gratuluję gratuluję :D
szalonego balu przebierańców :lol: :lol:
buziolki H
Wersja do druku
gratuluję gratuluję :D
szalonego balu przebierańców :lol: :lol:
buziolki H
Pozdrowienia z zasnieżonego Wielunia :lol: Kasiu ciesza mnie Twoje znikajace kilogramy ( i sama sobie życze takiego tempa) , podziwiam za całokształt wprowadzonego ruchu ..u mnie z tym gorzej ..żeby nie rzec najgorzej ( narazie sie nie zebrałam :oops: ..czekam na dostawe płyt DVD nadal). Widze że przygotowania do balu idą pełną parą ...mam nadzieję że się podzielisz zdjeciami po :)
Dzisiaj u mnie narada roczna w komendzie i potem małe "spotkanie integracyjne" :lol:
Pozdrawiam ciepło Wiola
Poranny widok z mojego okna :!:
http://i13.tinypic.com/33d9q37.jpg
He he-no to rzeczywiście będzie świetny bal-uwielbiam bale przebierańców:)człowiek znów moze poczuć sie dzieckiem:)
kasiu-ale mi zrobiłas ochotę na sałatke z fety... :D
Pozdrowionka zimowe :D :D :D
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21879563_d.jpg
Kasiu, liczysz tak mniej wiecej kalorie?? Na moje oko jest ich straszliwe malo!
Udanego balu. Beda zdjecia w indianskim stroju? :lol: :lol:
KOLOROWYCH SNOW :) :) :) :)
WIEM ,ZE JESTEM OKROPNIASTA ALE .....BYLAM ......POCZYTALAM...... :) :)
http://www.srebromarket.pl/Gify/Spor...koszykowka.gif
Hej słoneczka
raporcik za wczoraj
paróweczki, serki 2 trojkąciki, żółta papryka
sałatka z jajkiem
wędzony kurczak
troszkę fistaszków
2 l. wody
wciąż za dużo kawy
rano lekki bo tylko 20 min rozruch
a wieczorkiem aquaaerobik
Dziś i jutro mam urlop.
Wstałam raniutko bo mąż ma urodzinki i piekę ciasto
muszę sie dzielnie trzyma
a jak goście przyjdą to i tak już bedzie godzina o której ja nie jadam
wiec pewnie dam rade
tylko , zeby sie głupio nie dopytywali
w sobote bal, pojade samochodem, abym nie skusiła sie na lampke wina, bo przy dietce nie moge ani odrobinki alkoholu dopóki nie przejdę na 2 faze dietki
Butermiczku dzieki ze sie o mnie martwisz ale zapewniam cie ze jem 1000 kal
np. wczoraj 2 parówki - 240 + serki 100 + papryka 30 + 2 jaja 150 + warzywa 30 + łyżeczka oliwy 90 + wędz.kurczak 280 = fistaszki 100 + mleko do kawy
więc w sumie ponad 1000
Zwsze staram sie jesc 1000, nadrabim ilością mieska, czy sera, czy szynki
i wychodzi ok
zawsze wszystko ważę
pozdrawiam
Kasia
MILEGO DNIA :)
http://www.madzik.pl/gify01/new01/rose24.gif
BRAWO KASIU :) :)
BUZIAKI DLA MEZA Z OKAZJI URODZIN :)
Hi Kasiakasz, dzielna osóbko, ładnie się zabiezpieczasz przeciwko pokuskom. :P
Kasiu imprezka udana :lol: ... popłakalam sie kilka razy ..koledzy rozbrajali opowieściami z akcji ( zazwyczaj o tym co komu sie przydażyło...) ale to dobrze , ze pomimo ciezkiej pracy ratownika umieją znależć też tą dobra rozrywkowa strone po wszystkim . dietkowo trzymałam sie całkiem dobrze i już pokornie wróciłam na cambrige ( jestem po śniadanku) .. cały czas nie zebrałam sie do wysiłku fizycznego ..ale jeszcze tydzień i nadrobie to na stoku napewno!!! dzisiaj kolejna impreza .... choinka u syna w gimnazjum ( w tym roku rusza już na podbój liceów :) ) .. jako rodzic z rady szkoły musze być ( syn mnie ustawił ... tylko za bardzo nie rzucajcie się w oczy :!: :D ) .
