-
Robię je mniej więcej tak jak opisałaś. Ja czasami robie takie brzuszki ze skrętem tłowia, bo one lepiej działają na ukośne mięśnie brzucha. Bardzo dobrze, że codziennie zwiększasz ilość zrobionych ćwiczeń. Dzięki temu nie przeforsujesz się. Ja też tak robię. Doszłam do 120 i narazie zostałam przy tej ilości :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
-
My na TBC robimy takie ćwiczenia jak opisała rewolucja z tym, że w górnym położeniu jest zatrzymanie na 3 sek. I w skośnych i w prostych brzuszkach
-
Fantastycznie... ja 50 i więcej nie mogę bo się bardzo męczę. 120 to jest wyczyn...gratulacje
Pozdrowienia.
-
Dojście do 120 brzuszków zajeło mi jakies dwa tygodnie. Każdy robi tyle ile może.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
-
Ja ćwiczę" od zawsze i doszłam tylko do 50
-
Groszku, trochę mnie tu u Ciebie na wątku nie było, bo prawdę mówiąc po tym, jak na 40-tkach nie zostawiłyście suchej nitki na nas za to, że w postach zostawiamy obrazki, zrobiło mi się tak potwornie przykro, że omijałam posty osób, które w tamtej dyskusji brały udział. Ale ponieważ odwiedziłaś mnie na moim wątku, przybiegam z rewizytą i bardzo bym chciała znowu od czasu do czasu u Ciebie gościć. Obiecuję żadnych zdjęć nie wklejać i wyjaśniam, że każde, które wkleiłam na innych wątkach, zostało zrobione przeze mnie moim własnym aparatem, mam do nich bardzo osobisty stosunek i wklejaniem ich na pewno nigdy nie chciałam nikogo zirytować...
No dobrze, skoro wytłumaczenie juz "odwaliłyśmy", to... bardzo się cieszę, że Gagaa otworzyła Ci oczy. Mnie też zawsze wiele dają jej komentarze, a u Ciebie, jak widzę, spowodowały nowe podejście i nowe myślenie - i bardzo dobrze :) Czy zdecydowałaś się już, jak będzie wyglądać Twoja dieta po "kapuściance", czy faktycznie będzie to 1000 kcal ale już bez nagłych skoków na więcej w niektóre dni, czy też założysz więcej kalorii dziennie? Gratuluję tych zgubionych 6 kilogramów, dają Ci one świetne "wejście" w bardziej długotrwałą dietę, nie zmarnuj go :)
Skoro brzuszków możesz robić tylko 50, to dołóż do nich inne ćwiczenia. Na mięśnie brzucha świetne są nożyce zarówno w pionie jak i w poziomie - przy tych poziomych trzeba jednak pamiętać, by robić je nisko nad ziemią, w takiej pozycji, w której czujesz, że dla mięśni brzucha jest to największy wysiłek. Dobre jest też ćwiczenie na te same mięśnie, polegające na uniesieniu złączonych nóg pionowo do góry (plecy na podłodze) i potem powooooooli opuszczaniu ich do ziemi. W tym ćwiczeniu ważna jest nie tyle ilość powtórzeń, co czas przetrzymania... No i półprzysiady na uda :)
Trzymaj się :)
-
Witaj :D
Groszku ja też tylko robię brzuszki do 50 i jestem padnięta ! Robię 3 takie serie w ciągu dnia (przynajmniej staram się :roll: ).Z ćwiczeń najbardziej podobają mi się ćwiczenia z agrafką-wtedy czuję ,że mam mięśnie :wink:
Wiesz podziwiam Twoją wytrwałość !Kapuścianka...brr!Życzę spadku jak najwięcej kg!
