-
Gosiu, jest mi strasznie smutno i przykro, że nie mogłam być dzisiaj na spotkaniu. Pocieszam się jednak, że przecież to nie było ostatnie takie spotkanko forumowe, a to przecież niemożliwe, żeby następnym razem znów mieć takiego pecha i zachorować :?
Szkoda też, że nie spotkałyśmy się na Progressteronie. Ten wekeekend też miałam spędzić na festiwalu, a niestety muszę go spędzić w łóżku :( :cry: Jednak w następnym festiwalu, jak tylko będzie mieć miejsce, też zamierzam wziąć udział, tak jak i w spotkaniu forumowym :D
Cieplutkie uściski!
Basia
-
Gosia przeczytałam cały twój wąteczek...
Siedząc dziś obok Ciebie w życiu bym nie pomyślała, że tyle w życiu przeszłaś...brawo...optymizm wprost z Ciebie tryska...tak mi się wydaje...
Bardzo mi imponujesz :-)
Będę zaglądać.
Ściskam.
-
Witam :D
Całe szczęście,ze Twój wątek jest stosunkowo krótki i udało mi się przeczytać go cały :wink: Zgadzam sie w całej rozciagłości z tym co napisała Ania :roll: w życiu bym nie pomyślała,że masz /miałaś takie problemy - będę tu częstym gościem i będę dopingować Twoje starania 8) Dziękuję za spotkanie :D
http://iglaki.agrosan.pl/ekartki/ima...i/wiosna09.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Dziękuję Wam :D Nawet na spotkaniu zastanawiłam się czy nie powinnam coś więcej powiedzieć o sobie, ale biorąc pod uwagę moje przejścia, atmosfera zrobiłaby się mało wesoła :? , a tego nie chciałam. Poza tym myśle,że będą inne okazje. :lol: Przynajmniej na to liczę :D
Wczoraj podobnie jak luna, byłąm u taty na imieninach i urodzinach. Trzymałąm się zdalka jedynie od alkoholu, ciasta i pieczywa :roll:
No a teraz lecę do obiadu, bo inaczej będziemy go jeśc o 19 :lol: Z resztą tak się zasiedziłam na forum,że jestem bez śniadania. Wypiłam tylko siemie lniane i łyknęłam pierwsza partię leków.....
Miłej niedzieli :D
-
Witaj Gosiu :D :!:
Żałuję,ze nie byłam na spotkaniu i jestem wściekła,że choroba pokrzyżowała mi plany!!!U taty też nie byłam,bo...z wiadomych powodow mogłam nie dojśc :oops: :evil: :!:
Mam nadzieje,ze szybko dojdę do siebie,bo dzisiaj jeszcze nie jest dobrze!!Jak bedzie okej to na pewno spotkamy sie w środe lub czwartek - jak nie to dopiero w przyszłym tygodniu :!: :!:
Buziaki :!: :!: :!:
-
hej gosienko :) bardzo sie ciesze, ze juz sie lepiej czujesz, ze masz coraz wiecej sily (jeszcze nie tyle co wczesniej ale na pewno powrocisz do dawnej sprawnosci) a syn wiesz - dobrze ze pomaga - przeciez ja juz takiego odchowanego bym chciala przejac :P mam nadzieje ze kiedys dotrzesz do wawki albo ja dotre do was i sie w koncu poznamy :)
-
Goszuniu, dopiero teraz udało mi się dotrzeć znowu na Twój wątek, ale pozwól, że Cię mocno uściskam :) Tak bardzo się cieszę, że jesteś znowu z nami na forum, że wróciłaś juz na dietkowe ścieżki i są już tego efekty, no i przede wszystkim, że czujesz się lepiej.
Uściski (raz jeszcze, a co) :D
-
Nowy dzien, nowy tydzień, zaraz wypije siemę lniane i nie specjalne dalej mam koncepcje co na śniadanie itd :(
Czasami nachodzą mnie czarne mysli,że w tamtym roku o tej porze byłam w samym środku diety, ćwiczen, kilogramy leciały :roll:
A teraz.....bez nabiału, czasami kolacje , a nawet po 20 muszę coś zjeść bo muszę wieczorem połknąć jeszcze kilka tabletek i bez jedzenia miałbym mały kołowrotek w żołądku....
Ćwiczenia to samo brzuszków nie mogę i paru innych....
Jednym słowem z prawie wszystkiego co nauczyłam sie na diecie zrezygnowałam. Metabolizm rozwalony :?
Jednym słowem nie mogę poza nabiałem jeśc ryb, żółtek jaj...unikam grzybów, a wszelkie potrawy które kiedyś jadłam na obiad stają mi w gardle.....
Staram sie jeść warzywa, ale one teraz smakują że lepiej nie mówić :?
Sobie ponarzekałam :roll: Z tym sobie radzę najgorzej,a cała reszta musi iść do przodu
:D
Mimo to życzę sobie i WAM udanego tygodnia :D
-
:D POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA I TYGODNIA :D
http://www.virtualflorist.com/en/ima...s/ruby79_l.jpg
Cytat:
Sobie ponarzekałam
I DOBRZE :D JA JAK SIE WYGADAM TO CZUJE SIE LEPIEJ :D BUZIAKI :!:
-
hej gosiu:)
dzięki za wizytkę u mnie, na prawdę jesteś świetną laską i cieszę się że cię poznałam:)
ja uwielbiam nabiał...niestety...bo wyczytałam że taki mały chudy ser biały ma aż 200kcal...a gdzie jakiś jogurt do niego..wrr...
warzywka uwielbiam ale te z patelni z hortexu...uuu...z przyprawami, pycha...
a co do nerwów....to może ktoś zna rozwiązanie :wink:
buźka wielka
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/zz.../wiosna/05.jpg