:D PODSYLAM TROCHE CIEPELKA I KWIATY :D
http://imagecache2.allposters.com/im...PF_1086473.jpg
CIESZCIE SIE SOBA :D
Wersja do druku
:D PODSYLAM TROCHE CIEPELKA I KWIATY :D
http://imagecache2.allposters.com/im...PF_1086473.jpg
CIESZCIE SIE SOBA :D
Animko - strasznie pięknie to napisałaś, o sobie, o miłości, o Tomku... Aż mi się łzy wzruszenia zakręciły w oczach.
Życzę, żeby te 10 miesiecy błyskawicznie Wam zleciało.
Moc buziaków przesyłam
Ula
:D PODSYLAM NIEDZIELNA :D
http://imagecache2.allposters.com/im...POD/ITL087.jpg
WIELE CIEPELKA I USMIECHOW
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
Hi Animka, kochana duszyczko, szybciorem przychodzę do Ciebie z radosną nowiną, że już jestem w pełni przygotowana na otrzymanie Twojej ósemeczki. :P Czekam zatem na poniedziałkowe potwierdzenie, że już będziesz siódemeczką. :P :P :P A adres mam wciąż niezmienny od wielu lat i z pewnością przez kilka najbliższych też taki będzie, także spokojnie możesz mi na niego podsyłać wieści ze świata animkowego. Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na smeska, ale byłam w takiej euforii, że jadę do dzieciaszków, że nawet komórki nie wzięłam, a wróciłam dziś w nocy. :lol: Bardzo dziękuję za kartę, sprawiłaś mi nią ogromną radość i czułam się taka dowartościowana. Nie wiem, jak Ty to robisz, że masz tyle ciepła w sobie dla innych. Bardzo kochana duszyczka jesteś. :P Bardzo bym chciała Cię przytulić do siebie. :P Biedroneczki pewnie mają coraz więcej kropek, moje się ścigały, które ma więcej. :lol: Ogromnie duże buziolce podsyłam dla Was. :P
Ciesze się, ze masz rodzinkę w komplecie. Już niedługo będziecie razem cały czas. To już naprawdę niedługo. Dasz radę. Ja to wiem...jesteś niezwykłą osoba. Mało jest takich ludzi na świecie, a szkoda, bo wtedy świat byłby lepszy...
przesyłam buziaki :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...ba1/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...274/weight.png
:D UDANEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/GDF/Z3130D.jpg
No faktycznie, dopiero co był "niecały rok", teraz jest już tylko 10 miesięcy. A potem już cała reszta życia bez takich bolesnych rozłąk. :D
Animeczko, no to już nie masz dziś wyjścia, Bella Twoją ósemkę wzięła, więc... no czekam, bardzo czekam na dzisiejsze wyniki na wadze i zmianę suwaczka. I na te zdjęcia też. :)
Mocno Cię ściskam, dobry duszku naszego forum :) .
Melduję się zgodnie z obietnicą :D .
Nie wiem od czego zacząć , więc zacznę od początku :
Jestem tu nowa ....nic nie wiem oprócz tego ,że jestem gruba i sama ze sobą to cytat z 1 strony mojego wątku...byłam wtedy bardzo zagubiona i nie wiedziałam nawet,że znajdę takich przyjaciół jak Wy! A wyglądałam wtedy tak :
http://images3.fotosik.pl/119/115652d398fd2cf8m.jpg
Póżniej były różne zawirowania chorobowe i dietkowe :roll: i długi dialog z tą częścią mnie , której było dobrze w tym rozmiarze.Po świętach kupiliśmy wagę i jak na nią weszłam to zbaraniałam :shock: , ważyłam 105.1 kg ! Ale już nie byłam sama ze sobą , miałam Was i Wasze doświadczenia oraz wsparcie :) .Zrobiłam suwaczek , ale od pełnej trzycyfrówki , czyli od 100 kg...to była taka moja mała nagroda za pierwsze sukcesy.
Póżniej bywało różnie, czasem waga długo milczała, ale nie poddawałam się , bo wiedziałam ,że nie dam jej wygrać i czekałam cierpliwie.Opłaciło się , bo ruszyła :) a za nią moja dalsza wola walki o każdy dekagram i o samą siebie!
