Kochana, co się stało? Każda z nas czasem była/jest dietą zmęczona, spróbuj przetrzymać.
Uściski :)
Wersja do druku
Kochana, co się stało? Każda z nas czasem była/jest dietą zmęczona, spróbuj przetrzymać.
Uściski :)
Witaj !!
Diety to chyba każdy z nas ma nieraz dość !!
Najlepiej trzeba sie do takiego jedzenia przyzwyczaić już na dłuższy okres i to polubić. Bo przypuszczam , że w moim wypadku, powrót do moich starych nawyków żywieniowych przywrócił by też moją starą wagę. :? :?
Przed nami piękny, słoneczny weekend majowy , więc powrócimy pełne zapału do naszej walki :D :D
Pozdrawiam już majowo i życzę udanego weekendu !!
Mam nadzieję, że dzisiaj nastroik lepszy? :)
Głowa do góry Jolu :D :D :D :!:
hejka Jolu
miłego dnia
DASZ RADĘ JOLA :D
Hej Jola co u Ciebie? Przetrwałaś mały kryzysik?
Pozdrawiam, miłego weekendu.
Życzę udanego weekendu majowego , dużo słoneczka ,miłych chwil z rodzinką.
Wytrwania w dietce i kilku kg w dół !! :D :D
[img]http://images1.fotosik.pl/57/zcn2cwnpogv6c5hp.jpg[/img]
Witaj Jolus .Fajnie że praca dyplomowa i troszke odpoczniesz ale jak satysfakcja że sie udało. A z dietka widze że naprawde super oby tak dalej widze że po swiatecznym ciastowym kryzysie nie pozostało ani sladu ja zrezygnowałam z płatków jednak utrwaliłam sie w przekonaniu że nie mogę ich jeśc tak czesto jakbym chciała mój organizm szaleje czyli brzuszek.Dlstego wracam do starych przepisów i biegania i pewnie kiedys :wink: będzie ok.
Pozdrawiam życzę miłego długiego weekendu i dopoczynku.
Buziaczki.
:idea: :idea: Witajcie :idea: :idea: :idea:
Nie mam wcale ostatnio czasu.... :cry: :cry: :cry:
Z moja dietą też nie jest zbyt dobrze ,czuję że moje postanowienia uciekaja w sina dal http://i33.photobucket.com/albums/d58/piweczko/11.gif..wcale mozna powiedziec nie dietkuje...albo tak niezbyt dietkuje......nie wiem czym sobie to tłumaczyć.. :?: :?: :?: :?: Wiem , że musze ale jakoś nie mam bodżca...siedze bardzo pozno w nocy.....nieraz do 2 ...robie strone internetowa na dyplomówke....wiec jestem głodna..... :twisted: :twisted: :twisted: i jem...
Do tego mam remont w domu...i tez wszystko jest w biegu...niby nie jem słodyczy :wink: :wink: i na przykład dzis od rana do 14 zjadła tylko 3 kromki wazy+wedlinke+pomidorka...ale za to jak wróciłam z wykladów to była masakra....kotlet mielony+sałatka+2 wazy z pasztetem...taka byłam głodna :roll: :roll: :roll:
Nie wiem co się dzieje :cry: :cry: :cry: :cry: ..jestem przed @@@@ale to niczego nie tłumaczy :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Jakoś mi smutno, że moge wszysko stracic :!: :!: