-
Hi Trini, cieszę się, że waga suwaczkowa coraz bliżej. :wink: Masz wielkie plany zakupowe w Polsce, nie dziwię się zupełnie. :lol: Wiem, że będziesz miała straszliwie mało czasu na nacieszenie się rodzinką w Polsce, jednak gdzieś tam po cichu liczyłam, że jednak skusisz się na przyjazd do mnie, ale doskonale rozumiem i już sam fakt, że będę miała okazję z Tobą porozmawiać to coś wspaniałego, jak małe dziecko cieszę się z tego grudniowego spotkania. :P :P :P
-
Weekend mam troszkę zabiegany, jutro mamy ostatni występ w tym roku (z tych, w których biorę udział, bo chyba jeszcze będzie jakiś w grudniu), w sanktuarium dla wilków (podobno ze sceny podczas występu słychać czasem ich wycie), a potem jeszcze się z grupką ludzi umówiłam, więc na forum dotrę dopiero późnym wieczorem.
Dziś rano waga pokazała 65,3. Czwarty dzień drugiego podejścia do A6W zaliczony. :) A po południu byłam ze znajomymi w greckiej restauracji i zapobiegliwie sprawdziłam wcześniej w internecie, które z greckich dań jest najmniej kaloryczne i ma najmniej tłuszczy trans. I takie właśnie wybrałam. Grzeczny gryzoniek? :lol:
Lunko, oj zakupy w Polsce to ja planuję spore. Tak z rzeczy związanych z dietą to wszelakie smaki herbat Pu-Erh (tutaj smakowych nie ma), zapas otrębów ze śliwką (po przesyłce od Animki nabrałam na nie jeszcze większej ochoty), sporo kosmetyków z wątku o ładnym ciele... z rzeczy nie związanych z dietą: sporo innych (polskich) kosmetyków, w tym np. zapas płynów do higieny intymnej, bo tu jest jeden rodzaj, który moim zdaniem śmierdzi lizolem albo jakimś innym środkiem czyszczącym (a ja uwielbiam macierzankowy Ziai i w ogóle całą tą ziołową serię). No i przede wszystkim rajstopy. Z czarnych, wzorzystych rajstop to tu są kabaretki i czasem (rzadko) jakieś inne nieciekawe wzory. Jak chodzę tu w polskich, to bardzo często jestem pytana, gdzie kupiłam takie ładne rajstopy. :D Oj, dużo ich sobie przywiozę. No i pewnie jeszcze parę butelczyn polskiego alkoholu (krupnik na przykład) i inne rzeczy, które mi w tej chwili nie przychodzą do głowy.
Belluś, no ja też się jak dzieciak cieszę. :D
Wszystkie Was mocno ściskam :)
-
Zakupy w Polsce ? Sounds like fun :lol: Ja co prawda myslalam ,ze w Ameryce wszystko mozna kupic ,ale sie pomylilam. Nasza Polska ma jednak rzeczy niezastapione :wink: :lol:
Moja mama mowi ,ze jedzenie w Polsce jest duzo lepsze,chleb,wedliny itp Napewno ma racje bo tak duzo ludzi mowi ,a ja ze w Polsce nie bylam latami to juz duzo nie pamietam :cry:
http://i73.photobucket.com/albums/i201/kaska69/m11.gif
-
Witam Triskell :D :D :!: Spore zakupy- nabiegasz sie po sklepach :roll: :lol: :lol: :!:
"Krupnik" dla Ciebie :wink: :lol: :lol: :!:
http://www.isleofwine.com.au/shop/im...queur%20F1.JPG
-
-
:shock: Tyle zakupów :D Jak Ty to wszystko zabierzesz ze sobą spowrotem :D
Chciałam Ci bardzo podziekować za to ze jesteś i że zaglądasz do mnie :* Wielki buziak za to dla Ciebie :)
No i trzymam kciuki za występ dzisiejszy,chociaz nie wiem czy przypadkiem już się nie skończył, w końcu u Ciebie juz jest wieczór... :roll: Bo chyba czasu jak w Polsce dziś nie zmienialiście, prawda:?: a moze sie mylę...
