Dziękuję za motywację i za to co napisałaś u mnie. to mi pomaga. I bardzo dużo dla mnie znaczy :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9d3/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b29/weight.png
Wersja do druku
Dziękuję za motywację i za to co napisałaś u mnie. to mi pomaga. I bardzo dużo dla mnie znaczy :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9d3/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b29/weight.png
Dzięki Triniu :lol: za odwiedzinki
Czy widać już efekty maseczki aspirynowej :?:
ciekawa jestem jak to zadziałało :?: :?:
buziaki H
No, taka maseczka to u mnie definitywnie odpada - uczulenie na salicylany :twisted:
Za to mam fajna maseczke z Sorayi na twarz i z Erisa (chyba :roll: ) na szyje i dekolt. Stosuje to srednio raz w tygodniu i skora robi sie ladnie wygladzona i napieta. No i najwazniejsza zaleta tych maseczek (jak dla mnie) - nie trzeba ich zmywac tylko po 10 - 15 min. wklepac nadmiar :D
dzieki za odwiedzinki
ja jak zwykle zabiegana
pozdrawiam goraco
Hmmm... moje wrażenia odnośnie maseczki, po dwóch pierwszych zastosowaniach? Buzia jest po niej gładka, miła w dotyku i przede wszystkim ładnie rozświetlona, taka jakby troszeczkę jaśniejsza w zdrowy sposób. Efekt mi się podoba, więc będę stosować 2 razy w tygodniu (oprócz tego 2x w tygodniu używam też maseczki, takiej gotowej, z glinki kaolinowej). Dam znać, czy i jakie będą długofalowe efekty.
Belluś, ja też ostatnio zaczęłam się martwić, że się starzeję. Zmarszczki (których mam pełno wokół oczu i na czole też sporo) to jeszcze pikuś, ale co się dzieje z moją pamięcią? Ostatnio ciągle zapominam czegoś zabrać (np. jak tańczyłyśmy na początku października, to musiałam w ostatniej chwili prosić, żeby ktoś za mnie solówkę zatańczył, bo... nie wzięłam skrzydeł!), zapomniałam 2 tygodnie temu o urodzinach jednej z moich najlepszych przyjaciółek, a dzisiaj zdałam sobie sprawę z tego, że 11.10 minęły 3 lata od mojego przyjazdu do Stanów. W ubiegłym roku drugą rocznicę obchodziłam, chyba nawet do jakiejś restauracji wyszliśmy z tej okazji... a w tym roku tak po prostu zapomniałam? Co się ze mną dzieje? :shock:
Spadam pobuszować jeszcze trochę przed snem po Waszych wątkach. Lubię te niedzielne noce, bo to u Was poniedziałek, dla wielu osób dzień ważenia i sporo optymistycznych postów można poczytać, tylu osobom pogratulować... :)
Kupuje przepis na tą maseczkę. :wink:
Co do pamięci ,to dobra jast lecytyna,i zimny prysznic :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za pomoc techniczną(przeczytaj więcej u mnie) :D
Triskell
ja z wyrazami szczerego podziwu, gratulacji i jeszcze nie wiem czego :roll: po wielu przymiarkach trafiłam w końcu w sobotę na warsztaty tańca brzucha :wink: to jest strasznie trudne :shock: Saida ,która prowadziła warsztaty uczy sie od dziecka, co roku wakacje spędza w Egipcie, gdzie doskonali warsztat i ona twierdzi ,ze trzeba conajmniej 2ch lat, żeby być w miare dobrym :shock: ja nie pamietam ile Tobie zajęło wejście do zespołu, ale krótko :roll: no i tańczysz solówki :shock: szczerze podziwiam :D ja po raz pierwszy dowiedziałam się o ruchu izolowanym, o tym,że można ruszać miednicą albo ruszać biodrami :shock: bakcyla połknęłam na dobre - dostałam 3 bezpłatne wejściówki i zamierzam kontynuować naukę :D Co do grudniowego zlotu - to postaram sie chociaż nieczego nie obiecuję, bo u mnie to bardzo zajęty czas :roll: dodatkowo zapisałam się na warsztaty i mam zjazd 9-10 grudnia, czyli wygląda,że będzie problem z kolejnym pełnym wilnym weekendem :evil: ale postaram się, bo baaaaaaaaaaardzo chciałabym Cię poznać, a przy okazji tyle innych forumowiczek :wink:
Pozdrawiam
***
Grażyna
a tu jeszcze link do strony Saidy :D http://www.saida.com.pl/
Pamięć ? A co to takiego? Często szukam kluczyków do auta , komórkę znajduję jak zadzwoni , albo sama do niej zadzwonię z "domowego" , hmmm co jeszcze.....?
:D
http://gify.nep.pl/gify/zwierzeta/myszy/41.gif
podobno joga pomaga :wink:
a która teraz jest u Ciebie godzina ?
u nas 14.25 :lol:
U nas 5.38 nad ranem... No dobrze, idę niedługo spać, idę :D
Miłego dnia Wam życzę, a ja oddalam się sprzed komputera. Mąż co prawda jeszcze pod prysznicem, ale wczoraj nadeszła pocztą książka, na którą ostrzyłam sobie od kilku tygodni ząbki, to się z nią w łóziu już umieszczę. Książkę zobaczyłam podczas wrześniowej podróży w jakimś sklepie z pamiątkami i nie było mnie na nią stać. Po powrocie za pół ceny kupiłam na eBay taką samą w twardej oprawie. :) A jest ona o inteligencji kruków, wron, srok, kawek i innych ptaków z rodziny krukowatych. Po spotkaniach z krukami w Utah i Arizonie, temat szczególnie mnie interesuje. :D
Uściski :)