Dodano: 2015-05-25

Kobieta idealna... STOP! Ideał kobiecości nie istnieje! Ocena: 0/5 Ilość głosów: 0

Atrakcyjność fizyczna silnie determinuje wiele relacji w naszym życiu. Odgrywa ważną rolę w kontaktach z innymi ludźmi, w początkowych etapach związków, a także w karierze. Problem w tym, że atrakcyjność wcale nie jest prosta do zdefiniowania. Ludzkość od zarania dziejów tworzyła kanony piękna, które w każdej epoce ulegały zmianie. Tak jak zmieniają się trendy w modzie, tak przez lata ideał kobiecości podlegał przeróżnym modyfikacjom.

Ideał kobiecości dawniej

Ideał kobiecości na przestrzeni wieków zmieniał swój kształt. W czasach prehistorycznych kojarzony był głównie z płodnością, dlatego na malowidłach były eksponowane ich zaokrąglone piersi i biodra. Wyobrażenia Greków i Rzymian były zbliżone do obecnych kanonów. W średniowieczu kult umartwiania się ukształtował kobietę drobną i wątłą. Sztuka Baroku podkreślała cielesność. W XX wieku gust opinii publicznej zaczęły kształtować ikony kina – Pola Negri, Audrey Hepburn i Marilyn Monroe.

Współczesny ideał kobiecości

Współcześnie idealny wizerunek kobiet promują głównie media. Przedstawiają nam one ludzi idealnych. Szczupłych, młodych, zawsze uśmiechniętych, tryskających energią i zdrowiem. Nieskazitelne cery, proporcjonalne sylwetki, symetryczne twarze, idealne zęby. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że każda osoba pojawiająca się w telewizji czy gazetach to efekt kilkugodzinnej pracy stylistów,wizażystów i fryzjerów. W końcu wizerunek to ważna część pracy aktorów, modelek i celebrytów.

ideał kobiecości

Kult piękna

W czasach kultu perfekcyjnego wyglądu większość presji skupia się na kobietach – w końcu nieprzypadkowo funkcjonuje powiedzenie “płeć piękna”. Nastolatki, młode singielki, mężatki i matki - wszystkie kobiety, niezależnie od wieku, powinny być piękne. Oczywiście przeszkadzają nam w tym setki czynników. Hormony, brak pieniędzy, ciąże, porody, upływ czasu. Ale opinia społeczna jest nieugięta. Musimy być piękne. Inwestujemy więc w zmianę swojego wyglądu. Próbujemy wizyty u kosmetyczki i fryzjera, kremów do ciała, depilacji. Stosujemy dietę, uprawiamy sporty. Zadbanie o nasze ciało może dać nam wiele przyjemności i przede wszystkim – poprawić samoocenę. Ważne jednak, żebyśmy robiły to dla siebie, ewentualnie dla bliskich osób, a nie z powodu presji społecznej.

Niebezpieczne dążenia do nieistniejącego ideału

Pamiętajmy, by troska o wygląd zewnętrzny nie zamieniła się w obsesję, tym bardziej że może nas ona kosztować cenne zdrowie. Anoreksja, bulimia, uzależnienie od operacji plastycznych, depresja i niska samoocena to choroby współczesności, przed którymi musimy się bronić. Jeśli lubimy nasz wygląd i akceptujemy siebie, w żadnym wypadku nie powinnyśmy się zmieniać.

To pole jest wymagane Wciśnij ENTER, aby dodać komentarz
To pole jest wymagane