GRATULUJĘ!!!!!
Laska z Ciebie, ale to już pisałam ;)
I buty - obłędne masz :D
Buziaki
Ula
Wersja do druku
GRATULUJĘ!!!!!
Laska z Ciebie, ale to już pisałam ;)
I buty - obłędne masz :D
Buziaki
Ula
TI -DZISIAJ BARDZO GRZECZNIE -DO CHWILI OBECNEJ 783,6 KCAL- TROSZKE ZA DUZO TLUSZCZYKU. :!: ZALICZYLAM BASEN -BYLO SUPER :D
http://foto.onet.pl/upload/84/97/_20869.jpg
Triskelku gratuluję ci szczerze tych straconych kilogramków!!!
Szósteczka już bardzo blisko i pewnikiem jeszcze przed rocznicą uda ci się ją zobaczyć (jeśli coć mi się pomieszało z datą rocznicy to sorki :D )
:D
U mnie dziś niespodziewany wieczór słodkiego lenistwa, bo chwilę przed moim wyjściem na Taste of GX zadzwonił telefon i okazało się, że kobieta, z którą jeżdżę na tańce (te poniedziałkowe są w miejscowości oddalonej stąd o pól godziny drogi samochodem) źle się dziś czuje i nie jedzie. Mało tego, jutro tańców tu w Olympii nie ma, bo sprzątają tą salę. Jeśli dodam do tego fakt, że nowa seria tańca brzucha w środy zaczyna się dopiero w grudniu, a ja we wtorki i środy po południu pilnuje Conana więc fitness club odpada, to wychodzą mi 2 dni, które muszę zagospodarować na jakieś ćwiczenia w domu, jeśli Szanowny Pan Leń Ćwiczeniowy pozwoli. Coś mi sie wydaje, że najmniejszy sprzeciw tego lenia wywoła koncepcja puszczenia sobie głośno muzyki i potańczenia z godzinkę, więc mozliwe, że na tym się skończy w oba te dni.
Poniedziałkowy Taste of GX podoba mi się chyba najbardziej z tych, na których byłam (różne osoby prowadzą w poniedziałek, środę i piątek). Co prawda nie było tym razem sztang, ćwiczyłyśmy z hantlami, gumowymi obręczami do ściskani między nogami i takim styropianowym wałkiem, na którym się kładzie. Wydaje mi się, że ta kobieta najlepiej wyjaśniała ćwiczenia, najbardziej były zróżnicowane, a w części początkowych i końcowych ćwiczeń rozpoznawałam figury z jogi i wydaje mi się, że ta kobieta być może jogę też ćwiczy. Fajną rzeczą jest to, że ona też prowadzi czwartkowy Kwando Flex, który w najbliższy czwartek po raz pierwszy obadam :)
Bebe - super byłoby do rocznicy zejść poniżej 70 kg, ale teraz czekają mnie te 2 tygodnie, kiedy trudniej mi będzie wagę zrzucać, więc zobaczymy. Jeśli pamietałaś, że rocznicę mam 13 grudnia, to pamietałaś dobrze :-) Czy ktos wie może, jak sie nazywa druga rocznica ślubu? Pierwsza jest papierowa, a druga?
Pisałam już o tym wczoraj na jednym wątku w Pamiętnikach... wczoraj obrączka ślubna mi z palca spadła (prawdopodobnie przy ściąganiu rękawiczek, w każdym razie znalazłam ją niespodziewanie na podłodze w przedpokoju) :shock: A jeszcze parę miesięcy temu musiałam bardzo namydlić ręce, żeby ją zdjąć. Kurczę, chyba niedługo sobie klejem będę musiała do palca przykleić :wink:
Darkness - co mnie motywuje? No chyba najbardziej to, co widzę w lustrze. A poza tym oczywiście forum i swiadomość, że gdybym pozwoliła Leniowi wygrać, to trzeba by się było tu z tego wyspowiadać.
Daniku - Pierwszego miejsca na pewno w tym tygodniu nie zajmę, czytałam u Moomina o 1,5 kg :) I dobrze, ważne, że chudniemy :)
Chrumciu - aż z ciekawości zmierzyłam ten nadgarstek, 16 cm, a u Ciebie? Skoro palce tak bardzo mi schudły, to mniemam, że nadgarstki pewnie trochę też. Nie wiem, czy faktycznie mam kości grube czy po prostu ciężkie, nie mam porównania. A tak w ogóle to witam na wątku :)
Dziękuję Wam za wszystkie gratulacje i komentarze, bardzo mnie one mobilizują :)
Takie znalazłam :
http://slub.zaprasza.net/slrocz.html
Dzięki! :)
Hmmmm... bawełniana... to co, kalesony mam mężowi kupić??? A za rok skórzana i jakoś tak pomyślałam od razu o pejczu :wink:
U Ciebie Triss bawełniana, a umnie spiżowa, brązowa.
O i palce Ci schudły, też na to liczę, bo ja właśnie nie nosze obrączki, bo mi nie wchodzi.
Skojarzenia, chyba jak najbardziej prawidłowe <ROTFL>
Gratuluję Trini z całego mojego,wielgachnego serducha :D :D :D :!: http://www.stolat.com/cards/walen_serca2_1.gif
OGROM BUZIAKÓW TRISS !!!!!!! :D :D :D :D :D