No nic to...pozdrawiam gorąco :*
-
Ja zawsze z Polski zabieram ze sobą naleweczkę domowej roboty - ostatnio moi rodzice hobbistycznie się specjalizują w tej dziedzinie ;) przeważnie jeszcze zaopatrzę się w jakiś polski film na dvd, dobrą książkę - i co najważniejsze wędliny! tutaj generalnie mięso nie ma dla mnie jakiegoś konkrenego smaku, a te polskie, jeszcze specjalnie przygotowane (nie ma to jak samemu ugotować szyneczkę z przyprawami). Jak mam kupować buty, to też wolę w Polsce - jakoś bardziej mi się podobają :)
-
witaj Triss fajne zakupy ci sie szykują - ale to chyba prawda z tymi polskimi specjałami, kazdy kto na stałe zyje za granicą każdą okazje wykorzystuje aby uzupełnic zapasy deficytowych produktów - jestem jednak ciekaw czy bez problemu pozwolą ci wwieść do stanów tyle różności ? :)
Pozdrawiam serdecznie i zycze dobrego tygodnia
-
Hi Trini, podejrzewam, że powinnaś już teraz siostre poprosić, aby część rzeczy Ci już zaczęła kupować, bo inaczej nie zdążysz z zakupami... :lol: A tak na poważnie, to wiesz, zastanawiam się, jak często narzekam na to, że w Polsce nie moge kupić tego czy tamtego, niedoceniam co mam. Pozdrawiam serdecznie. :P
-
Kardlozie, no właśnie dlatego na przykład nie planuję przywozić z Polski wędlin: bo nie wolno. A pozostałe rzeczy będą w ilości 1-2 egzemplarzy (tzn. np. dużo herbat, ale każda inna, dużo rajstop, ale każde inne...) i do tego przewożone na spółkę z mężem, więc nie powinno być problemów :) .
Jestem w tej chwili padnięta totalnie, marzę tylko o pójściu spać. Występ był udany, choć zanim zaczęłyśmy tańczyć nieźle zmarzłyśmy (a i tak miałyśmy stroje z zakrytymi brzuchami, strach pomyśleć, co by było w odkrytych :shock: !), ale jak już zaczęłyśmy się ruszać, to było OK. Jutro wkleję jakieś zdjęcia. No i Wasze wątki też dopiero jutro poodwiedzam. :)
Uściski :)
-
no to dobrej nocki triskelku
i
Cytat:
Grzeczny gryzoniek?
pewnie że grzeczny:)
ja z weiderem też ładnie walczę :wink:
-
[/b]pozdrawiam jak naj naj.............. gorecej
-
Dzień dobry!How are you :?:
Mam nadzieję ,że to będzie dobry tydzień,taki super dietkowy :wink:
Czuję jakąś siłę ,żeby to zrealizować 8)
Oby ,sie udało :)
Pozdrawiam.
-
Witaj :lol:
Dzieki za odwiedzinki u mnie.I za zaproszenie na zlot.
Milego tygodnia :D
-
A moze samolocik z przyczepką hiiihiiiiiiiiiiiiiii
Jak tak kazda z uczestniczek zjazdu jaikś drobiazg przytaszczy to moze i przyczepa będzie potrzebana :wink: :lol: :lol: :D :D :D
-
Witaj Triss :D
Wiesz, jak tak czytałam o Twoich planach zakupowych, to jest to aż szokujące ilu rzeczy, wydawałoby sie zwyczajnych, nie możesz w Stanach kupić :shock:
Buziaki :)
Ula
-
Zpomniałam :!: :!: :!:
Hapy Halloween,Triskselku :!:
Jakie masz plany na dzisiejszy wieczór :?:
Będziesz straszyć :?:
-
Też jestem w szoku, że pierwsze co robią ludzie z zachodu wrcając do Polski to kupują żarcie, aż się boje, bo mój chłopak marzy o Finlandii, a tam ponoć jedzą zmiksowane ziemniaki z makaronem :shock: to dopiero będe miała problem z szyneczkami ;)
-
Trinia! Dziękuję bardzo za odwiedziny. Wyobrażam sobie jak przezywasz ten przyjad do Polski. Pomysł za samolotową przyczepką niezły :wink: .