Pozdrawiam :D
-
Na jodze mamy takie ćwiczenie na brzuch: siad płaski, lekko odchylić proste! plecy do tyłu , podeprzeć się rekami , podnieść nogi do wysokości głowy ( dopóki się nie uda może być trochę niżej) i ręce przenieść do przodu, jest to takei ćwiczenie wytrzymałośćiowe, ale wzmacnia brzuch dość mocno
-
miłego dnia :)
ja nie moge Ci doradzac w sprawie cwiczen , gdyz sama niestety tego nie robie : :( ale juz niedługo zaczne i bede brac przykład z Ciebie :)
-
Dzień Dobry!!!!!!!!
Dziękuje za wszystkie uwagi. Odnosnie " wklejanek"- to nie o to chodziło, denerwują mnie " kaczuszki, paczuszki,kwiatuszki(mniej), koteczki, piseczki , gadające głowy itp"., natomiast zdjęcia są O.K.( artystyczne szczególnie).
Ćwiczenia też są O.K. - ale nie zawsze się chce. choć wszystkie wiemy dobrze że są zbawienne przy gubieniu kg.
Mam teraz dylemat, jak zacząć się odżywiać aby dalej chudnąć.
Tak jak pisałam wcześniej wybrałam swoją wagę 68kg. (163cm wzrostu)- tyle ważyłam jeszcze 10-11lat temu. Nigdy nie byłam chuda - w młodości waga 56-58 kg..( 55kg 26 lat temu), ale lata " pojadania" zrobiły swoje.
W 2006r. będę obchodziła 50 -kę ( 18.01.) i bardzo!!!!!!!!!!! bym chciała przed tą datą być szczuplejsza o 6-8kg. Myślę ( jestem pewna że to mi sie uda). Tak myslę 1 kg tygodnioowo a może być też 0,5 kg to ubytek tłuszczu wyniusłby w najgorszym przypadku 6 kg lub 12 kg ( w optymalnym). To jest to cocoa-cola!!!!!!!!!1
Mam już cel1 Nr 1. Drugi cel to udowodnić mężowi , że mi się uda, bo jak o tym mówię to mi nie wierzy, a raczej chce mie wziąść na poczucie własnej wartości.
Ale dosyć tego ... Za oknem piekna pogodo, słonecznie i dość ciepło.
Pozdrawiam wszystkich.
-
Cel 6-8 kg do 18 stycznia spokojnie realny moim zdaniem - i bardzo Ci tego życzę :) I pewnie, udowodnij mężowi, co potrafisz. Niech wie, jakie my kobiety potrafimy być silne i nieustępliwe :)
Ja stawiałabym jednak na jakąś dietę z ograniczeniem kalorii, czyli albo 1000 kcal (jeśli potrafisz się tej wartości trzymać) albo 1200. Ja jestem na 1300 i też chudnę :)
-
Widzę jak ładnie chudniesz. Tylko pozazdrościć.Też myślę że 1200-1300kcal to będfzie dobrze bo 1000 to trochę za mało.
Pozdrowienia.
-
Nareszcie mamy taką samą pogodę za oknem :lol:
Myślę, że jeśli będziesz grzecznie dietkowała to swój cel osiągniesz. Co do męża. hmmm straszny z niego niedowiarek. Zobaczysz jak mu oko zbieleje jak Cię zobaczy taką smukłą i piękną. Będzie sobie pluł w brodę, że nie chciał wierzyć. Trzymam za Ciebie mocno kcuki i wiem, że się uda.
Ja zjadam dziennie 1300 - 1400 kalorii i chudnę - powoli - bo taką mam przemianę materii.
pozdrawiam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
-
chciałam tylko coś powiedziec a propos obrazków - ja uważam ze są ok, jeśli obok nich jest jakaś treść :)
a co do reszty to na pewno uda ci się osiągnąc to co sobie wymarzyłaś, jesli nie będziesz zapominać o tym co gaga napisała :)
-
Dziś od rana zimno ale b. ładnie i słonecznie. Napewno ok. 12 będzie cieplej.
Trochę więcej we mnie optymiszmu. Syn (24) nareszcie znalazł pracę- będzie pracował co prawda na zlecenie( własna firma) w banku jako doradca finansowy. Będzie więcej złotóweczek w budżecie domowym - tj. odejdzie wyciąganie pieniążków na różne rzeczy ( nie zawsze madre) przez starszą latorośl.