Tak ładnie opisujesz swoje menu dzienne że napewno po zakończeniu mojej ścisłej i stopniowym przejściu na normalne dietkowanie ...skorzystam napewno z porad ( skarbnica) WIELKIE DZIĘKI
Pozdrawiam ciepło i życze miłego wolnego dnia Wiola
No wlasnie martwie sie dlatego pytam :lol: Ale skoro jest tysiac to OK. A jak dlugo? Bo wiesz, ze za dlugo tysiaczka ciagnac nie mozna.
Kasiu, jestes niesamowita, wierze ze dzisiaj przy gosciach sie nie zlamiesz, to godne dla mnie podziwu, ja pewnie bym znalazla wymowke ze przeciez raz na rok maz ma urodziny i trzeba ciasta skosztowac, zwlaszcza ze sie je samemu upieklo :lol:
oj kasiu-to widze,ze jestesmy w podobnej sytuacji-ja jutro ide do znajomej na 80 urodziny(no takiej wiekowej znajomej he he,ale bardzo lubie tą pania:)no i tez ciezko sie bedzie tlumaczyc i glupio odmawaiac,ale sie nie zlamie-tego jestem pewna.a w przyszlym tygodniu tata ma 50-tke i tez bedzie ful słodkości,wiec kolejna lekcja odmawiania..choc tu bedzie łatwiej,bo rodzinka wie,ze sie odchudzam i zrozumie,a u tej pani-no ale musze dac rade:)
Podziwiam Cię Kasiu.......... Ja jak piekę ciasto dla gości, to nie potrafię sobie odmówić........... Jedyny raz , kiedy mi się udało, to jak byłam pierwszy raz na SB na I fazie........... Przede mną leżała pyszna szarlotka, a ja ani kęsa............ Ale do dziś wspominam to jako bardzo duże wyrzeczenie.........
Wszystkiego najlepszego dla męża
Miłego popołudnia i udanej imprezki
Życzę miłego weekendu Kasiu :D :D :!: Dbaj o siebie :!:
http://www.sirmi.ic.cz/teddy/272.gif
Udanego weekendu życze i wspaniałego balu!!!!
Wiola
Kasieńko jak tam po imrezce ?
Miłego weekendu życzę
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Uff, udało się
całe urodzinki dzielnie przetrzymałam
nie skosztowałam nic a nic, ani torta, ani ciasta
ani bigosu, ani sałatki i nawet mnie nie ciągnęło
piłam tylko kawe i wode
Raporcik za wczoraj
paróweczki z jajkiem i warzywami
serek ze szczypiorem
cięlecina z kiszoną kapustą
15 fistaszków
ruch rano godzinka aerobiku, wieczorem troche urodzinowego Tańca
Myślałam ze taki dzielny dzień jak wczoraj przyniesie mi wagową nagrodę
a tu tak samo, ale już czuje pierwsze bóle @ więc pewnie dlatego
Pozdrawiam cieplutko
Kasia
No to moje gratulacje kasiu-dzielna z Ciebie dietkowiczka!!!
A ja nie zdążyłam dotrzeć na urodzinki do tej mojej 80-letniej 'znajomej'...examin mi sie tak przedłużył...ale jutro chyba ja odwiedze-w koncu nigdy jeszcze na 80-tce nie bylam he he :D :D :D
Pozdrawiam leżąc przy moim ukochanym domowym kominku... :D
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21925419_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21925421_d.jpg
Kasiu,ale z Ciebie silna osóbka :P :P Gratuluje!!!
Zycze Ci miłego weekendu!!!
BUZIOLKI!!!
http://img408.imageshack.us/img408/1...kanigi1cf9.gif
Waga dalej stoi a ja cały czas tak ładnie dietkuje i cwicze
No ale mam nadzieje ze to przestój związany z @
Jeszcze troszkę i dołoże 100 kalorii do dziennego menu
bo organizm sie juz do 1000 przyzwyczaił
a jak sie 7 pokaże to przechodzę na II faze, choc i tak postaram sie 3/4 menu prowadzi z I fazy
cały czas nie jem od godz. 17.00 ale myślę o tym by jednak po basenie i wieczornych cwiczeniach wypic choc chudą maślankę. Przeczytałam u Butermiczka, ze trener zalecił godzine po cwiczeniach białko, więc może cho maślankę wypiję.
