Sokratesie, moim zdaniem obie drogi przybliżają Cię do celu, więc żadna z nich nie jest zła Na pewno więcej ruchu, to podstawa, może nawet ważniejsza od samej diety A jeśli chodzi o dietę, to może spróbuj po troszę z obu tych rozwiązań, to znaczy i ograniczyć ilość, i zadbać o jakość, czyli wyeliminować słodycze, potrawy smażone, białe mąki, ryże i makarony, słodzone soki, gazowane napoje, itp.

Powodzenia, daj nam znać, na co się zdecydowałaś i tak w ogóle to ile ważysz, ile chcesz ważyć, ile masz wzrostu, itp