Aniu.. oj te slodkości, ja zawsze wiedziałam, że to moj najwiekszy wróg miło laskoczący moj jezyczek i przełyk... ale dość, nie wolno, są szkodliwe i tak naprawdę paskudne!!!
Przecież wiadomo że nie lubię tak jeszcze raz to powtórzę NIE LUBIMY SŁODYCZY
ech i tak po 200 razy dziennie i moze zapadnie nam to nie tylko w pamięci ale naprawde w to uwierzymy.
Triskell oj pomysłów to ja mam dużo, ale często poprostu mam lenia. Mam nadzieję, że z Wami będzie po pierwsze mi razniej, po drugie troszkę wstyd że taki ze mnie leń i się w końcu zabiore do pracy nad soba samą.
Oj a żmudna to praca, ale jaka wielka będzie dla mnie radość jak wejdę w moje ukochane jeansy sprzed 2 lat.