-
A ja już jestem po 65 minutach dywanowców, w tym 260 półprzysiadów, prysznicu (z dumą stwierdam, że jak na koniec zmieniam prysznic na zimny, to potrafię już pod nim wytrzymać minutę) i śniadaniu, niebawem wychodzę na taniec brzucha i prosto stamtąd na ludowe, jedzonko i woda już spakowane, teraz wypadałoby się ubrać 8)
Do zobaczenia wieczorem, czyli rano Waszego czasu :)
-
-
Pochwalisz mnie? :mrgreen:
-
Oj zawsze u Ciebie jest tak miło, potzrebuję dziś silnej motywacji i patrząć na Twoje osiągnięcia od razu mi troszkę lepiej
Całuski i miłego Tańca
Kasia
-
Ales ty aktywna :wink: :D :D :D
Ja narazie nie moge sobie pozwolic na taka ilosc ruchu, praca mnie troche ogranicza ale jutro z ranca sobie pobiegam :wink:
A Ci zycze udanego dzionka a moze nocy:P
-
Triss a ja jak zawsze zazdroszczę Ci samozaparcia i energii
-
Dziewczyny, ja dziś po moim maratonie ćwiczeniowo-tańcowym jestem gryzoniem padającym na pyszczek ze zmęczenia, więc tylko zajrzę do Bellusi, za co jej się ta pochwała należy, a resztę Waszych wąteczków odwiedzę jutro.
Dziś było 1290 kcal, 2,5l wody, 2 kubki zielonej senchy i dopijam trzeci kubek czerwonej.
Dobranoc :)
-
Buuuuziaki cieplutkie Gryzoniu.. :)
-
-
:) buziolki dla Triskellka :):)