Najbardziej mnie cieszy ta walka o siebie , nie tylko lżejszą , ale i mądrzejszą , radosną i mogę powiedzieć ,że częściowo spełnioną :) .Bo spełnię się wtedy , kiedy oprócz dobrego samopoczucia będę potrafiła sprawić ,że jeszcze kilka serduszek się otworzy na świat.
Wracając do wspomnień... zakup pierwszego ciuszka zaplanowałam , jak moja waga wskaże magicznie 85 kg , ale to jaokoś przesuwałam do 80 kg i teraz mam już kilka nowych "motywacji" :wink: Starsze i już niepotrzebne motywacje :roll: , oddaję jak najszybciej aby nie mieć już do czego wracać.Klamka zapadła! Dużo przyjemniej jest kupowac nowe , mniejsze urania>>> i co ważne - są one dużo tańsze :D
Teraz wyglądam tak :
http://images4.fotosik.pl/82/28983b037e6efe18m.jpg
i czuję się świetnie!
Nie jest to jeszcze meta i koniec walki , ale większość drogi za mną .
Co mi pomaga :
wiara w siebie , Wasza obecność i życzliwość, przyjażnie które tu się narodziły, piękne spojrzenia mego męża i opinie innych ludzi.Oczywiście całkowicie zmieniłam nastawienie do świata bo z uśmiechem wszystko jest dużo łatwiejsze.Teraz wiem,że dam radę bo zostało już tak niewiele w porównaniu do całości.
Sierpień bedzie jeszcze taki spacerowo rowerowy i dywanowy :wink: , ale od września dzieci idą do przedszkola a ja będę miała więcej czasu dla siebie.Chcę to wykorzystać na poprawę kondycji fizycznej.Mam też w planie zatrudnienie małej pomocy " przy dzieciach" wieczorami , kiedy to zacznę uczęszczać regularnie na basen i aerobic.
To na razie tyle.
Aha i jeszcze suwaczek...
Buziaki!
animka001: świetna z Ciebie dziewczyna a to co juz osiągnołas budzi respekt, pomysleć tylko że najlepsze jeszcze przed Toba, narazie magiczna szósteczka z przodu. Miło czytać to co pisałas o Twoich relacjach z mężem, widać że dobry Bóg bardzo dobrze was sobie dobrał aby razem pchać ten czasami przyciężki wózek zycia pod górke - życze Wam abyście jak najszybciej doczekali się własnego kąta i aby wraz z nowym metrazem nie ubyło wam tego co teraz macie w nadmiarze - czyli szacunku i miłosci w waszym domu.
Pozdrawiam serdecznie
Animko,jestem w szoku ...
Wygladac teraz duuuuzo duuuuzo mlodziej,zreszta,no coz,kilogramy jednak dodaja nam lat ... niestety ... Jeszcze raz wielkie gratulacje,duzo juz osiagnelas !!!
Aga
Witaj Animka :!:
Zobacz, jak spadek wagi potrafi odmlodzic, jestem pod wrazeniem :lol: :lol:
Bardzo dobrze :lol: :lol: , dzieci sa wazne, ale o sobie tez trzeba pomyslec :lol:Cytat:
Mam też w planie zatrudnienie małej pomocy " przy dzieciach" wieczorami , kiedy to zacznę uczęszczać regularnie na basen i aerobic.
Milego tygodnia :!:
hej Animko
pokonałaś kawał drogi dietowej. To juz nawet nie >wielki< krok ku idealnej sylwetce, a krok >olbrzymi<. Wiem jednk ze nie chcesz poprzestać na tym co osiągnełaś, a pragniesz zmierzać jeszcze dalej. I życzę Ci tego serdecznie. Niech ziszczą się Twoje marzenia i pragnienia fiurowo-dietowe-> i nie tylko. Trwaj dalej i nie poddawaj się :!:
Serdecznie gratuluję :!: :D
ps. co skłoniło Cię do takiego podsumowania :?:
Animko to cudowne przeczyta takiego optymistycznego posta.
