-
Widze Agnimi że też lecisz do przodu jak zła
Gratuluję i zazdroszcze tak troszczeczkę
jestem pewna że do poniedziałku waga jeszcze spadnie
-
dziewczyny , wiele z was się pyta o jakieś przepisy.
Ja dużo inspiracji czerpię stad:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
niestety nie są tu tylko dietkowe przepisy, ale i takie tu się zdarzają, albo takie do przerobienia np.moja dynia.
-
AGI pozdrawiam
hehe
wy sie ważycie w poniedziałek - niezła motywacja wobec obżarstwa weekendowego
ja w sobotę
hihi
-
agnimi - dzięki ja napewno coś tam dla siebie znajdę już mi ślinka leci na przykład na zrazy wołowe - ale takie bardzo odchodzune bez boczku i zaprawianego sosu i chlebka razowego...z ogóreczkiem cebulką...duszone...mniam
-
Agnimi - prooooooszę, zapytaj tą znajoma Rosjankę o tą dobranockę, bo mnie to będzie męczyć, już od kilku dni ciągle sobie podśpiewuje tą piosenkę
-
Julietko wizja poniedziałkowego ważenia działa na mnie stopująco w niedzielę, obiadki u teściowej są ilościowo połowę mniejsze - hi hi
-
Tris zapytam na pewno wieczorkiem do niej zadzwonię
-
Witajcie kochane..
Najgorsze jest wlasnie to obzarstwo..nic tak nie zniecheca jak najedzenie sie do syta...pozniej zaczynamy miec wszystko gdzies...i kg wracaja..znam to skads..ale wiecie co...ja sobie wiele tłumacze...wspieram sama siebie i jestem pozytywnie nastawiona i wiem ze uda mi sie osiagnac sukces o jakim marze...najwazniejsze to sie nie poddawac..i po takim dniu obzarstwa wrocic szybciutko do nawyków dietowych...jeden dzien jeszcze nikomu nie zaszkodził...byle by nie popadac w skrajnosci..buzka
-
Właśnie podliczyłam dzisiejsze jedzonko do końca pracy : 450 kcal. W tym:
- biały ser z jogurtem naturalnym, cebulką i papryką duża porcja ( na trzy razy bo nie zdążyłam zjeść nic w domu)
- gorący kubek - pomidorowa
W domu czeka na mnie kapuśniak z barszczem czerwonym ( wynalazek mojego taty rewelacja)
A na kolację pewnie zrobię sobie dynię z pomidorami. No i uda się w limicie zmieścić jeśli nie dopadnie mnie podjadanie ( ale straszak lodówkowy jest to może uda się uniknąć )
-
HEj AG widzę,a raczej nie widzę kolejnego kiloska...no ładnie przegoniłaś mnie,bo do mnie wróciła ta przeklęta 7... no ale trudno..zaniedbałam ćwiczenia,nie bylo czasu ani sil...ale moze znow uda mi sie zmobilizowac...
sciskam cie ...trzymaj tak dalej...buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki