Kurde jestem zła. Mimo tego, że sobie obiecałam to i tak jadłam w Święta!!!! Nie tak jak przed dietą ale do sta i ciągle! Efekt - Mam dwa kilo więcj niż miałam dzień przed świętami. Szlag mnie trafi. Mam dwa tygodnie do tyłu teraz. Nawet nie chce mi się zmieniac tego cholernego suwaka!!!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Na szczęscie wróciłam do pracy po urlopie świątecznym i znowu liczę kalorie. Do końca tygodnia zasosuje 1000 żeby jakoś się oczyścić a póżniej swoje 1400 znowu. Jestem wściekła, ja chyba nigdy się nie wyleczę z obżarstwa. Nie mogę się opanować jak mam jedzenie na stole i to takie, które lubię. KURDEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam nadzieję, że chociaż WY wytrzymałyście. Teraz do świąt wielkanocnych żadnych posiadówek na szczęscie nie ma.
Zakładki