PODSYLAM TROCHE CIEPELKA I KWIATY
![]()
CIESZCIE SIE SOBA![]()
PODSYLAM TROCHE CIEPELKA I KWIATY
![]()
CIESZCIE SIE SOBA![]()
Animko - strasznie pięknie to napisałaś, o sobie, o miłości, o Tomku... Aż mi się łzy wzruszenia zakręciły w oczach.
Życzę, żeby te 10 miesiecy błyskawicznie Wam zleciało.
Moc buziaków przesyłam
Ula
PODSYLAM NIEDZIELNA
![]()
WIELE CIEPELKA I USMIECHOW
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Hi Animka, kochana duszyczko, szybciorem przychodzę do Ciebie z radosną nowiną, że już jestem w pełni przygotowana na otrzymanie Twojej ósemeczki. :P Czekam zatem na poniedziałkowe potwierdzenie, że już będziesz siódemeczką. :P :P :P A adres mam wciąż niezmienny od wielu lat i z pewnością przez kilka najbliższych też taki będzie, także spokojnie możesz mi na niego podsyłać wieści ze świata animkowego. Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na smeska, ale byłam w takiej euforii, że jadę do dzieciaszków, że nawet komórki nie wzięłam, a wróciłam dziś w nocy.Bardzo dziękuję za kartę, sprawiłaś mi nią ogromną radość i czułam się taka dowartościowana. Nie wiem, jak Ty to robisz, że masz tyle ciepła w sobie dla innych. Bardzo kochana duszyczka jesteś. :P Bardzo bym chciała Cię przytulić do siebie. :P Biedroneczki pewnie mają coraz więcej kropek, moje się ścigały, które ma więcej.
Ogromnie duże buziolce podsyłam dla Was. :P
Ciesze się, ze masz rodzinkę w komplecie. Już niedługo będziecie razem cały czas. To już naprawdę niedługo. Dasz radę. Ja to wiem...jesteś niezwykłą osoba. Mało jest takich ludzi na świecie, a szkoda, bo wtedy świat byłby lepszy...
przesyłam buziaki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
No faktycznie, dopiero co był "niecały rok", teraz jest już tylko 10 miesięcy. A potem już cała reszta życia bez takich bolesnych rozłąk.
Animeczko, no to już nie masz dziś wyjścia, Bella Twoją ósemkę wzięła, więc... no czekam, bardzo czekam na dzisiejsze wyniki na wadze i zmianę suwaczka. I na te zdjęcia też.
Mocno Cię ściskam, dobry duszku naszego forum.
Melduję się zgodnie z obietnicą.
Nie wiem od czego zacząć , więc zacznę od początku :
Jestem tu nowa ....nic nie wiem oprócz tego ,że jestem gruba i sama ze sobą to cytat z 1 strony mojego wątku...byłam wtedy bardzo zagubiona i nie wiedziałam nawet,że znajdę takich przyjaciół jak Wy! A wyglądałam wtedy tak :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Póżniej były różne zawirowania chorobowe i dietkowei długi dialog z tą częścią mnie , której było dobrze w tym rozmiarze.Po świętach kupiliśmy wagę i jak na nią weszłam to zbaraniałam
, ważyłam 105.1 kg ! Ale już nie byłam sama ze sobą , miałam Was i Wasze doświadczenia oraz wsparcie
.Zrobiłam suwaczek , ale od pełnej trzycyfrówki , czyli od 100 kg...to była taka moja mała nagroda za pierwsze sukcesy.
Póżniej bywało różnie, czasem waga długo milczała, ale nie poddawałam się , bo wiedziałam ,że nie dam jej wygrać i czekałam cierpliwie.Opłaciło się , bo ruszyłaa za nią moja dalsza wola walki o każdy dekagram i o samą siebie!
Najbardziej mnie cieszy ta walka o siebie , nie tylko lżejszą , ale i mądrzejszą , radosną i mogę powiedzieć ,że częściowo spełnioną.Bo spełnię się wtedy , kiedy oprócz dobrego samopoczucia będę potrafiła sprawić ,że jeszcze kilka serduszek się otworzy na świat.
Wracając do wspomnień... zakup pierwszego ciuszka zaplanowałam , jak moja waga wskaże magicznie 85 kg , ale to jaokoś przesuwałam do 80 kg i teraz mam już kilka nowych "motywacji"Starsze i już niepotrzebne motywacje
, oddaję jak najszybciej aby nie mieć już do czego wracać.Klamka zapadła! Dużo przyjemniej jest kupowac nowe , mniejsze urania>>> i co ważne - są one dużo tańsze
![]()
Teraz wyglądam tak :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i czuję się świetnie!
Nie jest to jeszcze meta i koniec walki , ale większość drogi za mną .
Co mi pomaga :
wiara w siebie , Wasza obecność i życzliwość, przyjażnie które tu się narodziły, piękne spojrzenia mego męża i opinie innych ludzi.Oczywiście całkowicie zmieniłam nastawienie do świata bo z uśmiechem wszystko jest dużo łatwiejsze.Teraz wiem,że dam radę bo zostało już tak niewiele w porównaniu do całości.
Sierpień bedzie jeszcze taki spacerowo rowerowy i dywanowy, ale od września dzieci idą do przedszkola a ja będę miała więcej czasu dla siebie.Chcę to wykorzystać na poprawę kondycji fizycznej.Mam też w planie zatrudnienie małej pomocy " przy dzieciach" wieczorami , kiedy to zacznę uczęszczać regularnie na basen i aerobic.
To na razie tyle.
Aha i jeszcze suwaczek...
Buziaki!
animka001: świetna z Ciebie dziewczyna a to co juz osiągnołas budzi respekt, pomysleć tylko że najlepsze jeszcze przed Toba, narazie magiczna szósteczka z przodu. Miło czytać to co pisałas o Twoich relacjach z mężem, widać że dobry Bóg bardzo dobrze was sobie dobrał aby razem pchać ten czasami przyciężki wózek zycia pod górke - życze Wam abyście jak najszybciej doczekali się własnego kąta i aby wraz z nowym metrazem nie ubyło wam tego co teraz macie w nadmiarze - czyli szacunku i miłosci w waszym domu.
Pozdrawiam serdecznie
Animko,jestem w szoku ...
Wygladac teraz duuuuzo duuuuzo mlodziej,zreszta,no coz,kilogramy jednak dodaja nam lat ... niestety ... Jeszcze raz wielkie gratulacje,duzo juz osiagnelas !!!
Aga
Zakładki