Dino wśród Nas :-) i jak się podoba moje szczęście ??
Wersja do druku
Dino wśród Nas :-) i jak się podoba moje szczęście ??
Ja też chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! psinkę taką :!:
hehe ... i zeszłam na dalszy plan..forum zdobyte przez Dyndusia
No słuchaj, jak się takiego faceta jak Dynduś znajduje, to co się dziwić. Ucałuj go ode mnie w czubek noska :)
OJEJ JAKI ON SŁODZIUTKI
Śliczny, podobny do mojego, bo... mój to pół spaniel ;) w drugiej połowie z tego co nam wiadomo to wyżeł :roll: Mordkę ma spanielą, budowę w sumie też, ale jest większy, ma dłuższe łapki i krótką sierść. A jego mamusia wyglądała identycznie jak Twój psiak :)
Dziewczyny bo jestem zazdrosna o mojego Dyndusia ehhhh zawsze to samo ;)
trzymam sie dzielnie :) ... później zdam relacje z całego dnia ... oj działo sie działo .... historii miłosnej ciąg dalszy nastąpi hihi ( zdradze tylko górą Grubaska czyli ja - niedługo szczupłe dziwecze ... a ex ehhh ... )
pozdrowionka
rhrhr
alez wesolutki tu watek sie pojawil.....
gratuluje sonne.. dwuch trafnych wyborw niemal rownoczesnych
. tylko daj jeszcze raz tego psiaka bo nie widze zdjecia.
//buziol
gaga ... nie wiem co się stało że mój piesek zwiał... może ściskałyście go za bardzo ... ale nie bo on pieszczocha więc nie sądze... może na maila Ci wrzuce jego wielmożność :)
miło że zawitałaś u mnie :lol:
gagaa_@poczta.onet.pl :wink:
Gaga biegnij na poczte i ciesz oko ;) ....
o widze ze przez chwilę mnie nie było a tu taaaaaaaaaaaaaakie zmiany :) bardzo się ciesze się pozbyłas tego tam - słowa facet az szkoda mi użyć :P bo to jakaś nędza namiastka była i ciesze się że posłuchałaś mojej rady i zmniałas tytuł - teraz brzmi dużo dużo lepiej całusy :)
Gagaa niech biegnie na pocztę, a ja biegnę się wykąpać 8)
Dotąd piłam 3 mocne kawy dziennie. Ostatnio się ograniczam do tej jednej porannej i potem o 18 chce mi się spać. Udaje się przetrwać, ale potem za to nie mogę spać :D Wszystkim kawoszkom polecam zmniejszenie ilosci wypijanych kaw, bo ogolnie mam teraz duzo więcej energii poza tym popołudniowym rozlewaniem się po domu ;) Ale powiem, że jest ciężko, bo kocham kawę, co neistety przyczyniało się do łomotania serducha i to wcale nie na widok mojej miłości (której notabene nie mam 8) )
Kąpciu
pobieglam nacieszylam...
jest super :mrgreen:
pe es..
nie biegam wiecej nie klaniam sie.. mam zabronione ..drobna kontuzja miesnia po treningu :? bede przymierzac nowe dzinsy teraz i mam nadzieje ze nie nadwyzere przy tym tego barku ( znaczy mam nadzieje ze w nie wejde :wink: )
pa
Ok mam już czas, więc piszę ...