Poobserwuje jak to działa na mój organizm.
Dziś bal i jestem podwójnie szczęśliwa , bo przyjechał mój kochany braciszek z nad morza. Bardzo za nim tesknie, nie często sie widujemy..
Wczorajsy raporcik:
2 parówki, pomidory z mozzarellą
śledź w occie z lekkim potartym serem i majonezem
pieczarki z wołowiną uduszone
fistaszki
rano pół godzinki rozruch, wieczorem 40 minut stepu
Miłej soboty ,
..........jak dobrze miec otwarte serce.......
KASIAKASZ ĆWICZYSZ ŚLICZNIE , DIETKUJESZ WSPANIALE I
NAPEWNO WAGA P[UŚCI I ZACZNIE SYSTEMATYCZNIE SPADAĆ.
BUZIACZKI.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/delfin2.gif
Kasiu ale tego balu zazdroszcze ... poszałałoby się :lol: Baw sie doskonale !!! Ja wyjeżdżam na urlop za tydzień w sobote rano ( 3 lutego) i wracam 10 też w sobote ( już sie nie moge doczekać) . Jeśli chodzi o dzieciaki to łapią tak szybko o co chodzi w nartach , że sie zdziwisz!!! Na stoku widac instruktorów i koło nich takie 3 latki już śmigają ( rozbraja mnie jak widze takiego malucha jak sie przewraca ... nim sie obejrzy człowiek on już otrzepany zjeżdża dalej - ma bliżej od nas na "glebę" :lol: ) Cóż moge się założyć , że w sobote tez zaliczę podłoże z marszu .. w końcu nie jeździło sie od marca :) Najlepsze jest to , że mamy pensjonat w którym w pokojach jest nieograniczony dostęp do netu więc podręczny komputerek zabieram i jak oczywiście nie będa ze mnie zwłoki wieczorami postaram się choć na moment wpaśc do ciebie - chyba ze syn okupi netbooka :( ..ale na zapas nie martwmy sie .
Jeszcze raz udanego balu , pozdrawiam ciepło Wiola
Przesyłam wieczorne Anioły :D DOBRANOC!!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21936858_d.jpg
czesc kasiakasz
podziwiam Twoje zmagania i dzieki za podpowiedz w urozmaicaniu dietki. pieknie tracisz na wadze i widze ze cwiczeń tez sobie nie zalujesz-ja niestety jeszcze się za to nie wzielam, choc planuje w najblizszym czasie -juz skombinowalam sobie fajna plytke z cwiczeniami. bede czerpac z twojego wątku inspiracje dietowe-wielkie dzieki!!!1
Kasieńko, wpadam do Ciebie wieczorową porą i nie mogę się nadziwić, jak można NIE JEść od 17.00 :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Ja kładę się spać ok. 24.00, umarłabym z głodu i wyczerpania.
Poza tym, jeśli intensywnie ćwiczysz, to żeby uzyskać ładny wygląd mięśni i uzupełnić zapasy glikogenu w mięśniach naruszone w trakcie ćwiczeń, TRZEBA KONIECZNIE ZJEść POSIłEK POTRENINGOWY!!!!
Dużo kiedyś u siebie o tym pisałam, ale schemat jest taki:
Posiłek po treningu trzeba podzielić na 2 części.
Pierwszą część trzeba zjeść w 10-15 minut po treningu, przy czym posiłek taki powinien się składać głównie z węglowodanów prostych, aby zapoczątkować procesy odnowy - ja np. zjadam wafel ryżowy w gorzkiej czekoladzie, może też być jabłko lub batonik musli
Drugą jego część trzeba zjeść około 60 minut później (najpóźniej 2 godziny od zakończenia wysiłku) przyjmując złożone węglowodany oraz pełnowartościowe i łatwo przyswajalne białka.
Zwiększone ukrwienie mięśni w tym okresie sprzyja szybkiej odbudowie białka ustrojowego.
