Gratuluje Triskiellku 600 stronki :shock: :lol: :lol: :lol: i zycze miluskiego weekendu :)
Wersja do druku
Gratuluje Triskiellku 600 stronki :shock: :lol: :lol: :lol: i zycze miluskiego weekendu :)
MIłEGO WEKENDU TRISKELKU!!!!
http://img80.imageshack.us/img80/6895/buziakzk6.jpg
Triskell masz piękne życie .
Związek oparty na wolności . Chciałam też napisać , że masz swoje miejsce we wszechświecie , ale to niezupełnie tak , lepiej powiem , że jesteś jego ważną częścią .
Ja też przeczytałam te love story :) i pierwsza myśl jaka mi się nawinęła (gdy zacytowałaś traktat o trzmielu) dotyczyła mojego dziadka.. on podobnie choć innymi słowami mi mówił, że w życiu wszystko jest możliwe (a jak dokładnie to nie powiem, bo przy takiej love story nie wypada :)) Zdjęcia obejrzałam i jestem pod wrażeniem.. tej właśnie wolności, piękna i ŻYCIA! A co do oswajania - to myślę, że miałaś nielada wyzwanie, którego warto się było podjąć...
..a i jeszcze jedno.. ja nie pamiętam dat dotyczących mojego związku.. nic.. :(
a Tobie i Twojemu ukochanemu - życzę dużo (jeszcze więcej) szczęścia razem!
przegapiłam 600 stronę, to się chociaż dopiszę na 601 - gratuluję :)
a co do Waszej historii - nic nie będę pisać, bo na pewno dobrze wiesz, co by to było...
Trini :lol: :lol: przeczytalam te wasza historie z wielkim zaciekawieniem,masz talent pisarski,tak ,jak ktoras z dziewczyn zauwazyla- powinnas go wykorzystac,
nie wiem czemu,ale przyszlo mi do glowy,ze ty moglabys dzieciom cudowna opowiesc napisac- wykorzystywujac caly arsenal swojej widzy i ciepla ,milosci i dobroci. :idea: :idea: :idea:
A tak liczyłam na 600 stronkę ,że się tam uwiecznię,a tu proszę,żaspałam.Nie,nie to wszystko przez tego mojego Montignaca.Zupełnie straciłam dla niego głowę :roll: :lol: No ,ale się chłopisko odwdzięcza,dzisiaj znowu poszło 60 dkg :shock: ,więc jest dokładnie 130.400-ubytek 1.600 od piątku :shock: .Samopoczucie przytym świetne.Tris jestem taka szczęśliwa :lol: :lol: :lol: :D :D :D Mam szanse wyglądać jak normalna kobieta.Na razie marzę o normalnych jansach :wink: Ale do tego to jeszcze troszkę
Uściski :D
Jeszcze raz obejrzałam Twoje ślubne fotki - są takie....magiczne :D :D :D :!:
http://www.sirmi.ic.cz/fantazie/32.gif
NIE WIEM CO NAPISAC PO PROSTU ZDOBYŁAS NASZE SERCA .
TO CHYBA NAJTRAFNIEJSZE OKREŚLENIE, MY CIĘ POKOCHALIŚMY.
JESTES WSPANIAŁA OSÓBKA , KTÓRA UMIE POCIESZYĆ, SKARCIĆ, PRZYTULIĆ , UKOIĆ W POTRZEBIE. PO PROSTU JESTES CUDOWNA .
TRINIU POMYSŁ JAK JUZ PISAŁAM JEST SUPER , JUZ SZYKUJĘ NIESPODZIANKI.
NIGDY W CZYMŚ TAKIM NIE UCZESTNICZYŁAM WIĘC BĘDZIE TO DLA MNIE COS NOWEGO CO BĘDĘ MOGŁA PRZEŻYĆ.
MIŁEJ NIEDZIELI SKARBIE.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/24.gif
Triskellku:) love story też przeczytałam, moja historia jest bardzo zbliżona, chociaż w pomniejszonej wersji, bo nas dzieliło "tylko" 50km, ślubu jeszcze nie było no i on się do mnie przeprowadził a nie ja do niego ;).
A ze swoją nieśmiałością i nieufnością do facetów pokonałam w 2h :P
No dobra, Nan, Ty lepiej napisz, dlaczego Ty się z tym zlotem wahasz, bo martwię się, czy Cię czymś zraziłyśmy.