Dzisiaj czuje mięśnie a raczej miejsca na mieśnie .. ZAKWASY zmora :( jednak się nie poddałam i dzisiaj mimo że bolało ( mam nadzieje że jutro nie bedzie gorzej ) ćwiczyłam :-)... byłam na basenie i rower 1 godzina ( boli siodełko i nie myślcie że rowerowe bo tyle musi znieść ;) tylko moje :P ale tak jak sobie założył 2 godziny mam zaliczone ruchu, bo przy moim siedzącym trybie życia to minimum :-)
Zjadłam dzisiaj rano jogurt z otrębami, później jabłko, obiad: maślanka i ziemniak w łupinie, kolacja ryba w warzywach ... zmiescilam sie w 1000kcal a teraz delektuje sie herbatą kaktusową ( nagrodziłam się za 3 dzień ) ... pycha polecam ( odmiana zielonej herbaty ). Wode pochłonęłam dzisiaj w mig... straszne mam dzisiaj pragnienie :-) ... na wode kobitki na wode hehe
Ok czas na c.d. love storyyy :-)
Otóż... godzina 11 minut 15 w porywach do 20 ... wchodzi do biura .... bukiet ogromny i spodnie męskie hihihi... to posłaniec przyniósł kwiaty z bilecikiem ... zerknęłam do środka były od Exa z przeprosinami że więcej taka sytuacja się nie powtórzy i że PROSI o jeszcze 1 szanse ( szanse miał przez tyle lat) .... kwiaty odesłałam do nadawcy ( w środku żałowałam bo były piękne) ... na jego telefonik odpowiedziałam że były piękne ale nie mogę ich przyjąc, dziękuję za gest i pozdrawiam serdecznie ... i stara śpiewka jestem w pracy i nie mam czasu rozmawiać :-) ... hmmm jak sądzicie... chyba dobrze zrobiłam??
Gaga zdaj relację jak jeansy?? uważaj na bark !! hehe następna wielnbicielka Dinkowi przybyła :-)
Seu uważaj na piankę w wannie ;)
Flakonka racja, racja święta racja - szkoda słow ... słucham dobrych rad, więc ukłon w Twoją stronę za podpowiedź:)
Jestem. Cała, zdrowa i czysta gratis, a dodatkowo pod wrażeniem Twojej postawy. Niejedna dziewczyna by się ugięła. Miłość się skończyła czy nigdy jej nie było? Oczywiście miłość wszystkiego nie wybaczy jakby co :twisted:
seu przekaz dinusiowi ze jednak nie przybyla...
jestem stala niezmienna oddana wielbicielka dwoch psow.. zuzki .. ( niech jej krzak jalowca lekkim bedzie chlip chlip ) i jej corci zmorki.. ktora mi wlasnie obgryza nowe dzinsy... szelma jedna...
zaden inny pies nie ma przy niej szans chocby z tego powodu ze na moich raczkach sie nie urodzil... i zaden inny nie przyprawia i nie przyprawil mnie nigdy o tyle atakow niepochamowanego tarzania sie ze smiechu ...
pe es.. dzinsy sa super...
bark boli jak cholera... zachcialo mi sie pocwiczyc :? na nowym sprzecie bez "opieki"... do tego pracka dzis... dostalam karna nagane i mam sie nie pokazywac do przyszlego tygodnia na silce -coz przezyje
Zrobiłaś moim zdaniem bardzo dobrze. Takie skomlące "to juz ostatni raz był" ta moje przyjaciółka też od swojego męża co jakiś czas słyszy (ostatnio po tym, jak zobaczył, że ona sciąga z netu informacje na temat dokumentów rozwodowych), ona się zawsze na to łapie... i jest lepiej przez kilka dni, moze tydzień - a potem kółeczka wracają do swoich starych trybików, czyli do kategorii "płacz i zgrzytanie zębów". Masz świętą rację, że miał szansę przez 3 lata. A Ty zasługujesz na kogoś znacznie lepszego - kogoś, kto będzie Cię naprawdę szanował, a nie tylko traktował jako ładny dekoracyjny dodatek do swojego image. I mam wrażenie, że nie dasz sie kupić za bukiecik kwiatów.Cytat:
Zamieszczone przez Sonne30
A jeśli Ci tego bukietu szkoda, to proszę, tu jest kwiatuszek gratulacyjny - pozostanie świeży znacznie dłużej, niż tamte :)
Ściskam :)
http://i13.photobucket.com/albums/a2...lpark/4fb4.jpg
Podziwiam , gratuluję odporności i wytrzymałości. Jesteś mądra i silna i będziesz walczyć.Nie tylko z kilogramami :wink:
A pózniej będzie już tylko dobrze! Znajdzie Cię ten ktoś , kto tak długo na Ciebie czekał. A Ty będziesz już tak bardzo silna , że gdy ta chwila nadejdzie to poznasz ją bez trudu.I pomyślisz wtedy : to jest to ! Nie będziesz już się obawiała oddać siebie samą do końca , bo to co oddasz wróci do Ciebie ze zdwojoną siłą :!:
Pozdrawiam.