Zmiana jest bardzo widoczno ,
gratuluję siły
i wytrwalości i wiem że zobaczysz za niedługo metę
pozdrawiami przesyłam zasłużone buźki
Kochana Animeczko :!: :!: :!: wielkie, przeogromne gratulacje :!: :!: :!: wyglądasz REWELACYJNIE :!: :!: bardzo sie ciesze, że jesteś teraz taka radosna i optymistycznie nastawiona do życia :):):) jestem z Ciebie bardzo dumna, tyle razy było źle a Ty zawsze umiałaś podnieść głowe do góry, uśmiechnąć się i iść dalej :):) Bóg Cię za to wynagrodzi, z całą pewnością :):) życzę Ci wielu sukcesów i wszystkiego najlepszego :):):):)
pozwole sobie wkleić tekst który bardzo mi sie podoba....
"Byłam w tym miejscu gdzie człowiek na ziemi już dosięga piekła bram.
Ból i cierpienie wciąż niezrozumienie dlaczego właśnie ja.
Gdy sił mi zabrakło spojrzałam przez okno by zatęsknić jeszcze raz.
Widziałam człowieka smutny bo czekał nie doceniał tego co ma .
Szansę znów dostałam
Ty ją ciągle masz
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
Nie jest tak źle problemy są lecz zdrowie masz by rozwiązać je
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
Nie jest tak źle
Nie tylko Ty dotykasz dna by znów odbić się
Więc nie Martw się
uśmiechnij się
i doceń to że żyjesz jak ja
spraw by co dzień silny jak chcesz
Więc nie martw się
W pracy problemy szef nie docenia i nie wierzy w Ciebie nikt.
Kochana zdradziła, świat się zawalił, dobra mina do złej gry.
Nie masz przyjaciół, od dziecka wyśmiany, na krok z domu nie chcesz wyjść.
Już dawno nie zjadłeś dobrego obiadu,stara szmata zamiast drzwi.
Szansę znów dostałam
Ty ją ciągle masz
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
Nie jest tak źle problemy są lecz zdrowie masz by rozwiązać je
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
Nie jest tak źle
Nie tylko Ty dotykasz dna by znów odbić się
Więc nie Martw się
uśmiechnij się
i doceń to że żyjesz jak ja
spraw by co dzień silny jak chcesz
Więc nie martw się "
http://interflora.pl/img/pic/2/4/9/7/49711073477571.jpg
Animko - gratuluję, wyglądasz cudnie! Naprawdę jestem pod wrazeniem :D
Aż mi dosłownie słów brakuje :)
Buziaczki ślę ogromniaste :*
Ula
Animeczko, no po prostu szczęka opada. :D To, że różnica kilogramowa jest niesamowita (w końcu, licząc od 105,1, zrzuciłaś już więcej, niż ja podczas całej diety), to jedna sprawa, ale jaki zupełnie inny styl, spojrzenie, wyraz twarzy! :shock: :shock: :shock: Tą bardzo kobiecą, odważną, lekko zadziornie spoglądającą dziewczynę, od której aż tryska energią, od zahukanej, przestraszonej dziewuszki z pierwszego zdjęcia dzieli bardzo dużo i aż trudno uwierzyć, że taką metamorfozę przeszłaś w mniej niż rok. Nigdy nie byłaś brzydka, więc mam nadzieję, że wybaczysz mi porównanie z "brzydkim kaczątkiem", które przecież też było nie tyle brzydkie, co nieporadne, nieprzystosowane i mocno zagubione. No i ten cytat z Twojego pierwszego postu. Kurczę, no przecież byłam tu na forum, gdy zaczynałaś z nami dietować, ale zmieniłaś się tak stopniowo, że ja zupełnie tych słów z Tobą nie kojarzę. Zresztą czy Tobie samej nie wydają się one obce, a może raczej znajome ale nie-swoje, jak słowa i tok myślenia zupełnie innej osoby?
Gratulacje, kochana, przeszłaś olbrzymi kawał drogi. Jestem z Ciebie tak dumna, że mam w tej chwili łezki w oczach.
