Mam nadzieję, że czujesz się już dobrze? Przesyłam moc ciepełka :P
Mam nadzieję, że czujesz się już dobrze? Przesyłam moc ciepełka :P
hejhej
pozdrawiam
hej animko
Tutaj masz wszystko napisane
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=136612#136612
pozdarwaim cieplo i 3mam kciuki
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=136612#136612
tutaj masz wszystko
pozdrawiam
A ja taką prawdziwą kartke mam jeszcze w domu , kiedyś pokażę dziecku ale i tak pewnie nie uwierzy, że tak się kupowało
ja urodzilam sie w latach 80 wiec samego kupowania na kartki nie pamietam ale czsy prlu to moj ulubiony okres historyczny i pisalam z nigo mature
Witaj Marto
Znowu nic nie napisałaś,a ja się martwię o Ciebie i o Twoje zdrówko!!!Dbaj o siebie słoneczko
Kartka przypomniała mi dowcip, który gdzieś kiedyś czytałam... Wiadomo, że akurat na jajka kartek nie było. Ale wyobraźmy sobie taką hipotetyczną sytuację, ze jednak i jajka byly na kartki. Możliwy byłby wówczas taki dialog:
Klientka (podając ekspedientce kartkę swoją i męża i widząc, że ta odcina kuponik na jaja tylko z jednej z nich) : Męża jaja też proszę wyciąć.
Ekspedientka (patrząc na kartkę): Ale mąż już nie ma jaj.
Klientka: Niemożliwe, sprawdzałam przed wyjściem z domu i były.
Ekspedientka: A faktycznie, nie zauważyłam ich, bo się zawinęły.
A tymczasem proszę, daj nam znać, jak się czujesz i dbaj o siebie, nasz forumowy skarbie
Uściski i zdrówko
Cześć dziewczyny!
Żyję i mam się coraz lepiej!.Węzły chłonne zaczynają się zmniejszać a bólu gardła praktycznie już nie czuję , głos też wraca no i dobrze bo moja szefowa zła! Reklamówki mikołajowe czas rozwozić a ja piszcząca. Tylko w biurze mogłam siedzieć i to w szaliku non stop.Dobrze,że już sobota to się wyśpię.Mam mało czasu na forum i bardzo smutno mi z tego powodu , ale staram się jak mogę.Z reguły jak już jestem w domu i nie mam "codziennych" wizyt moich rodziców , którzy lubią gadać / hihi/ to już jest póżno.A jeszcze obowiązki domowe .No i najważniejsze :Oskarek zaczyna siusiać na nocnik i jest to najpiękniejszy prezent świąteczny dla nas.Dłuuuuugo to trwało i już straciłam nadzieję ,że się uda a tu bęc! Sam ściąga majteczki siusia i bije sobie brawo! A jak ja nie widzę akurat to lata za mną z nocnikiem i mi pokazuje./Mało romantyczne i dietkowe opowiadanie!/ Oby jeszcze mówił po polsku chociaż.
Zostały 2 tygodnie i już nie wiem czy się wyrobię ze wszystkim.Dziś kupiłam prezent pod choinkę dla mamy : złote kolczyki - jej marzenie ostatnie.Tacie kupił już Tomek w Niemczech, dla Sebastiana mamy hondę ,zostali więc Oskar i Tomek.Małemu chciałam coś edukacyjnie i ciuszkowo , ale Tomek .... Nie wiem .Ma 3 imprezy:imieniny , gwiazdka i rocznica ślubu.A kupić muszę coś co nie będzie leżało jak on będzie w pracy, czyli coś co będzie używał , lub miał dostęp do tego! Ciężka sprawa!W poniedziałek jadę na pierwsze poszukiwania.
Idę już spać bo zmęczona padam na klawiaturę.Codzień obiecuję sobie ,że pójdęwcześniej spać i nie wychodzi jakoś.
Ale teraz już naprawdę dobranoc , bo muszę w końcu uśpić tego pędraka co mi przy nogach wierci!
Dziękuję wszystkim za odwiedziny!
Witam anamis i kasieńkę 2000!
Buziaki!
Zakładki