Wczoraj zrobiłam ostatnie zapupy przed weselem. Kupiłam sobie b. ładny szal do sukni..i jest ok. Wyśle zdjęcie w niedzielę, to same ocenicie jaka jestem.
Teraz wracam do papierzysk.
Pozdrwiam.
-
No i skoro starsza latorośl na siebie będzie zarabiać, to będą pieniądze na jakieś fajne dietetyczne produkty dla Mamy, może na jakieś dobre kosmetyki :D
Cieszę się razem z Tobą i bardzo jestem ciekawa tych Twoich zdjęć :)
Ściskam :)
-
Na kosmetyki raczej sobie nie żałuje, zawsze znajde pieniądze na dobry krem, balsam do ciała, puder, podkład itd a nad wszystko na dobre perfumki lub wodę perfumowaną.
Ale też się cieszę że będzie lepiej 9 tak myślę) bo mąż na rencie, synek w 2 klasie gimnazjum .
Pozdrowienia...myślałam że jescze śpisz...
-
Nie, wręcz przeciwnie, jeszcze nie śpię :) U mnie jest teraz 1:45 w nocy.
-
Domuślała się że jest ok. 2 i dlatego napisałam że jeszcze śpisz..bo kto tak w nocy wstaje ...a Ty jesteś raczej NOCNY MAREK. :twisted:
Spokojnych snów
:D :D :D :D
-
W 2006r. będę obchodziła 50 -kę ( 18.01.) i bardzo!!!!!!!!!!! bym chciała przed tą datą być szczuplejsza o 6-8kg. Myślę ( jestem pewna że to mi sie uda). Tak myslę 1 kg tygodnioowo a może być też 0,5 kg to ubytek tłuszczu wyniusłby w najgorszym przypadku 6 kg lub 12 kg
groszku ... pierwsze sprostownie "deficyt tluszczu".... niekoniecznie tak musi byc...
mniejsza waga nie znaczy mniej tluszczu.... niestety bardzo czesto jest tak, ze spada masa miesnia...a tluszcz pozostaje bez zmian i w efekcie mamy "grube -chudzielce"
niekoniecznie nasz nadwaga musi byc taka jak podaje to " cus "na pierwszej stronie przy zprawdzeniu BMI to tylko sucha statystyka...
to ile trzeba schudnac mozna sobie prosto wyliczyc...
publikacje naukowe podaja...ze pzrecietna szczupla dziewczyna/kobieta powinna miec 18-22% tluszczu... reszta jest nadwyzka ktorej trzeba sie pozbyc ( panowie maja ten procent mniejszy w granicach 15-18% warunkuja to roznice w budowie i genetyce)
podam na swoich starych rozpisach przyklad...
waze 83 kilo
BMI 31
tluszczu 39 %-32 kilo
lean body mas ( czyli miesnie kosci skora) 61%-51 kilo
przyjmijmy ze 22% mi wystarczy... wiec musze zredukowac jakies 17% a tego co waze
daje mi to 14 kilo ..... tyle powinnam schudnac...
gdybym miala wiecej miesni... moglabym krocej sie meczyc.... :wink:
waze wiec 83 odejmuje 14 wiec przy wadze 69 kilo powinnam byc relatywnie szczupla osoba a welug wskaznika BMI mam nadal nadwage.. niewielka ale jednak mam!
ale moim celem jest spasc jeszcze te 14 kilo... i to tak zeby za bardzo nie ruszac miesni...wrecz je budowac... i dlatego w mojej diecie sa zdrowe tluszcze ( pomagajace spalac zgromadzony tluszcz w tkankach ) i zdrowe bialko ( zeby chronic i budowac miesnie )
powiem jeszcze tak.... zdrowa dieta.. nawet jak nie da ci spadku tych 6-8 kilo w wyznaczonym czasie... da ci cos wiecej.. poczucie ze robisz cos konkretnego... ukierunkowanego na prace nad soba... cos co wczesniej czy pozniej przyniesie upragnione rezultaty... zdrowa dieta czaje poczucie piekna..lekkosci... promiennosci...a to wiecej dla kobiety niz nawet 10 kilo!!!
