a ja usłyszałam w święta, że znów przytyłam... ... ciocia powiedziała, że znów mi dupsko urosło... wrrrrr.... a jak powiedziałam, że jednak troszke schudłam to mi odpowiedzieli że kiedyś byłam chudsza... no cóż.. kocham święta i tą życzliwość pałającą od wszystkich!!!
ech...

co do szkoły to ja na razie nie narzekam...
niedługo zacznie sie sesja... to wtedy będę włosy z głowy rwać.. dobrze, że zadbałam przez ostatnie dwa miesiące o ich stan... to chociaż będę miała co rwać

a ja nie wiem co to jest ten scrapbooking ...

dietką ja się znów zachwycam... bo przecież dawno nie dietkowałam i znowu to dla mnie nowość..

o... i tym kilogramkiem nie przejmój się Cicia... szybko przyszedł i szybko sobie pójdzie...

no i wszystkiego najlepszego na uniwerku Ci życzę!

buziaki