Wątek: Dziś zaczełam diete, będzie/jest ciężko- Kolejna próba

Witam Kobietki
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET

WŁAŚNIE DZIS JEST TYDZIEŃ MOJEJ PRACY A JUZ PRZESZŁAM DWIE IMPREZY JA TO WIEM JAK SIĘ USTAWIĆ HAHA
DZIŚ KALORIE BĘDĄ PRZEKROCZONE WYPIŁAM JUZ LAMPKĘ SZAMPANA I ZJADŁAM 4 KOSTKI CZEKOLADY, NIEMOGLAM SIĘ JEJ OPRZEĆ

JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO

Dziś dzień przyjemności i chyba wszystkie odstawiłyśmy liczenie kalorii.

Wszystkiego naj naj najlepszego

Witajcie Kobietki

Dzień Kobiet minoł, przybyło czekoladek w barku i pewnie kilogram na wadze

U mnie dzis paskudna pogoda, padał deszcz - a nastrój podobny do pogody.

Sorki ale jakos dziś niezabrdzo wiem co pisać, wiec na tym zakończe.
Pozdrawiam miłęgo weekendu papa

Hej Kobietki gdzie się podziewacie

U mnie spokojnie, dietka jakos znów odeszła w dal zbytnio się niepilnuje. Na szczęści nie przybyło mi kilogramów ale wiem ze zaniedbałam dietę. Rowerek tez jakoś stoi i nudzi się mhmm a ja patrzę na niego i nic , zero checi. Chyba mam przesilenie wiosenne

A co u was koleżanki, jak dietka?

Nie mialam czasu na komputer.
Dorotko u mnie dieta i pilnowanie wgi było odstawione na bok/i czuje ,że mi w boczkach przybyło /miałam u siebie teściowa i troszkę poszlałyśmy kulinarnie.
Jutro zobaczę ile jest na wadze I jeżeli przybyło to zacznę liczyć kalorie.
Iza chyba jeszcze nie ma naprawionego komputera.

Dobrej nocy

Witajcie kobietki

Jakos niemiałam czasu na pisanie.
Kilogramiki jakos same niechcą spadać a i moja silna wola jaakoś też szwankuje. Wczoraj na dodatek wypiłam piwko z koleżankami a to raczej w dietę nie wchodzi

Postaram sie znów powrócić na dobrą drogę czyli na dietkę.

Pozdrawiam i życze miłego weekendu papa

Hej Kochaniutkie

Dieta no cóż , jakos staneła w miejscu. Minoł zapał dietkowania , teraz jestem jakoś negatywnie nastawiona do wszystkiego. Nic się niechce, echhh

Pozdrawiam paaaaaaa

ps. Dziewczyny gdzie jesteście

Gdzieś mi uciekł mi mój ostatni post.
Pewnie zamiast kliknąć wyślij wylogowałam się z forum.
moja waga wacha się między 59 a 60 kg, czyli jak przypuszczałam podjadłam zdrowo. Do diety tez nie mam zapału choć wiem ,że nie powinnam lekceważyć tych +3 kilogramów , bo jak tak zrobię to przybędą nowe na plus i znowu będą miesiące diety.
Do nas dotarły dziś pierwsze promyki słońca i choć było jeszcze chłodno zapachniało wiosną.
Mam juz dość siedzenia w domu!

Witam

Czasu jakos u mnie ostatnio mało niestarcza na nic.

Weekend miałam ruchliwy hihi to znaczy był u mnie siostrzeniec, siostra na dniach ma urodzic więc staramy sie jej niezostawiać samej a tam gdzie ona tam i Kacpero. Haha siostra wygląda jak wielorybek (sama tak mówi) dla niej to straszne bo zawsze była szczupła i nigdy nie miała problemów z wagą.
Przy poprzedniej ciązy przytyła 30 kg i jakoś bardzo szybko to zżuciła, bez wielkich trudów. No cóz i gdzie ta sprawiedliwość U mnie zgubienie 1 kg to ostra walka

Kobietki pokażcie się, czekam na was. Pozdrawiam serdecznie papaa

Ja też ostatnio nie mam na nic czasu.
Chodzę na kurs podnoszący kwalifikacje. Kurs mam w czasie godzin pracy we wtorki i czwartki .Dyrektorka sama mnie na niego namówiła i zwalnia mnie na kilka godzin w tych dniach, ale żeby skończyć kurs muszę odbyć 64 godziny praktyki i z tym jest gorzej. Bo robie to po pracy i dopiero mam na koncie 9 godzin. wracam do domu późno i jestem skonana.dziś znowu po pracy jadę zaliczać godziny i chyba na jutro się umówię na 8 godzin. Mój maź też ma pracę i wraca późno tak że życie rodzinne gdzieś umknęło.
Co do diety to tez nie mam czasu na nią jem szybko w biegu , obiady jadam w pracy a wieczorem w domu dopycham się byle czym.
Waga na szczęście pokazuje dalej 60 kilogramów , choć był dzień ,że było 59 ale tylko jeden dzień.
Musze sie pochwalić ,że kupiłam sobie spodnie rozmiar 38 .
Mojej siostrze po ostatniej ciąży zostało sporo kilogramów a juz mały ma 4 latka. Ale dla niej nie istnieją żadne diety ona uważa ,że natura tak postanowiła to tak ma być a moją dietę uważała za głupotę i wymysły z nudów i jak bym miała dzieci to bym sie takimi durnotami jak kilogramy nie przejmowała. A tu na forum wiele matek walczy z nadwagą.
Ja czuje sie lepiej , zgubiłam 14 kilogramów , jestem pewniejsza siebie i co najważniejsze przestałam sie wstydzić swojego ciała.
W ubiegłym tygodniu skończyłam 25 lat
Postaram sie tu wpadać częściej. Pozdrawiam