Wątek: hop hop pora odbić od dna

dziękuję dziewczynki
kochane jestecie

ja dziś w rozjazdach i mało w domu
więc i na necie

pozdrawiam i tak trzymać

Ja miałam podobną przygodę a'la Kopciuszek. Nie cierpię cebuli, a w tutejszym odpowiedniku "warzyw na patelnię" ona jest. Na szczęście duże kawały, które w postaci zamrożonej są łatwe do wychwycenia i wybrania .

Ja też, tak jak pisałam u siebie, polewam albo wodą, albo 2 łyżkami sosu sojowego (10 kcal/łyżka) - tylko nie więcej, bo będzie za słone. Możesz też próbować z innymi sosami, np. Worcestershire sauce (da się kupić w Polsce, sama parę razy kupowałam) ma 0 kcal (ale uwaga, dużo sodu) Dziś natomiast kupiłam olej sezamowy (45 kcal na łyżeczkę) oraz tajski peanut sauce (sos arachidowy) - 45 kcal na łyżkę. Ten ostatni tak za mną ostatnio chodził, że raz do potrawy masło orzechowe dodałam. Teraz będę eksperymentować z tymi nowymi dodatkami

A ja uwiebiam cebulę. i surową i gotowana i smażoną....

Zamieszczone przez agnimi

A ja uwiebiam cebulę. i surową i gotowana i smażoną....

Ja też, ja też, ja też!!!!

I czosnek w każdej postaci!!!

Na szczęście moi bliscy także :P Inaczej byłaby tragedia...

Ja czosneczek też do każdej zupki sosiku zapiekanki itp, surowy raczej nie ze względów zapachowych

oj ja też uwielbiam cebulke wczoraj była u mnie w każdej potrawie a czosnek - np masło czosnkowe mniammmiiiii albo tzaziki mniami

Zamieszczone przez agnimi

Ja czosneczek też do każdej zupki sosiku zapiekanki itp, surowy raczej nie ze względów zapachowych

Pewnie, ja tak samo - do wszystkiego (no, prawie...).

A surowy - jedynie, gdy jestem przeziębiona, to serwuję sobie kubek gorącego mleka z czosnkiem lub pół kromki ciemnego pieczywa z masełkiem i odrobiną czosnku z solą. Ale to tylko na noc i tylko, gdy mój luby także to samo łyknie

o widzę że gusta mamy podobne przy przeziębionie robię tak samo i mąż też aplikuje sobie podobny zapaszek, jeśli nie musi iść do pracy następnego dnia

mleko z czosnkiem to się da przeżyć

Przecież nie wciskasz tam całej główki, tylko ząbek - co to jest w porównaniu z kubasem mleka???
Trzeba przełknąć i po kłopocie
A rano - czujesz się jak młody bóg, eee tzn. bogini :P