Mocno Cię ściskam :)
Za tobą już tyle dobrej roboty, wspaniały efekt
To niesamowite
Ja już bym tez tak chciała
Mobilizuje mnie twój wątek
buziaki
:D DZIEWCZYNY JUZ WSZYSTKO NAPISALY :D
GRATULUJE :D
POMYSL Z OPIEKUNKA DO DZIECI- SUPER :!:
http://images2.fotosik.pl/120/049c8879cc431271.jpg
Hihi Trini ja raczej nigdy nie byłam zahukana ...zawsze miałam coś do powiedzenia :wink: A co do zadziornego spojrzenia :D poprostu bardzo się uśmiałam jak mi robiono to zdjęcie , bo to był debiut fotograficzny mojego syna Sebastianka :D i bardzo długo to trwało :wink:
Animko przesyłam moc buziaków :D
Świetnie wyglądasz na tym drugim zdjęciu :)
http://www.natureimages.co.uk/images...ields%20A3.jpg
Siostra ja Cię nie poznałam na tym pierwszym zdjęciu. Przepraszam, ale mówię serio. Ciesze się, że mimo tylu problemów, kłopotów...znalazłaś czas i siłę do walki z własnymi słabościami. Gratuluję tego co już osiągnełaś i mocno ściskam kciuki za dalsza walkę. Przesyłam buziaki :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...ba1/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...274/weight.png
Ale mi ciężko usiąść i cokolwiek napisać.Najpierw wczoraj były przerwy w dostawie :roll: prądu a teraz moje dzieci sabotażyści :wink: chcą tylko grać i grać.Bo cóż mają robić biedne biedronki...Dziś jest z nimi już lepiej ; większa biedronka ma kropeczki minimalne wpadające w znikające a z małą gorzej.Gorączkował mocno przez ostatnie 4 dni i drapie się mocno.Nie pomagają zakazy bo ich nie rozumie , ma duże bąbelki, nawet 5 mm.Wczotraj ich wykąpałam , bo już nie mogłam patrzeć.Teraz mały przemknął koło kompa i woła : "www.com.pl" - to jego ulubione słowa :wink:
Porozmawiałam sobie troszkę z naszą Lunką i smutno mi ,że jest taka chora.Biedactwo , nie zasłużyła na takie cierpienia!Mam nadzieję ,że to szybko minie.
Kasiukasz dziękuję Ci za wsparcie i słowa , na które nie zasługuję.Na tym forum jest dużo wzorów a ja z pewnością do nich nie należę. :wink:
Skieruś to mnie dopiero zawstydziłaś! piękne słowa , róże...ojej :oops:
jestem radosna bo tak w życiu łatwiej i obiecałam sobie ,że nieważne co się stanie jużnigdy nie będę chodzić ze spuszczoną głową.w życiu czeka nas wiele prób , więc dlaczego miałyby i mnie omijać :wink: Buziaki!
Usiaku dziękuję!
Triskell ciągle mam niedosyt tego zrzucania... w ogóle nie rozumiem jak mogłam do tego dopuścić>Nauczyłam się ,że stresów nie rozwiązuje się przez ich przejadanie a przez stawanie im na przeciw!Między innymi Ty to sprawiłaś i bardzo Ci jestem wdzięczna!W życiu nie wolno się poddawać bo jeszcze jest wiele do zrobienia , tylko ja kiedyś myślałam ,że gruba się do niczego nie przydam- głupia byłam :!:
Psociu dziękuję za kawałek Twego ogrodu na moim skromnym wątku...
Nan dziękuję.Mam zamiar wyglądać jeszcze lepiej :wink:
Sylwia hihi to ja! Też się dziwię, a Sebastian jak zobaczył to zdjęcie to powiedział :mamuś juz tak więcej nie wyglądaj! I wszystkim opowiada z dumą jak jego mama schudła.Głupio byłoby zawieść takiego pochlebcę :wink: .Czas do walki najwyższy był już dawno , tylko musiałam dojrzeć i zrozumieć...szkoda tylko ,że zajęło mi to tyle czasu :oops: ...Buziaki!
