4.
Jestem
Waga znów trochę drgnęła - 80,4 kg.
Zmierzyłam sobie tłuszcz i wodę. Jak się można było spodziewać – wszystkiego za dużo. Tłuszcz – 46,7% , woda – 36,6%. Z tym tłuszczem to jakieś przegięcie. Prawie połowa mnie to sam tłuszcz? Jak to możliwe? Wody też za dużo. To by się nawet zgadzało, bo często puchnę i czuję się jak balon.
Chyba podam też tutaj jednak swoje wymiary. A co tam… zeszytu nie chce mi się prowadzić.
Pas – 91
Udo - 67
Biodra - 108
No….to się pochwaliłam.

Mam taką cichą nadzieję, że uda mi się zrzucić te 15 kilo do lata… Jest to możliwe. Przyjmując, że pod koniec czerwca osiągnę swój cel, mam na to 5 miesięcy. Wychodzi po 3 kilogramy na miesiąc.
Nie dopuszczam oczywiście myśli, że gdzieś po drodze wpadnę znów w obżarstwo. Nie chcę tego. Nie mogę sobie na to pozwolić.

Agggniecha - pozdrawiam Dziękuję za motylka Podpatrzyłam u Ciebie tego migającego banerka i też sobie takiego wstawiłam