"ja jutro mam rodzinna impreze w restauracji i chyba cosik zjem....
ale potem to juz zaczynam na dobre "

tak tak, najpierw sie objem jak świnka,a poźniej to już napewno zacznę dietę,ale od jutra!! gratulacje...za tydzien beda męża urodziny,za 2 tygodnie wypad z koleżanką na miasto...hmmmmmm......

Jesli juz musisz to proponuje bukiet surówek i kawałek ryby...ewentualnie chudego mięska duszonego lub gotowanego....zadnych sosow,zadnego smazonego,zadnych ziemniaków,zadnego tłuszczu....