Animeczko, pyszczek od ucha do ucha mi się uśmiechnął, gdy czytałam o pierwszych tygodniach w Waszym nowym gniazdku. Jestem pewna, że odcięcie się od "tamtej" atmosfery będzie dla Ciebie zbawienne i pomoże Ci poukładać sobie w życiu wiele spraw, do których poukładania trzeba po prostu spokoju.
A może jakieś zdjęcia nowego mieszkanka wkleisz? No i przyłączam sie do pytania Lunki: jak chłopcy zareagowali na zmianę?
Mocno Cię ściskam
Zakładki