i jeszcze mala ciekawostka
Wygrzebane gdzies na sieci :
"Etapy zrzucania wagi
Często po pierwszych dnia odchudzania jesteśmy zachwyceni efektami, nie zdając sobie sprawy, że pozbywamy się zapasów wody, a nie tłuszczu. O spalaniu tłuszczu tak naprawdę możemy mówić dopiero po 11 dniach diety. A tak wygląda rozkład spalania na tradycyjnej diecie redukcyjnej:
Etap 1: Przez pierwsze 3 dni diety tracimy 70% wody, 5% białka, 25% tłuszczu
Etap 2: Do 13 dnia diety tracimy 19% wody, 12% białka, 69% tłuszczu
Etap 3: Między 21 a 24 dniem diety tracimy 15% białka, 85% tłuszczu
Etap 4: Od 24 dnia diety tracimy 25% białka, 75% tłuszczu
Do zrzucenia wagi potrzeba więc wytrwałości i konsekwencji"
a 1000 kalorii hmmmm.... proponuje inaczej biorac pod uwage ze juz probowalas trzymac rezim dietkowy ( chocby tylko do 16 :wink: )
1500 na pierwsze dwa tygodnie....
ale...
weglowodany glownie z warzyw z warzyw lisciastych... i owocow
( kapusta salata kalafiory brokuly marchew pietruszka... buraczki fasolka
bialko gotoany drob. twarogi chude tunczyk, ryby chude miesa,jajka
tluszcz.. oliwa z oliwek do bialka i warzyw. omega-3 w kapsulkach orzechy wloskie , laskowe ( z wloskimi ostatnio klopot) pestki wszelkaie np. dynia
pieczywo- tylko wielozbozowe
minimu i to absolutne 5 porcjii dziennie co 2-3 godziny w miare mozliwosci o stalych porach.. ostatni posilek prawie czysto bialkowy
minimum 3 l plynow dziennie zielone , czerwone herbaty, woda mineralna
ryz brazowy makarony razowe czasem ziemniaki TYLKO w wypadku jak bedziesz cwiczyc ( oj... beziesz bedziesz jak bedziesz miala takie zalozenie )
NIGDY
-sokow, napi nektarow
- smazonego
-bialych pieczyw
-sosow poza warzywnymi
-slodyczy pod zadnym pozorem
-cukru do picia
- fast-foodow
- dan 5 minut
-kisieli i budyni z torebek ( co prawda triss je jadla notorycznie :twisted: ale zawsze sa wyjatki )
recze ci ze nie bedziesz chodzila glodna, wrecz przeciwnie bedziesz sie czula syta
a po dwuch tygodniach .... 6 kostek czekolady z jak najwiekszym % kako co ty na to??
dobor posilkow i menu jak chcesz i wolisz... ale plastikowe pudelka na zywnosc czy tez sniadaniowe... beda musialy zawse goscic w twojej torbce
pzdr.
pe es.. z suplementow phu-ery wapno omega-3 multiwitaminy ( nie polecam musujacych... lepiej lyknac tabletke szczegolnie polecam maxivit firmu "naturelle" ma dodatek zen-szenia i nie jest drogi)
-
Dzień Dobry!!!!!!! :)
Znowu jestem .
Gagaa- dziękuje za dobre rady, myślę że dobrze radzisz.
W SOBOTĘ BYŁAM NA WESELU BYŁO SUPER...
Troche przez te oststnie dni zboczyłam z drogi..ale od dziś sie poprawiam i ostro biorę się znowu do dietki oraz ćwiczeń. Mam pewność że wszystko będzie dobrze. Co 10 dni będę się ważyła i mierzyła .