Ech, Animko, ja też czasem łapię się na takich myślach, że mogłoby w ogóle nie być np. poodchudzaniowej fałdki skóry na brzuchu, która tak mnie denerwuje. Ale wtedy mówię sobie, że gdybym nigdy nie przytyła, to nie poznałabym tylu wspaniałych osób, z których wiele (w tym Ciebie) bardzo kocham i nie mogę się doczekać grudniowego spotkania z nimi. :D Nie znałabym też tego uczucia satysfakcji po wygraniu długiej batalii o zdrowszą siebie, nie dowiedziałabym się tylu ciekawych rzeczy o zdrowym odżywianiu i kto wie, może "zapuściłabym" się kiedyś w przyszłości, a tak wiem już, że po raz kolejny tego błędu nie popełnię... Wydaje mi się, że wiele takich pozornie bezsensownych sytuacji w naszym życiu ma swoje przyczyny. Może to własnie ta transformacja, która zaszła w Twoim wnętrzu, była powodem, dla którego musiałaś przez to przejść? Wiem w każdym razie, że przeszłaś i nadal przechodzisz we wspaniałym stylu i możesz być z siebie dumna. :)Cytat:
w ogóle nie rozumiem jak mogłam do tego dopuścić>
Uściski :)
:D WITAJ :D
JA TEZ TEGO NIE ROZUMIEM :!: NAJGORSZE JEST JEDNAK TO CO TERAZ ZROBILAM :!: BYLO JUZ 65 A TERAZ JEST 68 :x JESTEM STRASZNIE GLUPIA :!:Cytat:
w ogóle nie rozumiem jak mogłam do tego dopuścić.
CO DO OGRODKA TO JEST MALUSIENKI -SAMA SIE DZIWIE ,ZE AZ TYLE ROZNOSCI W NIM ROSNIE.DUMNA JESTEM Z ANANASA :!:
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik_lut/3d/88.gif
Ja myśle, że gdybym zawsze była laska to bym nie była taka jak teraz, może nawet bym była już dawno brzuchata z jakimś pijakiem?? :roll: :shock:
Witaj Animko :!:
Bardzo mi sie spodobala Triskell wypowiedz
, baaardzo ladne :lol: :lol:Cytat:
Ale wtedy mówię sobie, że gdybym nigdy nie przytyła, to nie poznałabym tylu wspaniałych osób,
Przeciez znamy sie wirtualnie, znamy swoje problemy,a do tego wspaniale przy sobie odpoczywamy, mozemy sie wyplakac, pozalic, wykrzyczec, ale i posmiac, wspomoc, dowartosciowac i chyba o to chodzi, bo naprawde, ale ja od komputera odchodze zrelaksowana i chyba o to chodzi :lol: :lol:
Jak tam biedroneczki, juz chyba duzo lepiej :lol:
Pozdrawiam :!:
Hi Animko, ależ laseczka z Ciebie, wiem, co mówię, bo widziałam Cię na zjeździe u Izarki. Bardzo ładnie i seksownie wyglądasz, jestem dumna, że to właśnie mnie odstąpiłaś swoją ósemeczkę, a ja ją bardzo szanuję, choć głupawki mi po głowie w te i nazad biegają. :wink: Warto się pomęczyć dietkowaniem, aby móc potem takie zdjęcie wkleić. Zresztą i u Emkaerki prześliczna jej fotka zawisła. Bardzo się cieszę, że mam takie wzory do naśladowania, pewnie, że mi głupio iż dopusciłam się do jojo, jednak nie poddaję się i walczę dalej. A Tobie kochana duszyczko życzę abyś faktycznie te swoje plany wrześniowe spełniła w takim sportowym nastroju, przedszkole i dorywcza wieczorna opieka to bardzo dobre pomysły, bo wypoczęta mamusia, to mamusia radosna, pełna zapału i sił. :wink: :P
Pozdrawiam cieplutko :D
U nas nic nowego ... biedronki dalej w kropki, dietka opornie :roll: jakoś.Coś mnie znów nostalgia dopadła, zdecydowanie za dużo tęsknię!Jestem na siebie zła ,że jeszcze tej sztuki nie potrafię opanować :evil: .Rozsądek sobie a serce sobie ...i zapał ucieka jakoś.
