Dietetyczne grzeszki a motywacja. Jak to dopasować?

 

Odchudzanie wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami. Będzie wymagało od ciebie zaangażowania i silnej motywacji. W pierwszej kolejności będziesz zmuszony zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe.

 

Osoby, które fachowo zajmują się odchudzaniem, wiedzą jednak, że dieta odchudzająca nie musi stać się droga przez mękę. Zdecydowanie lepsze i trwalsze rezultaty daje w tym temacie metoda małych kroków aniżeli zupełna rewolucja.

Częstym problemem podczas odchudzania są chwile słabości, podczas których spożywamy pokarmy zabronione lub ograniczone w diecie. Prowadzi to w wielu przypadkach do rezygnacji z założeń diety i powrotu do starych złych nawyków żywieniowych.

 

Po pierwsze warto uwierzyć w to, że zjedzenie batonika nie zaprzepaszcza ostatecznie szansy na piękną sylwetkę. Żywieniowe grzechy zdarzają się wielu z nas. Czasami słodkie, czasami słone. Jeśli w trakcie diety odchudzającej zjemy nieco więcej kalorii, warto w zamian iść na dodatkowy spacer, aerobik, basen itp. Być może nie spalimy całej tej grzesznej przyjemności, ale na pewno sprawimy, że w całodniowym bilansie ilość energii przekroczy w niewielkim stopniu założony limit.

 

Po drugie należy wiedzieć, że korzyści płynące ze zdrowego odżywiania należy rozpatrywać w dosyć długofalowej perspektywie. Żywienie ma bezpośredni, bardzo silny wpływ na stan naszego zdrowia. Zatem prawidłowe nawyki żywieniowe nie powinny wiązać się tylko i wyłącznie z chęcią posiadania szczupłej sylwetki i być stosowane tylko w trakcie diety odchudzającej. Powinny one stanowić naszą „inwestycję” w zdrowie i stać się częścią naszego stylu życia. Korzyści płynące z prawidłowej diety czasami poprzetykanej drobnymi odstępstwami są zdecydowanie większe aniżeli konsekwencje poważnych błędów żywieniowych popełnianych przez długi czas. Styl życia w ponad 50% jest odpowiedzialny za nasz stan zdrowia. Oznacza to, że jakość naszego życia leży w połowie w naszych rękach.

 

 

Jest kilka sposobów jak oszukać nieco nasz smak i poradzić sobie ze słodką lub słoną pokusą. Odchudzanie z tymi trikami będzie łatwiejsze.

• Wybierz jeden dzień w tygodniu, gdy będziesz pozwalać sobie na mały grzeszek. Słodycze spożywaj tylko po głównym posiłku w formie deseru. Dzięki temu zjesz mniej, gdyż jesteś już syty i na dodatek zapobiegniesz niekorzystnym wahaniom cukru we krwi. Pamiętaj, że dobrą alternatywą dla takich przekąsek są owoce. One poza cukrami prostymi zawierają także błonnik, witaminy i składniki mineralne. Ogranicz te produkty, które poza cukrem zawierają także tłuszcze (również typu trans), np. ciastka z kremem. Wybieraj kilka kostek gorzkiej czekolady, kawałek ciasta drożdżowego, deser mleczny, kisiel, galaretkę. Zrezygnuj z żelek, tortów, batoników, słodkich napojów, pączków.

 

Motywacja podczas odchudzania na pewno będzie wzmacniana przez zauważalne wyniki. Nie ważmy się jednak codziennie. Nie daje nam to obiektywnego obrazu naszej wagi. Wynik jest bowiem uwarunkowany duża ilością czynników. Warto ważyć się rano przed posiłkiem, ale po wypróżnieniu raz w tygodniu. Pomocna będzie waga z opcją pomiaru tkanki tłuszczowej. Masa ciała nie zawsze jest do końca miarodajna w ocenie wyników odchudzania. Gdy łączymy dietę z aktywnością fizyczną, spalamy tkankę tłuszczową, ale i rozwijamy tkankę mięśniową, dlatego też dobrym wskaźnikiem naszych zmagań z nadwagą będzie pomiar tkanki tłuszczowej.

 

Podsumowując: nie należy traktować drobnego grzeszku dietetycznego jako dobrej wymówki, by zrezygnować z postanowień dotyczących zdrowego żywienia. Spadek masy ciała już o 5% poprawia takie wskaźniki zdrowia takie jak ciśnienie tętnicze czy profil lipidowy. Warto więc połączyć odrobinę pobłażliwości wobec siebie z ogromną dawką samozaparcia. Odchudzanie okaże się skuteczne.

 

mgr Marzena Rojek, dietetyk