Ale uparciuch z tej teściowej hehe. Mam nadziej, ze niedługo wszystko sie ułoży. Pozdrawiam
Ale uparciuch z tej teściowej hehe. Mam nadziej, ze niedługo wszystko sie ułoży. Pozdrawiam
WITAJ W NOWYM ROKU JA JESTEM TESCIOWA I NIE Z SYNOWA STARSZEGO SYNA MI SIE UKLADA A Z DZIEWCZYNA 2 SYNA NIE- CO ROBIC SERCE PLACZE ALE TO JEGO ZYCIE. / A O CO IDZIE- NIE ZLOZYLA MI ZYCZEN NOWOROCZNYCH , NIE ZNA SLOW PROSZE,DZIEKUJE, WITAJ ,PA I TP-STARAM SIE TEGO NIE WIDZIEC ALE BOLI/
hejka Agusia ..
Co do teściowych ... nie będę sie wymądrzała bo... sama nie posiadam osobistej teściowej ale z opowiadań stronniczych i niestronniczych ... są teściowe i TEŚCIOWE ... niektóre są wspaniałe inne patrzą przez pryzmat tylko własnego JA... mam nadzieje że kiedyś nadejdzie dzień że będzie Cię doceniała ...
buziaki i miłego wieczoru
Hej Aguś!
Witam Cię po raz pierwszy w Nowym Roku i w związku z tym pragnę złożyć Ci życzenia :
Niech Nowy Rok przyniesie Ci radość, miłość, pomyślność i spełnienie
wszystkich marzeń a gdy się one już spełnia nich dorzuci garść nowych
marzeń, bo tylko one nadają życiu sens!
Co do teściowej to się nie przejmuj Nic nie poradzisz na nadopiekuńczość!
A ,że jesteś bardzo dobrą mamą to nie miej sobie nic do zarzucenia
Buziaki!
Aguś nie martw sie poczatkiem roku nie zawsze może byc szmpański ale głowa do góry...co do teściowych to ja własnej jeszcze nie miałam ale gdy byłam jeszcze z moim facetem i terz kiedy juz z nim nie jestem to na niby był miła ale ostatnio nawet napisała czy napewno sie rozstalismy na dobre i czy nie wistarczy rozmowa...taj jakby nie znała swojego syna...fatal czy wszystcy chca wbudzic we mnie poczucie winy...
Agmini, dziekuje,ze o mnie pamietasz, czesto wpadasz na moja stronkę a ja tak rzadko albo wcale ale jak juz gdzies tam pisalam, troche sie juz w tym gubię( starość nie radość).
Pamiętam o Tobie i wszystkich miłych dziewczynach ze spotkania w Katowicach, życzę wszystkiego dobrego i nie przejmuj sie tesciową, wszystko pewnie sie naprawi.
Agnimi!!!
Pewnie bym odpuściła, ale spotykam czasem Twoje posty na forum i wszystkie są bardzo miłe i ciepłe, i widać tez po nich, że masz po prostu poukładane w głowie i jesteś osobą wrażliwą, więc nie mogę się powstrzymać i też się przyczynię do tego pypcia na języku u pewnej Teściowej .
Otóż króciutko: ma na tyle lat żeby się wypowiedzieć OD RAZU czy chce, żeby ją wnuczka odwiedzała czy nie, więc jeśli miała ochotę na protesty to powinna to była załatwić PRZED wizytą wnuczki. Dzwonić post factum do Ciebie i wydziwiać to co najmniej mała niekonsekwencja.
A jeśli zadzwoni jutro i będzie Cię obwiniać za tego pypcia na jezyku od bycia obgadywaną to zwal na nas .
Pozdrawiam serdecznie !
Witaj Agnimi
Jak czasem czytam te dowcipy o teściowych to mnieaż ciarki przechodza Juz za 6 miesiecy sama bedę teściowa i mam nadzieję,że nie taką z dowcipów Już teraz staram sie przyzwyczaić do myśli,że moja córka będzie miała własne życie i już teraz....zbieram plusy od przyszłego zięcia
Cześć Auś, mam nadzieje ze już sie nie przejmujesz teściową, masz tyle innych spraw że spróbuj te myśli odłożyć na półkę.
Jesteś super kobietka, super mamusia i już
Moc buziaków
coccinellette dzięki za wpisek u mnie, ale Martunia sylwestra nie spędziła u teściowej tylko u mojej mamy, więc tu nie chodziło o to , ż e ją obciązamy.
Kasiu, juz mi przeszło, najważniejsze, że Wojtek jest po mojej stronie, no i że mieszkamy osobno, nie jestem pamiętliwa, wiec pewnie przejdę nad tą sytuacją do porzadku dziennego.
Lunko, na pewno bedziesz wspaniałą teściową , tak jak moja mama.
Dorfuniu bardzo się cieszęże o mnie pamiętasz
Anamis , ten początek roku poza sylwestrowym telefonem nie był taki najgorszy
Animko dzięki za piękne życzenia
Sonne , tak sobie myślę, że teściowa ma chyba za mało zajęć, więc siedzi i wymyśla...
Psotulko, zawsze jest szansa, że syn zmieni dziewczynę, a może ta obecna jeszcze zmieni zachowanie
Darkness może załapie co powiedziała nie tak, ja też mam nadzieję zę to się jakoś ułoży, ze względu na Wojtka
Asiu ja tez liczę na jakieś kolejne spotkanie, może jak śniegi odpuszczą, ale będziemy wtedy laseczki
Bikuniu, Wojtek miał brata, który niestety zmarł tragicznie trzy lata temu,
Rewolucjo, też mam nadzieję , ze jej przejdzie
Zakładki