Dopiero tę drugą część traktujemy jako właściwy posiłek potreningowy :P
Do największych strat białka w organizmie dochodzi właśnie podczas wytężonej pracy mięśniowej, dlatego niezbędnym czynnikiem prawidłowej regeneracji ustroju jest odpowiednia podaż tego składnika w diecie po zakończeniu treningu.
Po treningu najlepiej zjadać białka zwierzęce z produktów o niskiej zawartości tłuszczu takie jak chude mięso wołowe, drobiowe i wędliny, chude ryby ( np. dorsz, tuńczyk, mintaj, morszczuk) oraz chude mleko i produkty mleczne.
Bezpośrednio po treningu nie powinno się zjadać produktów zawierających tłuszcz, szczególnie kwasy tłuszczowe nasycone, które wpływają niekorzystnie na wchłanianie i metabolizm białek.
Kasiu, mam nadzieję, że się nie obrazisz, że taki wykład tu strzeliłam, ale ja się stosuję do tych zaleceń i wypracowałam sobie naprawdę całkiem niezłe mięśnie nóg i brzucha :P
Dla mnie jest bardzo nierozsądne dużo ćwiczyć a potem już nic nie jeść.
Tak po prostu nie można.
Odchudzanie prowadzi do tego, że organizm zaczyna zużywać białko jako źródło energii, czasem nawet do tego stopnia, że niszczone są ważne dla życia tkanki, takie jak narządy czy mięśnie, dlatego trzeba uzupełniać białko PO INTENSYWNYM WYSIŁKU FIZYCZNYM, ZWŁASZCZA W TRAKCIE DIETY REDUKCYJNEJ !!!
Buziaczki! :P
Witaj Kasiu!!!
JAK TY DAJESZ RADE Z TYM NIE JEDZENIEM PO GODZ.17 :?: :?: :?: :shock:
Kasia.Cz bardzo madrze napisała!!Dziekuje Kasiu,naprawde warto zapamietac i stosowac sie do tego!!!
Zycze miłej niedzieli!!!
BUZIACZKI!!!
http://img120.imageshack.us/img120/7378/180411dj9.jpg
:) KASIU-SLUCHAJ-KASI :)
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
http://marciupuch.w.interia.pl/obrazki/puuh17.gif
Buziaczki na niedzielę przesyłam i życzę miłego dnia :P
Witaj Kasiu....
chciałam Cie gorąco pozdrowić i zobaczyć co u Ciebie słychać. Ja tkwię w tym samym miejscu, ale się nie smucę bo mam nadzieje, że kiedyś uda mi się ruszyć z miejsca i dotrzeć do celu :D
Gorąco pozdrawiam
Uszatka
POZDRAWIAM NIEDZIELNIE!!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21943805_d.jpg
Aquaaerobik odkryłam w grudniu i chodze z wielką przyjemnością :D Słuchaj się Kasi :wink:
Pozdrowienia na nowy tydzień
***
Grażyna
Och już po balu
postarm sie jutro wkleic zdjecia
Było wspaniale, wszyscy sie poprzebierali
ny z mezem byliśmy indn=ianinem i indianką
mieliśmy piękne stroje i perułki
Mój maz zgolił wąsa a ma go odkad jestesmy razem, przeszło 10 lat, zgolił - bo kto widział indianina z wąsem :lol:
ale tak mi sie podoba i mam nadzieje ze juz go nie zapusci
Zabawa skończyła sie o 6, wychodzilismy ostatni
Dzieci spały u dziadków , więc spałam do pierwszej, dobrze ze sie obudziłam bo na 2 jechałam na aquaaerobik, potem odebrałam dzieciaki i juz jestesmy w domku, ale musze dzis odespac
. Na balu na nic sie nie skusiłam, ani nie wypiłam , ani nie zjadłam
i w koncu dzis waga sie do mnie szeroko uśmiechneła
KAasiuCZ - bardzo Ci dziekuje, tak, tak wiem o tym, dlatego cho o tej maślance pomyślałam.
