Wątek: Dziublin - 10 kg obywatela mniej:-D

Witam!
Nie wiem już który raz podejmuję to zobowiazanie...
Tym razem postanowiłam zrobić to publicznie - może to będzie dla mnie mobilizujące.

Napiszę coś o sobie:
- mam 24 lata (i 24 kilo do schudnięcia), jestem mężatką, studiuję
- odchudzam się "od zawsze" i odkąd pamiętam jestem grubaskiem
- nie mam za grosz silnej woli (oczywiście jeśli chodzi o dietę, bo na innych polach radzę sobie całkiem nieźle )

Źle się czuję w swoim ciele - chcę schudnąć!
Wlaśnie dlatego postanowiłam że od dziś koniec płaczu przed szafą z ciągle "kurczącymi się" ubraniami, koniec ulegania, koniec kuszenia się na "tylko jeden kawałek, plasterek, łyżeczkę"! Koniec!

Mam nadzieję, nie - WIEM, że tym razem wytrzymam i dam radę. W końcu nie chcę być grubasem do końca życia... ops[/b]

Witam
Do dziś byłam tylko czytelnikiem i obserwatorem. Chyba nadszedł czas aby coś zmienić, to "coś " to moja waga. Bardzo chętnie przyłączę sie do publicznego odchudzania (w domu to juz za bardzo nikt nie wierzy w to, że tym razem sie uda).
To co napisałaś o sobie to właściwie moje odbicie z pewnymi poprawkami: jestem starsza i mam córkę. A to co nas łączy to przede wszystkim wielka ochota zrzucić zbęde kg.
Będę zaglądać na ro forum i trzymać kciuki
WIERZĘ że nam sie uda! POWODZENIA

Fajnie, że odpisałaś! Razem raźniej!
zadanie na dziś - ani kęsa po 18.00

Ja dokładam jeszcze spacer z psem i mężem - szybkim krokiem, 1,5 godziny.
(ale z dzieckiem i mężem też może być )

A od jutra jeszcze gimnastyka.

Witajcie dziewczyny. Życzę Wam powodzenia. Żeby tym razem to był faktyczny ostatni raz. Trzymajcie sie dzielnie i bądźcie odporne na pokusy jedzeniowe.

WITAMY NA FORUM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam

Dzięki za powitanie i wsparcie.
Tego drugiego bedzie trzeba sporo - niedługo pojawi się głód i zwątpienie...
Ale przebrniemy i schudniemy!

Witaj Dzublin

Trzymam kciuki za Ciebie, napewno sie uda
napisz cos o sobie ile masz wzrostu i ile wazysz no i moze jescze wymiary

pozdrawiam

Ale milutko
Do zadania na dziś dokładam jeszcze rowerek ( takie małe 60 min)
Dla mnie najtrudniej będzie wytrzymać obiadokolacje (zjadam wiekszy posiłek ok. 17, kiedy wracam z pracy) zaciągam jak odkurzacz! MUSZĘ dziś wytrzymać no i bez kolacji
BYLE DO JUTRA Pozdrawiam

witam w naszym gronie i trzymam kciuki

witam na forum
gratki za decyzje bede trzymac kciuki

napisz cos wiecej o dietce na jaka sie zdecydowalas

pozdrowionka