A ja ciągle myślę nad jakąś dietą, którą mogłabym wdrożyć po powrocie z Polski, taką już na resztę życia. Stopcia tak zareklamowała Montignaca, ale zajrzałam na stronkę o tej diecie i na liście produktów zakazanych znajduje się kilka, które za bardzo lubię, by na całą resztę życia z nich zrezygnować. Chodzi mi o produkty przez inne diety dozwolone, np. kiwi, avocado, miód czy alkohol (dozwolony w rozsądnych ilościach przez inne diety, oczywiście). No i kanapki tylko z warzywami? Winogrona też zakazane... wiem, większość innych diet też ich nie poleca, jem je rzadko, ale jeśli już to robię to uwielbiam do nich serek pleśniowy, a to według Montiego zupełnie parszywe zestawienie. Innymi słowy, szukam dalej...
Uśmiecham sie do Ciebie jak najpiekniej potrafię :D :D :D :D :!:
http://www.aukcje24.pl/Contents/pl/w...mg/usmiech.gif
Triniuprzeciez sobie swietnie radzisz i mysle ze juz nauczylas sie jesc dietetycznie, wiec mysle, ze lepiej nic nie zmieniaj :lol: :lol:Cytat:
ja ciągle myślę nad jakąś dietą, którą mogłabym wdrożyć po powrocie z Polski, taką już na resztę życia
Dziekuje za wspanialy pomysl z loteria :lol: :lol:
Milego tygodnia :!:
no właśnie... jak dla mnei MM też wydaje sięzbyt rezstrykcyjne :)
a myślałaś moze o wejściu na Sb...powiedzmy na pierwszy tydzień faza nr 2 ,a na reszte zycia nr 3 ?
nie jest tak bardzo restrykcyjna i dopuszcza wszystko w rozsądnych ilosciach
jak dla mnei to poprostu ideał zdrowego żywienia :)
postawienie na warzywka i owocki jako postawę diety, ale nie pozbawianie sietez przyjemności 8)
MM jak dla mnie ma za duzo zasad... Owszem, wiele z nich stosuje, bo sa ogolnie polecane przy odchudzaniu, ale wszystkie na raz troche przytlaczaja. A gdzie przeczytalas, ze kiwi nie mozna? Bo tutaj jest w jadlospisie wymienione.
Rezygnacja z alkoholu na cale zycie jest tez u mnie niestety wykluczona.
Gratuluje ponad 600 stron. Z ciekowosci zajrzalam na Twoj profil i zobaczylam, ze masz srednia ponad 15 postow dziennie - wow!
No bo ja jestem spammer! :lol:Cytat:
Zamieszczone przez saccharine
A o kiwi przeczytałam tutaj:
http://www.dietamm.com/forum/viewtopic.php?id=530
Stopcia podała link do tego wątku i tam właśnie sobie o Montim czytałam. W bodajże trzecim poście (tym, który ma fragmenty na czerwono) jest (mniej więcej w połowie pomiędzy pierwszym czerwony fragmentem a drugim) takie zdanie: "- Z owoców nie jadamy: arbuzów, bananów, ananasów, kiwi, rodzynek - winogrona." Też mnie to zaskoczyło, bo kiwi jest tak ogólnie bardzo zdrowe i kiedyś czytałam o nim, że IG - jak na owoc - ma OK.
Kath, też zastanawiałam się nad SB. Musiałabym jeszcze o tej diecie poczytać, bo na razie to (z postów i jadłospisów forumowiczek) wiem mniej więcej, na czym polega pierwsza faza, troszkę mi się o uszy obiło o drugiej, ale bardzo mało wiem o trzeciej, tej na całe życie. Gdybym się na to decydowała, to pewnie zrobiłabym sobie na te dwa tygodnie pierwszą fazę, żeby sobie zrobić odwyk od węgli. No ale to i tak dopiero po powrocie z Polski.
Bewiku - po prostu trochę już mnie nuży liczenie kalorii i ciągłe ich pilnowanie.
Lunko, dzięki za uśmiech. :) I mam nadzieję, że nadal będziesz się tak ładnie uśmiechać, pomimo że nie mam dobrych wieści na temat spotkania w Katowicach. :roll:
to ja jako wyznawczyni MM się wypowiem co do owoców i alkoholu..
-wg książki "Szczupła bez wyrzeczeń" M. Monitignac
POLECANE:
pomarańcza, mandarynka, grejpfrut, kiwi, jabłko, mango, truskawki, maliny, owoc morwy, figi, morela, nektarynka, śliwka
DOZWOLONE:
winogrona, porzeczki, orzechy laskowe, śliwki suszone, daktyle, suszone owoce
ZAKAZANE:
banan, sałatka owocowa w puszcze, owoce smażone w cukrze
Montignac nie zakazuje wina ani szampana, inne alkohole owszem nie znajdują uznania. Wino zaleca nawet w fazie pierwszej, czyli w fazie utraty wagi.. i tu cytat:
"Jeśli nadwaga nie jest znaczna, można ewentulanie napić się pół lampki wina pod koniec posiłku, do serów."
a w fazie drugiej zaleca wręcz wino jako czynnik chroniący przed chorobami układu krążenia i chorobami serca.
