U mnie średnio Spadek wagi baaardzo spowolniał - nie wiem od czego to zależy, wiążę to z okresem ale już się kończy i dzisiejsza waga powinna być normalna. Ostatni tydzień to tylko -0,6 hmm... zwiększyłam aktywność fizyczną, jem tyle co wcześniej... nie wiem... Zobaczę jeszcze za tydzień - znowu kazałam mężowi schować wagę. Ale i tak się cieszę bo zeszłam poniżej pierwszej zaplanowanej dziesiątki :P - minimalnie ale zawsze . Zastanawiam się czy jednak nie powinnam zmniejszyć limitu kalorii? Tylko czy to nie będzie błędne koło i za pół roku przestanę chudnąć na 600 kcal hehehe. No nic, narazie ostatni tydzień 1500 i zobaczymy. Ja chcę już być szczupła!!!