Jak mam zajecia o 20.45 to naprawde nie moge 2 godzin czekas do jedzenia bo ja o 4 wstaje
Rano natomiast jak najbardziej sie do tego stosuje bo rano po 4 wiczę ok 45 minut
a kończę koło 5 , a o 7 jem śniadanie , białkowe przeważnie
Wieczorkiem nie dam rady i dlatego gdy dojade z basenu do domu wypije maślankę
Oduczyłam sie juz jesc wieczorem i nie potrafie połozyc sie po zjedzeniu
Wczorajsze menu
- parówki z serem lekkim podgrzane
- serek wiejski z pomidorami
- fistaszki
a przed balem - cielęcina z p[ieczarkami, papryką, czosnkiem , uduszona na patelni ( pychotka)
rano miezanka aerobiku i stepu
wieczorkiem taniec do upadłego
Jutro odpiszę Wam wszystkim bo dzis zmeczona jestem i ide spac
musiałam tylko opowiedziec wam o balu, no i Kasi Cz powiedziec jak to ze mną jest i podziękoa za wskazówki, nasuwa mi sie kilka pytan, ale to jutro juz u Ciebie na wątku
buzaiki
Kasiu-to dziś porządnie wypocznij :D Czekam z niecierpliwością na fotki!!!Pzdr :D :D :D
Wypocznij więc, czekamy na zdjęcia a ja czekam na Twoje pytania :P
Kasiu, a jak konkretnie uśmiechnęła się do Ciebie ta waga? Proszę o szczegóły. :D
Gratuluję udanego balu, czekam na zdjęcia i trzymam kciuki za trwałe wyperswadowanie mężowi wąsów (moim zdaniem każdy facet lepiej wygląda bez nich).
Jeśli chodzi o jedzenie po traningach, to wydaje mi się, że Kasia słusznie prawi. Nie znam tego z autopsji, bo sama ćwiczyłam jedynie rano, ale chyba faktycznie co najmniej ta maślanka by się przydała.
A tak w ogóle, to dziekuję Ci bardzo za to, że jesteś, nie stawiasz warunków, nie masz oczekiwań, którym trzeba sprostać, po prostu jesteś. :)
Witam
wstawiam zdjęcie moje z mężem z balu przebierańcow
mam wiele fajnych zdjeć , ale wole nie wstawiac dopoki nie zapytam
sie osób , które sa na nich czy mogę,
Jak wiecie jestem blondynką, a tu zmiana na czarne włoski ?
I co mogę być brunetką ???
miłego dzionka
http://images13.fotosik.pl/27/7885943424e86e64m.jpg
Kasiu, Tobie to chyba w każdym kolorze włosów byłoby ładnie. :)
Super zdjęcie. :) I faktycznie ten wąs by tu nie pasował. :lol:
Kasiu, Ty taka troszke farbowana Indianka bo oczy niebieskie ale maz to wyszedl jak prawdziwy Indianin! :lol:
No i musze Ci powiedziec, ze mnie zadziwiasz swoja konsekwencja i uporem, prawie kazdy z nas dalby sobie odpust (przynajmniej niewielki) na czas balu czy urodzin meza, a Ty trwasz przy swoim.
Naprawde podziwiam!
Hi Kasiakasz, fantystyczni byliście indianie. :P :P :P Wielkie brawa za oparcie się pokusom, choć z pewnoscią było ich wiele, jednak Ty jesteś niesamowicie zmotywowana osóbka. :P Też nie jadam już po 17.00 i da się przeżyc. :P
ja przepraszam ze was tak chaotycznie odwiedzam
w czasie pracy zadzwonił maz ze mały ma zapalenie płuc
wczoraj miał tylko troche katarku i troszke kaszlał
posłałam go jednak z mezem ( miał dzis wolne) do lekarza , by ta go osłuchała
i szok
podobno teraz taki wirus w powietrzu ze bezgorączkowe i wlasciwie bez objawowe zapalenie płuc powoduje
coreczka nie ma jeszcze zadnych objawow, nawet katarku, ale jakby sie do jutra pojawił
to polece i z nią do lekarza
mały zasnąl niedano
troche powiczyłam ale basen odpuściłam, jak jutro bedzie spokojniejszy to po południu go odrobię
a jak nie to w czwartek - nic sie nie stanie jak pare dni na sucho pocwicze
jutro wazenie i zmiana tickerka
sprobuje teraz z doskoku Was odwidzac, bo tylko do kilku mi sie udalo zaglądnoc
.............wobec choroby ...człowiek staje sie taki malutki.....