Seu miłość nie kończy się tak szybko... tylko czara goryczy się przelała... zobaczyłam co jest dla niego ważne ... przykre to ale prawdziwe... po raz pierwszy od wielu miesięcy patrze realnie a nie karmię się mżonkami... nie powiedziałam że mi łatwo :( ... jest ciężko ale wiem że żal z czasem minie ... a kiedy hmm nie wiem...
Postawa... chciałam być silna i pokazać mu że nie jestem juz taka ( chociaż nie mam jeszcze tej pewności siebie co dawniej ,,, troszkę mi w tym przeszkadza tusza ) , po 2 chciałam żeby wiedział że nie można mnie przekupić ( kwiatuszki, prezenciki) bo już tak też robił... cięzko się tak do tego wszystkiego przyznać i to na forum... ale tak było... wiem że nie mogę, nie chcę i nigdy już nikomu nie pozwolę żeby mnie tak zmienił i zgnębił ... ehhh wyżaliłam sie :(
Gaga uważąj na siebie ... to już nie przelewki ...
Cieszę się że jeansy pasują a Zmorka hehe super się wabi , takie już jej przywileje .. Pani wybaczy wszystko :-) ...
Trzymaj sie i zdrówka życze
ja myślę że za każdym razem jak juz zaczniesz sobie myslec jak to było z nim bosko powinans sobie przypomniec jakieś takie super nieprzyjemne chiwle i to przejdzie natychmiast - u mnie to działa :P jak juz się rozczule za bardzo nad soba przypominam sobie ze wcale nie było miło i od razu mi lepiej :) pozdrawiam
ps. poprosze o foteczki flakonka@gazeta.pl
Nie pozwól nikomu bo na to nie zasługujesz!
Z resztą nikt nie zasługuje na takie traktowanie.Ciekawe jak by to zadziałało w tę drugą stronę ? Ale wątpię czy by coś zrozumiał . To taki typowy królewicz konsument z poglądami ,że jemu się wszystko należy w życiu bez najmniejszego wysiłku.
Trisi jak zawsze mnie milusio zaskakujesz ... kwiatuszki uwielbiam a Twoje są wyjątkowe, nie będę się pisała 2 raz tego samego bo już Seu napisałam o tym, ale tak dzisiaj nad tym wszystkim dzisiaj rozmyslałam i ... ehh ciężko mi :( ale co tam , jutro bedzie lepiej :-) .Nie chce wpędzić się w taki wir jak Twoja przyjaciólka, upadki i wzloty ... bo to chore ...
Jak Twoja waga?? leci w dół??
Animko nie mogłaś tego lepiej ując... ja jakoś jeszcze nie umiem w taki sposób pisać o nim... może z czasem.... miło że mnie odwiedziłaś
Buziaki
Lecę z psiakiem :-)
już po spacerku .... Dinek śpi w swoim łóżeczku :-)
Flakonko fotki poszły na Twoje konto ...
Dokładnie tak samo staram się robić, ale to nie jest łatwe , przynajmniej na poczatku
Sonne, bardzo dobrze zrobilaś, że nie przyjęłaś kwiatów, tamten rozdział jest zamknięty, a Ty na pewno spotkasz kogoś kto będzie na Ciebie zasługiwał.
Buziaczki dla Dinka :wink:
Sonne ja też chcę foteczki :cry:
Jak masz to podeślij: danio0012@wp.pl.
Pozdrawiam.