"Profesor Masquelier wykazał, że wino podnosi poziom "dobrego" cholesterolu (cholesterol typu HDL), a zawarte w nim polifenole chronią ścianki naczyń"
-M. Monitignac "Szczupła bez wyrzeczeń"
:D WITAJ :D ZMARTWILAS MNIE INFORMACJA CO DO SPOTKANIA W KATOWICACH :!: NAPISZ COS WIECEJ :!: MILEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/SPE/298I.jpg
W pierwszej chwili tez zapytalam sama siebie "po co jej dietka?" ale skoro rzeczywiscie nie chcesz liczyc cale zycie kalorii (kto chce?!) to trzeba pomyslec nad wyborem swojej nowej drogi. A moze po prostu MZ? Mysle, ze juz mniej wiecej wiesz na co mozesz sobie pozwolic, nawet bez scislego liczenia, po tylu miesiacach masz mniej wiecej opracowany jadlospis?
Psotulko, więcej na temat Katowic napisałam w wątku zlotowym.
Mysle ze moze kiwi jest niedozwolone u niego na dietce ,bo ma troche weglowowanow?Ale nie jestem pewna Ja bylam kiedys na podobnej dietce,ale kosztowala za duzo.Wiadomo ze ryz,kluski,kartofle to tanie ,ale jak sie je duzo miesa itp to finansowo lista zakupow wzrasta :roll: :lol: Moja szefowa jest na tej dietce teraz i mowi ze to dietka dla bogatych i chyba ma troche racij :wink: :lol:
http://www.gify.nou.cz/trpitive_soubory/161a.gif
Trini dziękuję za sms-ka.Hihi Tomek był trochę zazdrosny , bo któż o tej godzinie mógłby mi wysyłać wiadomości :o , dopiero jak została odczytana głośno to się facet uspokoił :wink: :lol: 8)
A 10 dni zleci -sama nie będziesz wiedziała kiedy...póżniej też nie będziesz się nudziła :wink:
Przesyłam dużo dobrej energii!
http://sirmi.ic.cz/teddy/190.gif
Tris,ja już byłam tak zdesperowana,że te kiwi ,czy inny zakaz mi nie przeszkadza,ważne ,ze mnie ubywa :lol: :lol: :lol: Przy mojej wadze nie ma co kręcić nosem :? Ty możesz sobie powybrzydzać ,ale ja...To była by głupota :roll:
Na razie jakoś leci z tym Montim.Muszę go pokochać,trudno się mówi :wink:
Triskell, czy masz zamiar w Polsce przytyc :lol: :lol: , chyba nie :lol: bo wiem, ze bedziesz duzo chciala pochodzic.
Ale jak dlugo po zabiegu bedziesz musiala lezec :?: , bo to faktycznie moze nie sluzyc dietkowaniu, jak jeszcze mamusia bedzie chciala corci dogodzic :lol:
Pozdrawiam :!:
Triniu! To ty juz w przyszły weekend bedziesz w Polsce!!!
już się nie mogę doczekać spotkania :)
A za operacje trzymam kciuki, żeby poszło wszystko dobrze.
buziaki
hej triniu, dzięki za wpis u mnie.......
...odnalazłam swój problem....brak krótkowzroczności.... :wink:
a teraz namieszałyście mi z tym mm, hehehe, od czwartku miało być sb, a tu gdzie wejdę to mm :D
chyba sobie poczytam :wink:
A ja Ci zyczę miłych wyjazdowych przygotowań :lol:
przy tak napietym programie pobytowym w Pl nie ma szans na przytycie :lol: :D
buziolki H
Cytat:
Zamieszczone przez Triskell
Triskellku wlasnie nadrabiam zaleglosci u Ciebie tak z doskoku jak mam czas i tego Twojego dlugiego posta mialam sobie dzielic kawalkami i tak czytac, ale jak sie wczytywalam coraz bardziej to sie nie moglam oderwac. Powtarzalam sobie, ze jeszcze jeden akapit i lece robic to co mam do zrobienia, ale pozniej byl kolejny i kolejny akapit i tak "dobrnelam" do konca. :wink: Nawet zdjecia obejrzalam bo wczesniej nie mialam okazji. Jestem pod wrazeniem. :D Ta ceremonia potwierdza tylko Twoja wyjatkowosc, Twoja i Joshuy. Buziaczki slonko!!! :D
:D DZIEKI ZA WIADOMOSC :D ILE TO JESZCZE CI ZOSTALO :D
http://imagecache2.allposters.com/im...rd/CAT1021.jpg
Kochany Gryzoniu, coz za wiadomosc dzis rano otrzymalam, niedlugo bedziesz w Polsce, a ja niestety Cie ta raza nie zobacze, oczekuje dzieciatka na poczatku stycznia i w grudniu bede juz "oczekiwala" tego dnia. Cale moje zycie bedzie wygladalo inaczej, moze wroce na forum po szczesliwym rozwiazaniu, bo jednak walczyc przydaloby sie dalej, chociaz nie wiem kiedy na to wszystko znajde czas. Swiat wywrocil mi sie do gory nogami, ale za zawsze chcialam miec dzieciatko. Mam nadzieje ze moze kiedys bedzie nam dane sie spotkac.
