-
START !!! bieg o 20 kg mniej
Czesc, dzis jest 2 maja ostatni dzien mojego tragicznego życia, od jutra zaczynam moją 70-dzięsięcio-dniową walkę o powrót do nrmalnej wagi 50 kg. Dzis waże az 70 kg przy wzroście 176 cm-okropność !!!!
Dużo ćwiczę, bo chodzę na aerobik 7 razy w tygodniu i 4 razy na siłownię, ale jestem słodkoholiczką !!!!!
Mam 21 lat, studiuję w Krakowie socjologię, mam chłopaka i powinnam być szczęśliwa gdyby nie ten straszny mój wygład. Postanowiłam ostro się wziąć za siebie. Od # maja zaczynam walkę-przechodzę na lakto-wegetarianizm Co oznacza tylko warzywa, owoce i odtłuszczone maślanki i jogurty. Mięso i chleb nigdy nie było mi do szczęścia potrzebne, najgorzej jest ze słodyczami ! To one są wszystkiemu winne , ale od jutra koniec.
Moja walka bedzie trwała 10 tygodni od 03.V 2004 r do 11.VII 2004 i zamierzam schudnąc 20 kg. Postaram się dzielić się z Wami moimi trudnościami, małymi szczęściami i uwagami dotyczącymi tej walki. Osoby które też właśnie zaczynają odchudzanie proszę o kontakt, może bedziemy mogli nawiązać kontakt, wspierać się, wymieniać przepisami, uwagami, zesstawami ćwiczeń, uśmiechem i życzliwością. Pozdrawiam i życzcie mi powodzenia
P.S moj email to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] piszcie, razem jest rażniej !!!
-
Witaj!
Moim zdaniem Twoja waga jest prawidłowa. Ale 50 kg przy wzroscie 176cm to troche za malo Chyba nie chcesz wyglądac jak wieszak?
Pozdrwiam i zycze powodzenia, mimo wszystko(moze zdecydujesz sie przerwac odchudzanie juz po kilku kilogramach? )
Medusa
-
ojeeeeeej Myszka, to Ty chcesz z siebie zrobić chudzinkę?
No co Ty! Jak to mówi mój brat : "za co będzie miał facet chwycić?"
Przemyśl to wszystko, bo myślę, że Twój problem pt. jestem straszna, nie leży w tym jak wyglądasz, ale w tym w jakim stopniu akceptujesz siebie.
Bo oczywiście można schudnąć 20 kg i ważyć marne 50 kg, ale po co? Po to, że jak w krótkim czasie przytyjesz (tak mi się wydaje ze 20 kg w 10 tygodni to głodówka) to znowu najdą Cie myśli, że nie jesteś atrakcyjna?
Myślę, że jeżeli chcesz sobie "wymodelować" ciało, sprawić żeby wyglądało ciekawiej w bikini, wystarczą ćwiczenia i normalne posiłki
Cwiczysz widzę dużo A ze słodyczy nie rezygnuj! Chyba raz na jakiś czas można sobie pozwolić na kawałek czekolady, batona, albo ulubiony deser, nie?
Trzymam kciuki za Ciebie. Nie za Twoje odchudzanie, a za to, żebyś zaakcepto3wała siebie.
I przepraszam za doniosłość mojej wypowiedzi, ale to w trosce :P
-
Witam cie 11nicki11 i pozostałe dziewczyny :P
Jeśli moge to równiez bardzo chetnie sie przyłączę i będę walczyc razem z wami. Jeżeli można to bardzo chętnie podziele sie swoimi przezyciami i chętnie wysłucham tych którzy będą chcieli sie swoimi problemami ze mna podzielić serdecznie pozdrawiam i wierzę w to że nam wszystkim uda się osiągnać wymarzony cel
pozdrawiam pa :P
Justyna :P
-
Hej niki posłuchaj swoich mądrych koleżanek i nie rób z siebie trupka. Ja mam o 10cm mniej niż Ty, a przy 50kg wiem, że wyglądałabym dość marnie. To co dopiero przy twoim wzroście?!!
Owszem, możesz troszke kg zrzucić, no aaale... w ramach rozsądku.
Trzymaj sie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki