Biedna Juleczka, dużo zdrówka przesyłam dla niej.
A wyciągnięcie rowerka i poćwiczenie na nim to zawsze dobry pomysł
Usciski
Biedna Juleczka, dużo zdrówka przesyłam dla niej.
A wyciągnięcie rowerka i poćwiczenie na nim to zawsze dobry pomysł
Usciski
Przesylam pozdrowionka dla Twojej kochaniutkiej córeczki...wiem co czujesz mam 2 łobuzow którzy tez często chorują.....zyczę powodzonka w dietkowaniu ...bedę wpadać "Majeczka" mi powiedziała o tobie i wpadłam na wąteczek...bardzo milo sie go czyta...pozdrowionka i moje GG 4998344
Pozdrowienie i duz ozdówka dla Juleczki życzę
No i jak Juleczka? Mam nadzieję że już lepiej...
A jeśli chodzi o reakcję na lekarzy to Bartek, brrrr... ciarki mi przechodzą po plecach na samo wspomnienie. Z reguły to ja nawet nie słyszę lekarki bo synuś daje głos i szarpie, wdrapuje się na mnie. A tu niedługo 2 lata mu minie i bilans dwulatka nas czeka. O zgrozo!!!
witam kochane
znowu nisko spadłam
nie miałam czasu na forum bo Julka ciągle chora
kaszle i rozdrażniona dziś bardzo
w dzień spała mi tylko na rękach
.........
teraz z innej beczki
o wczorajszej uroczystości rozdania dyplomów
gapa ze mnie
wzięłam aparat ale akumulatorki w domu dalej się ładowały
a wiec zdjęć nie ma
było kilku fotografów
robili każdemu fotkę przy odbiorze
ale zdjęcia to nie mam pojęcia czy będą i gdzie
impreza była uroczysta
na auli
potem jedzonko – mały bankiecik
dużo dobrego
na kilku stołach – się chodziło i wybierało
na gorąco różności– na podgrzewaczach
mięsa pieczone, sałatki, ciasta, owoce, wino itp.
bardzo sympatycznie
całość kulinarną przygotowała restauracja
do której jutro idziemy na imprezkę firmową męża
więc pewnie też będą smakołyki
u mnie jutro ważenie
ale napewno znowu nic w dół
wczoraj rano było bez zmian
więc po wczorajszej dyspensie dietetycznej zmian na minus napewno nei będzie
Hej nic nie nagadała...tylko powiedziała ze z toba klika....a ja tez uwielbiam klkac.....wiec moze kiedys poklikamy
jasne
po imprezie
noc nie odespana bo tylko 3 godziny snu
impreza była super
dobre jedzonko
muzyka taniec
wyszalałam sie
z męzem
i jego kolegami
hehe
a niech będzie trochę zazdrosny
mąz w tańcu roztraskał nowe okulary
ale nie ja byłąm partnerką wtedy
no i nieszczęsny powrót
opel nam zamarzł
i wracaliśmy taksówką (ponad 30km do domu)
powrót po godz. 4
Julka spała z babcią - było oki
około 3 sprawdzała czy mama wróciła
a mamy imprezowniczki nie było
No to niezła z ciebie imprezowiczka
Dużo kaloryjek musiałaś spalić podczas takiej imprezki
Zakładki