czy uda mi się podnieść po upadku deitkowym? Nie wiem, ale wiem jedno wracam do Was kochane .Głupio mi i wstyd, tyle mnie nie było, u was takie postępy a u mnie czarna dziura, stoje w miejscu. Zagubiła sie gdzieś moja silna wola , , nie moge patrzeć w lustro. Nie cierpie siebie za to, że jestem słaba.Jedzenie ze mną wygrywa. Jeżdże na tym rowerku jak głupia ale co z tego jak i tak później spalone kalorie szybko nadrabiam.
Ale nie poddaje się, walcze dalej trzymajcie kciuki, teraz lece do was moje drogie.