Buzka i troszke Wam zazdroszcze.
Triskell już niedługo bedzie w Polsce -jak ja się strasznie cieszę,że Cię poznam :D :D :D :!:
dostałas przedwczoraj mojego smsa :?: :?:
Triskellku zaintrygowalas mnie ta dietka SB. Tyle juz tu o niej czytalam, ale nigdy sie jej nie przyjzalam blizej. Musze troszke poczytac to moze zastosuje. Ale czy wytrwam?? :roll:
triniu, postanowiłam...od jutra I faza sb, potem I faza mm :wink: trzym za mnie kciuki mocno!
co do tego mm...to też go chcesz wdrożyć??
a ja mam książkę z SB ...moze kiedyś :lol:
miłego dzionka H
Zajrzę na Wasze wątki jutro, bo dzis mnie trochę łepek pobolewa. Chyba już z przedwyjazdowego zdenerwowania.
Ja jeszcze ciągle nie wiem, na jaką dietę się zdecyduję po poworocie z Polski. W końcu to dopiero w styczniu będzie, mogę sobie więc nawet pozwolić na luksus poczekania, jak Wam pójdzie. ;-) Trzymam kciuki za te z Was, które zaczynają coś nowego. :)
Korni - mam nadzieję, że przeczytałaś już na zlotowym wątku niezbyt pomyślne wieści odnośnie spotkania w Katowicach?
Ściskam Was i idę sobie dalej pojęczeć. Mąż zaraz z pracy wraca, to może jakiś masaż skroni wyjęczę? :wink:
Gryzoniu, zycze przede wszystkim aby bol glowy predko minal, to na pewno przedwyjazdowej goraczki. Pewnie sie zastanawiasz czy wszystko juz masz, czy o czyms nie zapomnialas, o tym co zastaniesz w kraju i jak to wszystko zorganizowac aby ze wszystkimi sie spotkac i nikogo nie pominac :lol: Glowa moze rzeczywiscie rozbolec :lol:
:D MOZE TA :?:
Dieta Zone (Strefowa)
Według niego kluczem do osiągnięcia szczupłej sylwetki jest zachowanie w każdym posiłku odpowiednich proporcji: 30 proc. kalorii powinno pochodzić z białka, 40 proc. z węglowodanów i 30 proc. z tłuszczów. Powstaje wtedy równowaga między hormonami odpowiedzialnymi za metabolizm. Tradycyjnie przyjęte proporcje to 15-20 proc. dla białek, 60-70 proc. dla węglowodanów i 15-20 proc. dla tłuszczów. Zatem dieta Barry'ego Searsa to kolejna kuracja wykorzystująca teorię, że dla prawidłowej przemiany materii bardzo istotne jest ograniczenie węglowodanów. Stosując dietę, traci się na wadze 2-3 kg w ciągu pierwszych dwóch tygodni, potem chudnie się 1-3 kg miesięcznie. Takie tempo zapobiega efektowi jo-jo.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/images/MCG/FM1713.jpg
Hej Tristell!!!!
Jestem tu nowa,ale juz dluzszy czas sledze Was i Cioebie w szczegulnosci.
Moje gratulacje,naprawde niezle Ci poszlo pozbycie sie tylku kilogamow,moje gratulacje!!!!
Tak sobie mysle ze jak bede wazyc ok.75kg to zaloze wlasny watek :P .
A tarez zmyka !!!
A jeszcze mi sie jedno przypomnialo!!!
Jezeli chodzi o ta diete SB to polecam w 100%,ja jak na razie schudlam ma niej 15kg,z czego wrocilo 4kg,ale to z wlasnej winy!!!
Naprawde warto sprobowac i pieknie wsie chudnie w okolicach pasa,a to tuza zaleta :lol:
Mam nadzieje, ze bol glowy minal. Ja SB stosowalam, ale w koncu rzucilam, bo za bardzo lubie owoce i nie lubie rzeczy w stylu serek wiejski, chude sery etc., a ta dieta jest dla typowych zjadaczy nabialu. Ogolnie zasady nie sa skomplikowane. Jedyne czego sie naprawde czepiam, to to, ze autor rekomenduje slodziki, a ja jestem przeciwna tej chemii.
Troche zabawnie, ze sie spotkamy w Polsce, ale tak to jest jak sie mieszka na 2 krancach kontynentu :).