-
Ja mam "tylko 23" ha ha:)
A dzisiaj jedzeniowo miałam taki dzień:
fitnessy z mlekiem (tradycja;))
kawa latte
talerz zupy pomidorowej z ryżem
porcja (duża) ryby po grecku
jabłko
Chyba spoko to wygląda, nie?? No i nie zbliżałam sie dzis do wagi, co też jest sukcesem;)
-
Hehe, w takim razie uszczegółowię swój wiek. 24 będę mieć za sześć miesięcy :lol:
Wczorajszych postanowień dotrzymałam. Dziś:
- OSM kaszka manna 175 g (100 g - 131 kcal) i kiwi
- jabłko
- 200 ml zupy pomidorowej z lanymi kluskami
Będzie:
łyżka musli, pomarańcza i kiwi
Obudziłam się dziś mając okropny katar i stwierdzam u siebie brak apetytu. Nie sądziłam, że odkryję kiedyś cudowną moc przeziębienia. :D
-
Ja zawsze najbardziej zadowolona byłam jak dopadała mnie grypa żołądkowa. Kilka dni źle się czułam i nic nie jadłam, a potem jeszcze tydzień na kleiku ze strachu przed wymiotami.
Dzisiaj zrobiłam 20 pompek, przeszłam prawie 5 km i poprowadziłam prawie 2h jazdy. Padam z nóg.
Dziś:
- mleko + łużka musli + łużka corn flakes + jabłko
- trzy kromki grahama z psztecikiem drobiowym
- 250ml skou pomidorowego
- 10g pestek słonecznika
- 250ml soku wielowarzywnego
- 100g pierogów ruskich
- pół jogurtu naturalnego
- talerz pomidorowej z makaronem
Jednym słowem to się obżarłam chyba, ale zmieściłam się w 1500 kcal, więc nie jest źle.
Wracam do nauki i pozdrawiam.
-
Witajcie. Jak wam idzie? Ja mam załamkę, bo nadal 58 i ani grama mniej... Hm. Ale muszę to przetrzymać, zanim znów zacznie spadać. Dzis zjadłam już fitnessy z mlekiem, barszczyk biały z jajkiem i dużą porcję ryby po grecku. Dużo, ale już nie zamierzam jeść jakoś specjalnie, zwłaszcza, że idę do dentysty, więc nie będę mogła. Poza tym nie poszłam rano do siłowni, ale za to siadłam nad moją pracą magisterską, mówię wam jak mi sie nie chce.
Za to wczoraj grzecznie ćwiczyłam, ale mam spadek formy. 15 kilo nie mogłam nawet unieść, a zwykle robie trzy serie z 20 kilogramami bez wiekszych problemów... Moze to przesilenie takie.
Napisze może jeszcze dziś jak mi idzie. Chyba postanowię, że jak sie nie ruszy te 58 to znowu zrobie ze trzy dni diety owocowo-warzywnej...
-
Witajcie! Dziś czuję się już lepiej,ale wczoraj było fatalnie (nie mogłam się ruszyć z łóżka). Mimo, iż jadłam niewiele, czułam się strasznie ociężała. Ok. 18 zjadłam sałatkę z pomarańczy, kiwi i połowy banana. Nie minęła godzina a brzuch miałam jak balon. Nie wiem co się dzieje - chyba z nadmiaru owoców. Przeczytałam niedawno, aby jeść maksymalnie 460g owoców dziennie. A u mnie zazwyczaj: 2 kiwi, 2 jabłka, pomarańcza. Zgodnie z zaleceniem dietetyków stanowoczo za dużo.
Sienna wydaje mi się, że moja waga też niewiele drgnęła (zważę się jutro i napiszę). Również myślałam o jakiejś kuracji oczyszczającej (nie mogę się jednak zdecydować na żadną konkretną - nie wyobrażam sobie dnia beż jogurtu, musli, owoców, warzyw). Cóż -chyba pozostaje mi kuracje jednoskładnikowe połączyć w jedno - będzie to moja własna dieta oczyszczjąca zbożowo - jogurtowo - owocowo - warzywa.
Moja praca leży i jakoś nie chce mi się za nią zabrać a promotor się niecierpliwi.
Dziś zjadłam:
- 3 łyżki nestle frutina, jogurt i kiwi
- jabłko
Zamierzam:
- sałatka z połowy woreczka ryżu naturalnego, 100g gotowanej piersi kurczaka i 3 plastrów ananasa
- 2 chleby chrupkie i pomarańczę
-
Cześć dziewczyny! Na jaki temat piszecie prace magisterskie? Nie martwcie się moja waga też się zatrzymała, u mnie niestety na 62 kg. Obiecałam sobie nie stawać na wagę przez kilka dni. Może to daltego, że znowu zaczęłam więcej jeść.
Wczoraj wsiadłam na mój whikuł (rower) i zrobiłam kilkanaście kilometrów, a od dziś jeżdżę na nim na stację PKP. Uwielbiam jak jest ciepło, tylko jakoś trudniej się uczyć:(
Pozdrawiam
-
Dzisiaj:
Fitness+mleko
ryba po grecku
barszczyk z jajkiem
2 parowki sojowe+ogórek
jabłko
pomarańczka
Dużo:) Ale chociaż zdrowe, no i zbliza mi sie okres, więc apetyt rośnie...
-
Tak jak przypuszczałam - ubytek wagi przez ostatni tydzień niewielki (0,7kg). Czuję się taka nieprzyjemnie ciężka (na skutek comiesięcznego zatrzymywania wody w organizmie). Wieczorem postaram się napisać, jak wyglądały moje dzisiejsze posiłki.
Pzdr.
-
Witam i dołaczam do was
musze zrzucic chociaz 10kg
pozdrawiam
-
cześc :)
nie było mnie tu sporo ale musiałam sie nacieszyć męzem więc nawet nie właczałam kompa
Adam nie widział mnie 3 miesiące a ostatnim razem ważyłam :oops:
68kg a teraz jest 60 ucieszyłam się że zauważył różnice :P
Widze że dietkowanie ładnie wam idzie aby tak dalej trzymajciie się :P