reweeee... rewolucja dała Uli ostateczny termin do soboty...
Zobaczymy
Ula tłumaczy się tym, że jest zapracowana, w "zbyt dojrzałym wieku"
i takie tam głupotki
No, ale nie tracę nadziei. Przecież nawet jak raz na tydzień się odezwie,
to też to będzie dużo znaczyć, a my się jej wąteczkiem zaopiekujemy