Witam serdecznie.Zakładam wątek bo myślę sobie że mając swój będzie mi łatwiej .
Jeszcze trzy latat temu moja waga nie przekraczała 65 kg a teraz prawie 85.
Fatalnie się z tym czuję. Dosząłm już do tego co było powodem mojej utrzymującej się (mimo bardzo dużej ilości ćwiczeń) oststnio nadwagi i dlatego wierzę, że się uda. Powiem Wam, że psychika jest niesamowita. Wierzę w pozytywne myślenie i to że same możemy pokierować własnym losem, pomóc sobie. I mimo ze wszystko inne szło po mojej myśli, potrafiłam wiele rzeczy po prostu sobie wymyślić to z nadwagą mi sie nie udawało.
Doszłam do przyczyny , więc teraz bez przeszkód zaczynam myślec o sobie jak o kimś szczupłym i teraz nic nie zakłóci już tych myśli. Pożegnałam sie z blokadą z przeszłości.
Zaglądajcie tu, piszcie, pomagajcie. Dodawajmy sobie otuchy. Wspierajmy.
Dziś zjadłam pomidora z serkiem topionym; jajko z pomidorkiem, jabłko, serek wiejski z papryką. I to wszysko na dziś. Teraz tylo bede piła. Wieczorkiem jeszcze 1,5 godz. aerobiku
Pozdrawiam Was serdecznie
Kasia
Zakładki