Pozdrawiam :D :D :D
-
A wytańczyłaś się chociaż na tym weselu? Tańcem spala się całkiem sporo kalorii (to moja ulubiona forma ruchu, więc reklamuję ją jak mogę) :)
Uściski :)
-
Groszku fajnie że się wybawiłaś, pozdrowienia
-
Wytańczyłam się, że nogi to mnie jeszcze dzis trochę bolą.
Ja równiez uważam że przy diecie trzeba diPozdrawiam.
użo ćwiczyć. Sama ćwiczę poi 20 minut rano 9 przed pracą) oraz wieczorem. Oprócz ćwiczeń dużo chodzę, tj. do pracy (2 km) i z pracy oraz z mężem po południu na długie spacery chodzimy do parku lub tak po ulicach . Mam również ochotę zapisać się na jakieś ćwiczenia ale zbytnio nie mam kiedy. Muszę sobie jednak wygospodarować trochę czasu może w poniedziałki ( bo i tak pracuję do 18) i w środy.
Pozdrawiam
-
no to tylko patrzec jak waga zacznie szybko spadac przy tak duzej ilosci ruchu :)
miłego dnia
-
Jestem bardzo najedzona.. nie umiem mało jeść ; zjadałam całe opakowanie serka wiejskiego, opakowanie wafli ryżowych, i jeszcze inne smakołyki, razem będzie tego ok. 404 + 210+34 +100= OK 750...DUŻO A JESZCE OBIADEK... CHYBA TYLKO SURÓWKA.
-
ŁADNIE DIETKUJESZ :!: Gratulacje :D
Życzę jak najmniej kulinarnych pokus -szczególnie wieczornych :wink: Wieczory są dla mnie bardzo męczące chociaż nauczyłam się już trochę panwać nad wieczornym apetytem :(
Pozdrowienia :D
-
-
Witam wszystkich!!!!!
Dieta... to słowo jest mi b.wrogie.
Dziś zjadłam serk z pomidorkiem, 1/2 ogóreczka, 2 jabłuszka oraz ...wstyd się przyznać
PACZKA!!!!!!!!!!!!!!Nie wiem dlaczego, wstyd...ale to jest prawda ,że z moją silną wolą jest dość kiepsko.
-
dlaczego to słowo jest dla ciebie wrogie?? a co z wyrazeniem "zdrowe odżywanie"?? moze le[iej będzie na ciebie działało????
-
Groszku zapraszam na swój wątek mam tam takie zdjęcia odstraszacze .
Buziaki :D
-
Groszku Ajaka ma rację...zdjęcia świetnie działają na psychike... Ja po obejrzeniu nie mogłam przełkąć sałatki :lol:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
-
Widziałam te zdjęcia ..są obrzydliwe... nie chcę być taka.
Dziś rano się ważyłam i o zgrozo niby się odchudzam a nic nie chudnę a wręcz przeciwnie przytyłam. Na nic poprzednie diety. Nie wiem co się dzieje. Niby jem dośc małao patrzę co jem a nic ...Od jutra jestem na urlopie, a więc będę mogła WZIĄŚĆ SIĘ W RYGOR I ZADBAĆ O SIEBIE. pOSTANOWIŁAM W KOŃCU ZASIĄŚĆ DO PISANIA TEJ NIESZCZĘSNEJ PRACY.
Jakoś mi się nie chce..ale sama wiem że muszę!.
Sobotę i niedzielę spędzę na wykładach (!) już dziś mi sie nie chce tam iść jak o tym pomyślę. Ale powinnam się zebrać... bo jakaś leniwa się zrobiłam. Tak myślę może w poniedziałek pójdęza[pisać się na jakieś zajęcia..troche ruchu dobrze mi zrobi, bo w domu to różnie, raz ćwiczę sumiennie a innym razem po prostu mi się nie chce. Ale dosyć tego . Pozdrowienia. Trzymam za wszystkie " dietki' kciuki.
-
Witaj groszku!!!
Dzięki wielkie za odwiedzinki!