Waga chyba wreszcie powoli jak żółw ociężale zaczyna znowu ruch we właściwą stronę - może już sama wzmianka o tym, że za tydzień jestem umówiona w fitness klubie ją przestraszyła. jakis rewelacji w tym tygodniu nie będzie, ale każda odrobinka mnie cieszy :)
A Ty mam nadzieję dziś uśmiechnięta i optymistyczna? :)
Mocno Cię ściskam i życzę udanego weekendu, bez żadnych dietowych grzeszków :)
A skoro lubisz, jak zostawiam Ci zdjęcia, to zostawiam tym razem mokrusieńkiego dmuchawca, jako że najbardziej charakterystyczną rzeczą tu na Pacific Northwest (poza kawą) jest deszcz :)
http://i13.photobucket.com/albums/a2...lpark/7ad9.jpg
Hej Triss !
Widzę ,że spodobało Ci się te Tuwimowe "powoli jak żółw ociężale" hihihi , chyba się zaraziłaś :D :D :D
A wcale nie, Animko, bo pisałam posta zanim przeczytałam, że Ty tego samego dnia na innym wątku użyłaś tego samego zwrotu. Czyli ktoś zaraził nas obie.
A tymczasem.... gdzie jest nasza gospodyni? Sonne, brakuje nam Ciebie, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku?
Usciski :)
hejka Kobietki :-)
Wracam po przedłużonym weekendzie :-)... pojechałam do znajomych i dalej sie odchudzałam ... oj nie było już przysmaków gospodyni ale za to w ciągu 1 tygodnia aż o 3 kg mniej ... miałam małe kryzyski ale jakoś się udało i stwierdziałam " skoro żarłam 2 lata" to jak troszkę pocierpie zanim zołądek się nie obkurczy to świat się przez to nie zawali ... no i nie zawalił a ja wytrzymałam :-)....
Dzisiaj tylko taki mały wpis bo padam na ryjek taka zmęczona jestem
buziaki ... miło że zaglądacie do mnie
Tris tęskniutałaś ?? :) ojjj bo ja bardzioo bez Was
buziaki... chudnijcie ... oj jak mi sie podoba ta waga jak pokazuje mniej :)
Sonne, gratuluję, super wynik :)
Wiesz, trochę się niepokoiłam, jak Cię tu w czasie weekendu nie było, że może się jednak złamałaś i wróciłaś do palanta. Ale skoro po prostu dobrze się bawiłaś z przyjaciółmi to jesteś jak najbardziej rozgrzeszona, a ja powinnam chyba bardziej w Ciebie wierzyć :)
Mocno Cię ściskam i jeszcze raz gratuluję :)
hejka
troszkę się opuściłam w skrobaniu o moich poczynaniach... ale widze ze moja współlokatorka posta też milczy jak zaklęta.. Seu gdzie Ty jesteś ???
Teraz ciężko mi tutaj zaglądać i poświęcać tyle czasu ile bym chciała ... mam strasznie dużo pracy i jeszcze w miedzyczasie ćwicze ... i pilnuje mojej dietki.... i jakoś mi to wszystko idzie.. jestem bardzo podbudowana moim 1 tygodniem... zastanawiam sie nad dieta kopenhaską, sporo o niej czytałam i widze że zdania są podzielone... hmm muszę to dobrze przemyślec czy warto aż taką drakońską wstawić w mój harmonogram dnia... nie wiem czy mi wystarczy sił i samozaparcia na takie poczynania, tym bardziej że bardzo dużo pracuje a teraz dodatkowo ćwicze. Nie wiem czy nie będę za bardzo osłabiona ...
Trisi ... nie wróce do palanta haha jak go nazwałaś...ten temat jest zakonczony mimo ze czasami łapie dołek i becze w poduszke to za chwile sobie mówię .. nie rycz głupia ... tego kwiatu pół światu...
