Gratuluje spadku wagi. Tak jak obiecałam dziś zaczynam brzyszki i półprzysiady...napisze wieczorem jak mi poszło :)
pozdrawiam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9ea/weight.png
Wersja do druku
Gratuluje spadku wagi. Tak jak obiecałam dziś zaczynam brzyszki i półprzysiady...napisze wieczorem jak mi poszło :)
pozdrawiam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9ea/weight.png
Przeczytałam, aż sama zaskoczona jestem, że tak szybko to poszło, ale wpisy przesympatyczne, przy okazji bardzo ciekawe, czytało się lekko, przyjemne, a i pośmiać się można było, idealne na rozpoczęcie nowego tygodnia :)
Nie będę oryginalna powtarzając za dziewczynami, że trudno jest połączyć suwaczkową wagę z dziewczyną na zdjęciach, jak zwykle wyglądasz nieziemsko, ale to co rzuca się w oczy to szczupła sylwetka i młoda, radosna, pełna energii buzia. Ślicznie wyglądasz, Triskell... Mam masę pytań, ale zostawię je na później, w listach sobie porozmawiamy, raz jeszcze tylko napiszę, że bardzo się cieszę z tego naszego ponownego spotkania i na pewno bardzo pilnie będę śledziła twój wątek :)
Teraz zaś zmykam na spacer, chcę złapać choć odrobinę jesiennego słońca, pozbierać liście, bo stare zapasy niemalże na wyczerpaniu, nacieszyć się pachnącym ogniskami powietrzem, potem zaś zabiorę się za obiecane, a i przez mnie wyczekiwane pisanie...
I jeszcze jedno - tak sobie przekazywałyście 6, 7, 8... Czy nie ma ktoś na zbyciu jeszcze jednej 8? Obiecuję, że będzie miała u mnie dobrze, że przez 3-4 miesiące zadbam o nią należycie, a potem przekażę w dobre ręce. Jakoś ciężko mi samej ją znaleźć... :)
Triskellku po tym co przeczytałam i zobaczyłam to już nie wiem z czego Ty sie, kobieto odchudzasz :P marze o takich wymiarkach jak Ty. Hehe gratuluje spadku wagi i cm :) :D :D :D
hej Trisaczku...nie no Ty to naprawdę chyba nas trochę bujasz?co?za nic w swiecie nie zrownalabym tych wymiarkow do fotek...i tak szczerze wygladasz super...i szczuplej niz ja np.moze jha tez tak kiedys bede wygladac....trzymaj sie cieplutko...buziaki
och Trini,
radość i szczęście bije z tych Twoich fotek.
a osiągnięcia chyba uskrzydlają,
wyniki ćwiczeniowe zasługują na złoty medal,
Brawo!!!!!!!!!!
Pozdrawiam ze słonecznego, pięknego, jesiennego Sokołowa.
Witam znad porannej kawusi. Wstałam dziś o 8.00, czekałam na Conana, aż wreszcie o 8.30 zadzwoniła jego mama, że jest przeziębiony i zostawi go dziś samego w domu, w łóżku. Nie wiedzą jeszcze, jak będzie jutro i pojutrze, bo to się okaże rano, w zależności od tego, jak on się będzie czuł. Czyli mój ranek wyglądał dzis tak, że najpierw wstałam po niecałych 5 godzinach snu, pół godziny posiedziałam przy komputerze, a potem... poszłam znowu spać. Teraz, wypoczęta, mam znacznie więcej energii, by witać nowy dzień i moje tańcobrzucho-ludowe maratony :)
Wczoraj było 1304 kcal, wody tylko 2 litry, ale do tego 4 kubki herbaty czerwonej i 2 poniekąd zielonej (senchy truskawkowo-śmietanowej).
Moomin, bardzo czekam na ten list :) A za 8 dla Ciebie porozglądam się na znajomych wąteczkach :)
Rewolucjo - witaj w gronie półprzysiadowców :)
Kulko (a właściwie już nie Kulko), Skierko, Grubsiu, Izary - dzięki, że odwiedziłyście mnie, podczas gdy ja smacznie (choć na raty) spałam. Ja do większości z Was zajrzę dopiero wieczorem, po tańcach.
Ściskam Was wszystkie :)
zaczynam się gubić... to ile właściwie godzin czasowych jest między nami różnicy...
myśłałam ze tak z 8... a tu wychodzi ze ponad 12 :shock:
no ćóż nigdy nie byłam zbyt mądra z geografii :D
bądź co bądź ..ja juz idę lulu... takze :
http://www.tcsn.net/geezer/snore.gif
:wink:
Kath, jest 9 godzin różnicy na zegarze, a oprócz tego inny tryb życia - mój mąż pracuje w drukarni (= nocą) i jestem przyzwyczajona do kładzenia sie spać razem z nim i wstawania ok. 12.00, 13.00, 14.00... Stąd "poniedziałkowe" ważenie jest u mnie w niedzielę :)
ja się sotatnio do waszego rytmu dostosowałam :D
Trini coś mnie dziś naszło....na słoneczniki (lepsze to niż jedzonko) :wink: :P :!: Uwielbiam ich kwiaty :!: :!: :!:
http://student.prz.rzeszow.pl/~kate/galeria/8.jpg