staram się Sylwuś, ale nie zawsze wychodzi
staram się Sylwuś, ale nie zawsze wychodzi
Hej Aguś
Staraj sie nie dopuścić do jo-jo bo póżniej jest bardzo ciężko...wiem coś o tym...
I dlatego pilnuje sie bardzo...jak tylko widze więcej zaciskam pasa...
Waże sie prawie codziennie...jest to dla mnie najlepszy kopniak...
Buziaczki
Agnimi pozdrawiam poniedziałkowo.............Kurcze jak te kilogramy łatwo wracają, a żeby potem takiego się pozbyć , to trzeba tygodniami się napracować...............
Czesc Aga,do mnie tez wrocily,a bylo juz tak pieknie ... w dniu slubu moj wynik to minus 12 kg ..
Pozdrawiam.Aga
Witaj Aguś
To prawda -kilogramy tak łatwo wracają Musimy uzmysłowic sobie jedno -walczyc z nadwagą będziemy już zawsze,juz zawsze musimy "trzymać ręke na pulsie" Głowa do góry - damy radę
wpadłam goraco pozdrowic
lato to taki czas ze chyba kazdy mniej siedzi przy kompie
dzisiaj do pracy przyjechałam rowerkiem i mam już zamiar do konca miesiąca stosowac ten środek lokomocji
potem niestety za daleko będę miała
hej! no ten rowerek do pracy to b. fajna decyzja
ja codziennie przemierzam w ten sposób prawie 15km z czego część jest mocno pod górę (w drodze powrotnej).. czyli w sumie robię 30 km dziennie
na razie piękna pogoda, martwię się co będzie jak zacznie padać deszcz, niestety jesienią będę musiala już sobie dać spokój z rowerkiem....
całusy!
agnimi: o to tak jak ja, rowerkiem do pracy to naprawde świetny pomysł, szczególnie cieszą wpisywane dzieki temu spalone kalorie!
Pozdrawiam
Aguś dzięki za wyciąganie mnie za uszy , wiem czasem trzeba , szczególnie jak ktoś jest tak uparty
Rowerek fajna sprawa , bardzo lubię a nie bardzo mam jak , więc postanowiłam zabrać się do rzeczy i biegam za dwoma rowerami , czyli jeden pcham na kijku/ S./ a drugi śmiga koło mnie na czterech kółkach/O./ i mam nadzieję na jazdę we trójkę w najbliższym czasie
Buziaki!
Zakładki