Pozdrawiam gorąco!
-
Witaj Triss :D :!:
No,no widzę,że poszalejesz sobie w sklepach:) Zapraszam na Bielany Wrcocławskie-podobno to największe skupisko z centarmi handlowymi w Europie.Wszystko na miejscu tam masz.Choć ja nie znoszę tego typu super mega hiper marketów,galerii itp. Wolę wyszukać sobie jakieś małe,ciekawe sklepiki i tam znależć wszystko co potrzebuję.No,ale czasem i te centra handlowe jestem zmuszona odwiedzić..
Oj,poszłabym sobie na taki Two występ w tym sanktuarium dla wilków..ciągle mam w pamięci te zdjęcia Twoje..takie piękne,kolorowe,magiczne...coś niesamowitego...
Przesyłam mnóstwo buziaczków!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...19251759_d.jpg
-
Witam cie serdecznie!
Dziwie sie,ze ktos sie dziwi,ze w polsce mozna kupic lepsze i fajniejsze
rzeczy.Moze utarlo sie,ze w stanach jest najlepiej i wszystko super!
Osobiscie bedac w polsce rowniez robie zakupy typu
kosmetyki,ksiazki,kasze,moje ukochane oscypki i wiele innych
swietnych rzeczy ktorych tu nie mozna kupic albo sa beznadziejnie kiepskie!
Pozdrawiam i caluje!
-
Witaj Triss!
Widze że wizytę w Polsce masz zaplanowaną niemal co do godziny :lol: Oj dobrez ze i zlot zaplanowany bo jeszcze bysmy ci gdzies umknęły w natłoku zakupowym ;)
Ja to widzę ż emy rzeczywiście niedoceniamy co mamy i tęsknimy za czyms nieznanym... jedn wiem na pewno - polski chleb nie mainnego sobie równego na całym swiecie (mówię rzecz jasna o takim wiejskim, anie takim z domieszkami sklepowo-hipermarketowcem) - szkoda tylko że tak tuczy :(
Wyczekuję na dzisiejszą porcję fotek - to będą z występu w sanktuarium dla wilków?
jeszcze się tylko tak niesmiało przypomne jeśli chodzi o plytke z fotkami do albumu - żebyś nie zapomniała w natłoku wszystkich przygotowań :) A może ona już gotowa czeka? ;)
Zyczę udanego HALLOWEEN http://republika.pl/blog_un_405003/670551/tr/dynia.jpg
BTW - mój mąż nazywa nasz grudniowy zlot - sabatem czarownic :D
-
Miłego dnia Triskell!!!!
Tak czytam i widze,ze sporo nas bedzie na tym naszym zlocie!!!
To super!!!
BUZIAKI!!!
http://img208.imageshack.us/img208/5...e1bi2anee5.gif
-
Szósty dzień A6W zaliczony, a oto zdjęcia z niedzielnego występu (tak, Emkrusiu, to ten w sanktuarium dla wilków, ze sceny widziałyśmy wybieg z jednym białym wilkiem, któremu momentami towarzyszył drugi, brunatny, ale dosyć daleko były) i oczywiście na zdjęciach ich nie widać, bo były za fotografem...