Poza tym Trisi nie załamie się teraz.. obiecałam sobie że schudnę .. wiem ze potrafie i nie dam nikomu satysfakcji żeby mi powiedział że jestem słabeusz ... O NIE ...
a jak u Ciebie?? jak ćwiczonka ?? mam nadzieje że dostaniesz w zadek porządnie i waga ... bziuuuum ucieknnie :-) ze strachu
buziaczki
Sonne, moim zdaniem kopenhaska jest sens tylko na sam początek stosować, jako pierwsze zgubione kilogramy. Ale przecież Tobie i bez tego świetnie idzie :) A jak masz taki zalatany harmonogram dnia, to moze Ci faktycznie być trudno. Ja na kopenhaskiej nie głodowałam, ale jednego dnia rano było mi słabo. Ale ja nie pracuję, więc mogłam sobie na to pozwolić.
A ćwiczenia w fitness klubie na razie mi się podobaja, ale byłam dopiero na jednym rodzaju, jutro "obwą****ę" drugie :)
Mocno Cię ściskam i jestem pewna, że następce palanta (tyle że już nie palantowatego) szybko znajdzieś, bo jesteś naprawdę super dziewczyną.
Zgadzam się z Triss z tą super dziewczyną!Jesteś nastawiona bardzo super i tak trzymaj!No i waga ładnie wygląda :)
Dziękuję za Dinusia , którego już pokochali moi chłopcy.
Buziaki słoneczne!
Triss a co to cenzor się odnalazł?
O rany, nawet nie zauważyłam tego cenzora! Kiedyś już u mnie na wątku miałam identyczną cenzorską ingerencję, i to chyba nawet w tym samym wyrazie: "o.b.w.ą.c.h.u.j.ę" :lol: :lol: :lol: :roll: :roll: :roll:
Uściski :)
Cieszę się... dzisiaj 2 ważenie i w sumie 5 kg mniej ... a to znaczy, że w tym tygodniu 2 kg w doł :-). Kocham tą moją wagę ... w sumie schudłam 2,2 kg ale 0,2 kg zostawiłam na poczet przyszłego tygodnia :-). Nie popuszczam sobie i ćwicze wytrwale...
Teraz niezbyt często tutaj zaglądam ale jestem zawalona pracą i jak do tego jeszcze dużo poćwicze to ja już nie mam siły na nic tylko łóżko... haha zasypiam w ciągu sekundy, a zawsze problemy z zasypianiem ( chyba to z przeładowanego żoładka )....
A teraz troszke o moim ex... spotkaliśmy się w weekend na ulicy hmmmm troszkę się zdziwił i powiedział mi że schudłam bo faktycznie już troszkę widać i pełen tupety i arogancji skomentował " aż tak tęsknisz że lecisz z wagi ??" i wtedy z opresji wybawił mnie kolega, którego poznałam u lekarza ( tylko kontrolna wizyta) ... całkiem niezłe ciasteczko... brunecik czarne ślepia z chochlikiem, wysoki i szczery szelmowski uśmiech ... przywitał się i zapytał czy mam chwilke na kawkę w jego towarzystwie :-) .... hehe żebyście widziały jego kocią mordkę ... ależ była moja satysfakcja :-)... my poszliśmy a on nie wiem co zrobił bo już się nie odwróciłam a mialam straszną ochote :-) . Od soboty dzwoni codziennie ... ale nie ma prawa łaski ... szans nie ma ... nie ma wchodzenia do tej samej rzeki 2 razy ...Hmmm moze to ciasteczko to ten następca exa?? hehe
a jak u Was Wasze diekowanie??
Trisi jak ćwiczonka?? bolą mięsnie?? zabawna ta cenzura ;). Trisi jednak nie wezmę kopenhaskiej ... chyba nie dałabym rady z nią ... teraz też gubię kg .. nie wiem moze więcej bym gubiła przy kopenhaskiej tylko chyba organizm by mi sie zbuntował bo on razem ze mną raczej szybko żyjemy
Animko lubię jak do mnie zaglądasz... masz dzieciaczki??
pozdrowionka i buziaczki
matko jak to dobrzez e już z nim nie jestes brrrrrrrr co to za koleś fatalny :roll: :roll: :roll: i gratuluje wyników :D :D :D [/b]Cytat:
Zamieszczone przez Sonne30