Może zapisałabyś się z nami na aqua aerobik?
Rewolucja zorganizowała zajęcia od wtorku 8 listopada.
Co Ty na to?
BUŹKA!!!
-
O tych zajęciach to słyszałam..ale są troche drogie.
Pozdrawiam.
-
Dwa dni na wykładch, ale jakoś przeleciało. Ostatni rok ale już mi się naprawde nie chce . Od dziś jestem na urlopie szkilnym -cały tydzień. Muszę zacząć pisać pracę mgr ...ale jakoś mi sie nie klei.
Niby wiem op czym mam pisać, alle nie mogę zacząć.
Dwa dni diety mineły dosc dobrze bez wpadek. Oba dni zamknełam bilansem 1000. To dobrze. W tym tygodniu chcę zrzucić 1-1,5kg tłuszczu. Musi mi się udać.
Zaczełam od początku dietę, bo jakoś mi wczesniejsza nie wychodziła.
Pozdrowienia :D :D :D
Te 10 kilosów chcę zrzucić do 1 stycznia 2006r.
-
Mocno trzymam kcuki za Twoje postanowienia. Jednak myślę, że to całkiem sporo 10 kilogramów w osiem tygodni :roll: Życze Ci, żeby sie udało :)
pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
-
Dzięki, ale muszę zrzucić te 10, bardzo żle się czuje z obecną nadwagą, jeszcze tyle nie ważyłam.O przepraszam w ciąży tyle ważyłam i to w 9 miesiącu. straszne.Dotychczas zwalałam wszystko na to że rzuciłam fajki, ale tak dłużej nie mogę. Jestem zagruba.
Pozdrawiam.
-
Pracowałaś na tą nadwagę przez jakiś czas...nie możesz oczekiwać, że zniknie raz dwa.
:arrow: po pierwsze dlatego, że szybkie odchudzanie jest bardzo niezdrowe.
:arrow: po drugie po szybkiej utracie kilogramów - równiesz szybko pojawia się efekt jojo.
:arrow: po trzecie szybkie odchudzanie = obwisła skóra
Jestem pewna, że nie chcesz żadnego z tych trzech punktów. Nie myśl, że ja nie chcę, żebyś schudła. Bardzo chce, żeby Ci się udało, ale powinno się to odbyć zdrowo, trwale i bez efektów ubocznych ( skóra )
Oczywiście zrobisz jak bedziesz chciała. :)
pozdrawiam :)
http://t</b>ickers.TickerFactory.com...5e1/weight.png
-
Cześc wszystkim.
Dietuje w domu ale jakoś waga stoi w miejscu - ubytek 0,5kg od soboty to b. mało, ale dobre i to. Ślęcze przy kompie i piszę..sama nie wiem o czym. Idzie mi jak po grudzie a wziełam ostatnie dni urlopu i muszę napisać tę chollerną pracę do grudnia by móc ją później poprawiac zgodnie z sugestiami promotora. Mam już dośc. Niby wiem o czym mam pisać ale jakoś nie mogę zdecydować sie jak tą pracę rozpocząć a 26 mam już oddać choć 2 rozdziały...
Ale zanudzam was moimi problemami.
Siedzę w domu ( tak jak pisałam0 Teraz jestm sama męża wysłałam po zakupy syn (młodszy0 w szkole a starszy w pracy( nareszcie).
A pozatym to dżwonią z pracy tak jakby nie mogli się obejśc beze mnie..ale taka dola tylko po wypłacie tego nie widać.
Dziś zjadłam b.lekkie śniadanko- grejfrut, 3 kromki chlebka ryżowego( po 14kcal każda) 3 plastereczki szynki drobiowej i 3 liscie sałaty. Oraz wypiłam 2 szklanki herbatki- linia i równowaga- firmy LIPTON. Dobra wczoraj kupiłam. Pozdrowienia
Rewolucjo dziękuję za dobre rady..ja o tym wiem..ale każda z nas chce szybkio zmienić swój wygląd.