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/b343scd.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/1e22scd.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/f4cfscd.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/7ef7scd.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/8f94scd.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/fd97scd.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/722escd.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/38b7scd.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/3caescd.jpg
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/3b56scd.jpg
Ech, chciałabym faktycznie mieć wizytę w Polsce "zaplanowaną niemal co do godziny". Ale tej najmniej miłej części, czyli operacji żylaków, ciągle nie mam jeszcze "zaklepanej". Lekarz, który kilka lat temu operował moją mamę, jest na urlopie do 15.11. Podobno ma już terminy na marzec. :shock: Moja mama pojedzie do niego 16-go, czyli jak tylko on wróci z tego urlopu i będzie starała się wytłumaczyć mu, jak wygląda sytuacja i poprosić, żeby jednak mnie gdzieś wcisnął. Czyli do 16-go nic dalej nie wiem. Jak pisałam chyba z tydzień temu w wątku zlotowym, w odpowiedzi na posta Panny Młodej, nie jest wykluczone, że będę też w Warszawie i że 19.12 mogłabym się na parę godzinek spotkać. Ale niestety jeszcze przez ponad 2 tygodnie nie będę w stanie niczego na 100% powiedzieć, bo jeśli np. uda się tą operację załatwić jedynie np. na 18.12 lub 19.12, to plany warszawskie wezmą w łeb. Naprawdę chciałabym już wreszcie wiedzieć :x
Nan, mieszkałam w Finalndii przez pół roku, ale ziemniaków z makaronem nie kojarzę. :?: Ogólnie moje wrażenie było takie, że jedzą tam dość mało warzyw. Mięsa i wędliny, o ile pamiętam, były OK, ryby tym bardziej.
Stopciu, plany Halloweenowe: dziś wieczorem będziemy mieć małe party na tańcach ludowych, takie przebierane (porobię zdjęcia). No a potem, jak już późną nocą mąż wróci z pracy, planujemy moją ulubioną zupkę dyniowo-kokosową (przepis podawałam w ubiegłym roku) skonsumować.
Tak skaczę z tematu na temat, ale coś mi się przypomniało.... Kupiłam dziś dynię. Takich małych, jakie kupowałam zazwyczaj, już nie było, kupiłam więc trochę większą (nie wiem, ile waży, ale na wadze kuchennej do 5 kg zabrakło skali). Oprócz tego miałam i inne zakupy, w tym niektóre ciężkie. Przeszłam jedną przecznicę, ręce już całe mnie bolały i prawdę mówiąc zaczęłam wątpić, czy ja to wszystko będę w stanie donieść do domu. I wtedy zatrzymała się jakaś para ok. 60-latków i zaproponowała mi podwiezienie. :D Ludzie bywają naprawdę kochani i mam nadzieję (co zresztą im powiedziałam), że wydarzy się teraz w życiu tej pary coś wspaniałego. :)
Ściskam Was wszystkich :)
-
Nie ma to jak szczupla dziewczyna i to jeszcze na dodatek szczęśliwa :lol: :D :D
Potwierdzenia tych słow mozna szukać wyzej : patrz fotki Trini :lol:
Triniu :lol: na Sylwka naogół idziemy w dość dużym gronie przyjaciół do knajpy.Czasami robimy imprezki wyjazdowe z noclegiem . W zeszłym roku bylismy w Teatrze najpierw obejrzelismy spektakl , później rozpoczął się sylwestrowy bal . Było świetnie , jak zwykle zawsze i wszedzie najwazniejsi są ludzie , ktorzy tworzą klimat imprezy . Bez wzgledu na miejsce naogół dobrze się bawimy :lol: :D
w tym roku juz się zastanawiamy ...moze powtórka z rozrywki ???? zobaczymy
buziaki H
-
uau :)
piękne zdjęcia i wyglądacie zjawiskowo :) piękne stroje.
Triss - ślicznie wychodzisz na zdjęciach
życzę wesołego halloween...
hmm.. będziesz chodziła po domach za słodyczami? ;)
pewnie nie, prawda?
pozdrawiam serdecznie
-
Tris chyba jest już za dużą dziewczynką hiihiii :wink: :D
-
No chyba faktycznie jestem już na to troszkę za duża. :lol: Chyba nawet jakbym prosiła tylko o orzeszki dla gryzonia, to konkurencji w postaci rozwrzeszczanych dzieciaków nie przebiłabym i to właśnie im dostałyby się smakołyki. :)
-
Witaj. Spieszę z odpowiedzią - "fyrtel" to po prostu okolica. Z jednego fyrtla to z jednej okolicy.