Co ja robię?Pora się obudzić!Tzn. rano :wink:
Cicho było w północnych godzinach,
gdy już łez nie starczało dla bólu
i jedynie ten stuk klawiatury
zrozpaczone serce do snu tulił...
Obcy ludzie o twarzach tak bliskich,
choć nie znanych, nie widzianych nawet,
Wam dziękuję za dotrwanie świtu
przy kolejnej nocą pitej kawie...
Teraz życie lżejszym biegnie torem,
już najgorsze mam chyba za sobą
ale bez Was moi Przyjaciele
nie wiem jaką zmierzałabym drogą...
:D WITAJ :D
DZIEKUJE ZA WIADOMOSC O LUNCE :!: DO MNIE TEZ DZWONILA A JA NIE ODPOWIEDZIALAM :!: NIE MOGE SOBIE TEGO DAROWAC. NIE LUBIE ROZMOW PRZEZ TELEFON :!: MUSZE SIE NAUCZYC :!:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO BIEDRONKI I ICH MAMUSIE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/KUN/6083.jpg
Pozdrawiam i życze wytrwałości!!
http://ewenbell.com/digital/silvan-t...of-flowers.jpg
Wygladasz swietnie.Roznica niesamowita :D GRATULUJE :D :D :D
Czy Rewolucja jest twoja siostra?
http://i73.photobucket.com/albums/i2...57ESLIDE-1.gif
animko przykro ze musisz tak sie wytęsknić ale chyba warto szczególnie jak w perspektywie czeka na was wasz wlasny kąt - pochwal się co się wam marzy - co byście chcieli sobie kupić za mieszkanie??
Pozdrawiam serdecznie i sle pozdrowienia dla biedroneczek - mają kupe szczescie ze trafiła sie im taka dzielna i mądre Mama :)
Animko :D przed chwilką oglądnełam Twoje zdjęcia!Wyglądasz rewelacyjnie!
Pozdrawiam :D
ANIMKO - DZIĘKUJĘ!! (więcej na maila wysłałam) :)
Animko...już naprawde blizej niż dalej :!: porzuć wiec chwile melancholijne i zatop sie w radości.
Pozdrawiam :!:
http://wally.wa.funpic.de/4images/data/media/5/keep.jpg
Animko, ależ ze mnie głupol, ja przez cały czas myślałam, że Ty nam gdzieś te wiersze w sieci wynajdujesz, dopiero ten ostatni tak coś za bardzo pasował i oświeciło mnie, że to pewnie Twoje własne. Tym bardziej cenne. :)
Mocno Cię ściskam i dużo energii do przetrwania kolejnej rozłąki przesyłam. :)
Ja tak króciutko tylko dziś , bo ledwo widzę...dopiero usiadłam do komputera bo moje biedronki sporo się zadomowiły przy nim a szczególnie rano.Póżniej było pranie , sprzątanie słowem czynności domowe :roll: .Następnie zaszczyciła nas Straż Miejska i nieżle przy tym podniosło się ciśnienie , póżniej niespodziewani goście ,aż w końcu jestem :wink: jakby komuś mnie brakowało 8)
Cały dzień myślałam o Joli i wysyłałam jej wszystko , co najlepsze w myśli.
Dietkowo rewelacja!Nostalgicznie lepiej....choć często mam wrażenie ,że moje serce czasem mnie opuszcza , jakby chciało się podzielić.
Dziś też miałam zaszczyt poklikać chwilę z Gagą , która Was wszystkie pozdrawia serdecznie!
Odpiszę Wam jutro i nadrobię zaległości na waszych wątkach , jak tylko wrócę z zakupów małych i dokonam przedłużenia umowy na dostawę netu / co trwa strasznie długo :roll: i to już moje drugie podejście do tej sprawy bo im padł system ostatnio :roll: /.
Buziaki wysyłam !
O rany, a co u Ciebie Straż Miejska robiła? :shock:
Co słychać u Gagi? Wróci kiedyś na forum?