Pierwszy jest super:) Ale ten dla mamy tez fajny- bo kregoslup nie bedzie bolal.
Trzymam kciuki sliczna za twoja dietke:)
Wersja do druku
Pierwszy jest super:) Ale ten dla mamy tez fajny- bo kregoslup nie bedzie bolal.
Trzymam kciuki sliczna za twoja dietke:)
Witam w letni upalny dzień...
Czas wrócic po raz kolejny na w skromne progi forum... Bo tyłeczek od knedlików rośnie.
Nawet Moj B. powiedział, że mogłabym troche schudnąc, bo widzi jak bardzo mnie kręgosłu boli. Ano boli bo przekroczyłam magoczną 8. Co prawda ważyłam się przedwczoraj i Waga pokazała 79, ale..... dzisiaj jest mnie chyba znacznie więcej :?
Zresztą tego mojego Pysia to ja też na diete powinnam wysłać i to też zw względu na kręgosłupek. Boli go :(
Postaram się do siebie regularnie zaglądac i dietować na ile to możliwe, przy rozpieszczającym mnie Pysiole :P
Witaj słonko mi wczoraj Kacperek powiedział :mama schudnij!Normalnie aż mi szczena opadła.Więc wracam do dietkowania!Pozdrawiam gorąco-Majeczka :D
Uszatko, trzymam kciuki za Twoje i Twojego Pysia zrzucanie kilogramów :) A te piękne rowery, których zdjęcia nam tu wklejałaś, w końcu z mamą kupiłyście? :)
witaj
Trzymcie się i pilnujcie sie razem
Fajnie że "7" sie pokazała
buźka
Witam nocną porą,
ostatnie dni były troche wariackie, mamy w domu gosci i pyszne jedzonko. Z odchudzania nici, ale staram się jeść mniej. Nadrabiam za to kalorie alkoholem :P (białe winko)
Teraz napadło mnie na chińską zupke, którą konsumuje piszac na forum :P
Majeczko czy mężczyzna duży czy mały palnąć umie jednakowo :P
Triselku niestety nie kupiłysmy tych pieknych rowerów, bo wypadły nam nagłe i bardzo ważne wydatki, ale co się odwlecze to..... :D
Kasiu, ale Ty też niedługo zobaczysz taką piękną 7 z przodu. Zobaczysz dla nasobu nastanie czas na odchudzanko, i to szybciej niż nam się zdaje, wiec prosze nie załamuj się :* A z tym jedzonkiem po kryjomu mam podobnie :?
Hehehe Pysiek chyba nie wzioł poważnie moich gróźb, że mam ochote na zupke chińska, bo wroczył właśnie do kuchni i doznal szoku na widok miseczki :P Kazał mi iść natychmiast do łózka hahaha :P :P :P :P :P
Uszatko i znów jak będzie 7 , to będziemy biec do 6 i tym razem bez zatrzymywania
Pozdrawiam
Cześć Tori 8)
Co u ciebie ciekawego? Siedzisz dalej w tych swoich Czechach? Czech fajny? 8) 8) 8) Zostajesz już na amen?
Maksicho
ps. eeepsss... prawie że na końcu napisałem "a podeślesz piwo?", ale podarowałem sobie. 8)
Trzymaj się cieplutko! Dzielne kobiety z pięknym głosem płaczą lub nie płaczą zależnie na co mają ochotę!
M.
Uszatko :lol: AHOJ , :lol: witam cię serdecznie, jetem po tej samej stronie ,co ty ,czyli w kraju Szwejka,dziś cię tylko pozdrawiam,ale później sobie poczytam,by się dowiedzieć,jak postrzegasz życie w Czechach, Czechów i wogóle....Na razie M.
Witam wieczorowo :P
Maxicoh 8) Ja słomiana wdowa jestem, moja połowica do Austrii do pracki pojechała, a ja na ten czas do Wawki wróciłam. Ależ ja za nim teśknie, i za tym nocnum zgrzytaniem zębów :lol: :lol: :lol:
Z moim Pyśkiem nigdy nic nie wiadomo, co wymyśli. Narazie kazał mi skończyc studia, wiec chyba ten rok akademicki jeszcze w stolycy pobęde :( A tak w ramach wyjaśnień to moje Kochanie to 100% Polak mieszkający w Czechach od 11 latek
Ahoj Megamaxi, moje pierwsze spostrzezenie... jaki tam jest tani alkoholo, za kieliszek wina płace max 4 zeta w mojej ukochanej knajpce :shock: :shock: :shock: :shock: Lubie ten spokuj, który jest w moim miasteczku. Wydaje mi się, że zycie jest łatwiejsze, życie troche tańsze,a czesi hmm.... tu pozostawie kotare milczenia... :? I dlaczego knedliczki tak tuczą :?: :?: :?: :P
A ja wróciłam do Wawki i zaczynam dupke gubic, tą co mi zafundował moj Pysiaczek.
Uśmiałam się, bo jego odchudzanie mojej osoby ograniczyło się do zabronienia mi jedzenia majonezu, a tak to ciągle mi podsuwał czekoladki, ciasteczka i inne pyszności, nie wspomne o hetolitrach dwojka biliho a colu :lol: :lol: :lol: :lol: Uwielbiam to pic. Moj Pysiaczek piwko (Kozel zazwczyaj, albo zlot bażant) a ja dwojke właśnie 8)
Ale czas zakończyc rozpusty. Czas wróci do jakiego kolwiek reżimu :P :P