Fajne zdjęcia, naprawdę;) Pozdrawiam.
-
Nie dziwcie się, ze się dziwie, bo ja nigdy nie mieszkałam na dłużej za granicą, tylko w Czechach i Niemczech, a tam na żarcie nie nażekałam ;).
Triss- podejrzewam, że tam jest tak zimno, że na warzywa nie chcą tracić czasu ;), nie no żartuje, trochę mnie tym zaniepokoiłaś, bo ja jestem warzywno-owocno lubna, a jak tego nie jem, to mam potem problemy kibelkowe :(
-
Triskell jak zawsze uraczyłaś nas super fotkami :D :D :!: Pięknie wygladasz w nowym stroju Szczuplaczku :D :!: :!:
http://daviscreek.cabe.k12.wv.us/Hal10.gif
-
Siódmy dzień A6W wykonany. :)
Nan, z tymi warzywami to chodzi mi głównie o typowe fińskie dania, czyli jeśli np. będziesz iść do kogoś na obiad. Ale jeśli będziesz gotowała sama w domu to na pewno nie będzie z tym problemu. A dlaczego Twój facet akurat Finlandię wybrał?
-
Hi!
Tristell moj facet stwierdzil(zobaczyl twoje zdiecia,
mam nadzieje,ze nie popelnilam grzechu?),ze
taka kobieta jest swietnym kompanem!
Dobroc ci z oczu patrzy-to naprawde slowa faceta!
Ja tez czasami mam wrazenie,ze pisze z moja starsza siostra!
Powie,opieprzy,doradzi i wszystko jest dobrze!
Musze dodac jeszcze(to prawda)wygladasz na 28-31lat.
Pozdrawiam!
-
Madox, dziękuję - i Tobie, i Twojemu facetowi. :)
-
Hi Triskellku, i znów dostałam porcję dobrego dopingu od Ciebie - taneczny gryzionek ślicznie się prezentuje. :wink: A tak przy okazji, czy dziewczyny z zespołu nieco schudły, czy mnie się wydaje? Szkoda, że przed wyjazdem nie dowiem się, kiedy będzie u Ciebie ten żylakowy zabieg, trzymam kciukasy, aby udało się go załatwić w odpowiednim terminie. Buziolce wielkie podsyłam. :P
-
-
Trisss ale boska kiecka :D :D :D
Mrrr :twisted: :twisted: :twisted:
I dynia faktycznie sympatyczna ;]
Szkoda , ze w Polsce tak mało popularne to jest ;] Chociaż i tak już widać postępy :D
-
HEJ TRINIU
DAWNO MNIE U CIEBIE NIE BYŁO. PO PROSTU ZA DUŻO SIĘ DZIAŁO. ZDJĘCIA SUPER A TA TRINI NA NICH TAKA LASECZKA ŻE AŻ HEJ. SUPER WYSZŁAŚ JAK ZAWSZE ZRESZTĄ.
TRINIU JĘŚLI CHODZI O OPERACJĘ NA ŻYLAKI TO ROBIĄ RÓWNIEŻ LASEROWO. JA JADĘ DO POZNANIA W LISTOPADZIE NA TAKI ZABIEG, ALE PRYWATNIE. NIE JEST AŻ TAKI DROGI KOSZTUJE 200 ZŁ.
MIŁEGO DZIONKA ŻYCZĘ.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...tr/1rose33.gif
-
Wysłałam prośbę do grafika o wolne 27 grudnia :roll: zobaczymy :wink:
http://www.grzegomonia.com/kartki/kartki/halowen08.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Witaj!
Dziekuje,bylo mi bardzo milo!
Mam nadzieje,ze nie ostatni raz!
POZDRAWIAM!
Ps;Pozdrowienia od Jacka!