Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: Do 1 stycznia 2006!

  1. #1
    bitn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2005
    Posty
    33

    Domyślnie Do 1 stycznia 2006!

    Witam
    Jestem na forum od niedawna bo od niedawna też mam problem z wagą.

    2 miesiace temu urodziłam synka. Przed ciążą ważyłam 64kg. W ciagu tych 9 miesięcy zaszalałam i doszłam do 90 kg
    Zaraz po porodzie miałam już 80kg i tak niestety zostało. Nie karmie piersią.
    Moim problemem jest głównie pupa i nogi. Jeżdże na rowerku stacjonarnym i staram sie ćwiczyć. Od wczoraj próbuje też liczyć kalorie. Staram sie nie przekroczyć 1200kcal dziennie.
    Mój cel to minus 20kg do 1 stycznia 2006
    Uda mi się?
    3.06-28.08.2010


    II podejście

  2. #2
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    uda się napewno sa tu dziewczyny które są w takiej samej sytuacji jak ty

  3. #3
    Awatar skierka187
    skierka187 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-07-2005
    Posty
    51

    Domyślnie

    trzymam kciuki

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    ten sam termin realizacji, ale powiem Ci, że wyznaczyłas sobie mało realny cel..3 miesiące na 20 kg...już tyle jestem na diecie i widzisz moje efekty...lepiej weź to sobie z poprawką, bo potem możesz się bardzo rozczarować

  5. #5
    bitn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2005
    Posty
    33

    Domyślnie

    to jest 14 tygodni. Nierealne żeby gubić troszke ponad 1kg tygodniowo???

    Jak mi zostanie z 5 kg tego 1 stycznia to też będzie ok.
    3.06-28.08.2010


    II podejście

  6. #6
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    Bitn życzę powodzenia na dietce. Tą jazdą na rowerku poradzisz sobie szybciutko z pośladkami i nóżkami.
    A jak nie będzie 20, to tak jak piszesz powinnaś się cieszyć z każdego straconego kilograma. Ja w ciągu 3 m-ce schudłam ok. 18kg. W każdym bądź razie życzę gubienia sadełka.
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  7. #7
    bitn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2005
    Posty
    33

    Domyślnie

    Od jutra zaczynam ćwiczyć. Mąż pójdzie do pracy, synka położe spać i będę mieć chwilke dla siebie. Te ćwiczenia ze stronki [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] wydają się być dobre.
    To zaczynamy!
    3.06-28.08.2010


    II podejście

  8. #8
    bitn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2005
    Posty
    33

    Domyślnie

    Właśnie skończyłam ćwiczyć. Ufff Ale jestem z siebie zadowolona
    Godzina ćwiczeń tych na pośladki i nogi i 15 minut jazdy na rowerku. Spaliłam przez to już 400 kcal Ubranie sie do mnie klei. Musze zrobić szybki prysznic
    Z tego co sobie wyliczyłam na dzisiaj to zjem tylko 900 kcal
    Jakby tak mój synek jeszcze raz poszedł spać na godzinkę to bym następne 400kcal spaliła. No ale maluszek śpi jak mu się podoba. Jest nieprzewidywalny Ma dopiero 2 miesiace

    Mam już mały sukcesik na koncie. Tak naprawde to waga na początku wskazywała 81 kg. 3 dni temu już było 80,5 a dzisiaj 80
    3.06-28.08.2010


    II podejście

  9. #9
    Awatar Weronika77
    Weronika77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-08-2005
    Mieszka w
    Takie jedno blokowisko w Gliwicach :)
    Posty
    652

    Domyślnie

    Witaj
    Trzymam za Ciebie kciuki
    pozdrawiam
    WERON77IKA
    [url=http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-20-kg-i-wiecej/12045-wydostac-sie-z-blednego-kola-pomoze-ktos-6.html] Mój wątek: Jak wydostać się z błędnego koła???[/url


  10. #10
    bitn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2005
    Posty
    33

    Domyślnie

    Mały nie chciał spać to go wzięłam na rolki
    Tzn ja na roki on do wózka i jazda
    Mieszkam na peryferiach Poznania i na mojej ulicy jest minimalny ruch ale i tak sąsiedzi sie dziwnie przygladali No cóż trzeba sobie jakoś radzić.
    Pół godziny jeździliśmy w ta i z powrotem z 5 minutową przerwą. Strasznie męczące jak się od roku nie jeździło. Do domu przyszłam zziajana i czerwona na buzi.
    No ale jest już w sumie 600 kcal spalonych. Do tych moich 900 zjedzonych musze dodać 200 bo szklaneczka jogurcika waniliowego tak ładnie wyglądała
    Czyli jak narazie 600kcal spalonych
    zjedzonych 1100 kcal
    3.06-28.08.2010


    II podejście

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •