-1499809.jpg
Wspaniały wynik Buttermilkuś -cieszę sie razem z Tobą :D :!: :!: :!:
Dziekuję za wsparcie i za to,że ciągle we mnie wierzysz,chociaż ja mam coraz częściej chwile zwątpienia :roll: :( :!: :!: Tak bardzo sie boję,ze nigdy nie osiągnę swojego celu-że juz zawsze bedę takim wielorybem :cry: :!: :!:
Sałatka z buraków z orzechami 150 g - przepis o który prosiłas :)
Składniki:
Burak 130 g
Orzechy włoskie 10 g
Cytryna 11 g (0,8 x plasterek)
Miód pszczeli 1 g (0,3 x płaska łyżeczka)
Czosnek 1 g (0,3 x ząbek)
Pietruszka. liście 1 g (0,5 x łyżeczka)
Przyprawy:
Kolendra 1 g (0,5 szczypta)
Sól biała 1 g (0,3 szczypta)
Pieprz czarny, zmielony 1 g (0,3 szczypta)
1. Buraki umyć, włożyć do garnka, zalać wrzątkiem, gotować do miękkości, obrać i ostudzone zetrzeć na tarce.
2. Orzechy drobno pokroić.
3. Czosnek obrać, maksymalnie rozdrobnić, wymieszać z przyprawami, sokiem z cytryny i miodem.
4. Pietruszkę opłukać w zimnej wodzie i drobno posiekać.
5. Wszystkie składniki sałatki dokładnie wymieszać i przed podaniem schłodzić.